Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
chciałbym poruszyć temat zwrotów i reklamacji, szczególnie w przypadku produktów higienicznych. Od pewnego czasu mam wrażenie, że część klientów zachowuje się po prostu skandalicznie, a Allegro zupełnie nie reaguje na nasze zgłoszenia.
Sprzedaję słuchawki dokanałowe – produkty zaplombowane, zafoliowane, których zgodnie z przepisami nie można zwracać po otwarciu ze względów higienicznych. Mimo to klienci odsyłają mi je otwarte, używane, dosłownie jakby były wyjęte z gardła, a potem jeszcze straszą mnie negatywem, jeśli nie przyjmę zwrotu. Kiedyś dawałem się na to nabierać i oddawałem pieniądze, ale dziś już tego nie robię – zwracam klientom ich używany produkt i odmawiam zwrotu pieniędzy, bo nie stać mnie na to, żeby ciągle dokładać do interesu.
Problem w tym, że takie osoby wystawiają opinie pod szantażem – a Allegro to akceptuje. I jak tu być uczciwym sprzedawcą, skoro ktoś łamie przepisy, niszczy towar, a potem publicznie oczernia sklep?
Podobną sytuację miała moja dziewczyna, która sprzedaje kosmetyki. Klientka odesłała używany produkt, a gdy moja dziewczyna odmówiła przyjęcia, usłyszała groźby, że zostanie oczerniona w komentarzach i social mediach. Ostatecznie oddała pieniądze, a klientka i tak wystawiła negatywa pełnego kłamstw. Kiedy próbowała się porozumieć, włączył się w to jeszcze partner tej klientki – zaczęły się obraźliwe telefony i pogróżki. Allegro? Odpisało, że nie ma podstaw, żeby zareagować. Za to, gdy klientka zgłosiła moją dziewczynę, że „nęka ją telefonami” (dwa połączenia w ramach próby wyjaśnienia sprawy!), Allegro wysłało jej maila z zarzutem łamania regulaminu.
Dla mnie to jest chore i niesprawiedliwe.
Czy Wy też macie podobne doświadczenia? Jak sobie z tym radzicie? Czy uważacie, że Allegro w ogóle chroni sprzedających w takich sytuacjach?
@bbpromotions Na allegro to sprzedawca nawet jak jest jakiś zapis to jest chroniony tylko teoretycznie. Zwykle tak jak i w Twoim przypadku przychodzi radzić sobie samemu ,nadstawiać kark i przyjmować ciosy lub jak niektórzy podsyłają przedsądowe wnioski o bezpodstawne niszczenie wizerunku firmy takimi negatywami czy szantażem. Jak ktoś ma dobre argumenty na papierze i obytego prawnika może spróbować postawić takiego delikwenta na nogi . Pewności nie ma ,ale jest zawsze jakaś szansa.
Robiliśmy tak z pisami, usunęliśmy tak sporo negatywów, ale moja dziewczyna miała 100% - na prawdę starała się jak na Allegro, wszystko w pudełkach pakowane, pergamin psikany perfumami, gratisy do paczek, ludzie czasami zabierali gratisy i odsyłali paczki...
Wiesz, ja to wiem - ale moja dziewczyna mega się tym przejmuje, wczoraj pół dnia nie odzywała się jak Ci ludzie zaczęli do niej wydzwaniać i wystawiać te negatywy, jednak my polacy mamy na prawdę specjalną mentalność. Co do tej niziny, masz rację w 100% a jeszcze teraz jest wysyp ludzi z Ukrainy...
Na dłuższą metę nie ma opcji utrzymać 100% jakości, o tym zapomnijcie. Ostatnio człowiek się cieszy że w ogóle ma jakąś sprzedaż. Moja jedyna rada - szukajcie alternatywy, innych marketplace-ów. Lepiej mieć więcej kanałów sprzedaży niż jeden niepewny.
Jeśli macie tylko garstkę ofert to tym bardziej.
jeszcze jedną rzecz bym mógł poradzić, to nie jest zgodne z regulaminem i czasem mogą usuwać oferty ale dużo pomaga jak by wrzucić do ofert na samej górze dużą informację "produkt higieniczny, po otwarciu/użyciu nie podlega zwrotowi".
Jak kupującemu nie przyłoży się pieczątki do czoła to będzie twierdził że nic takiego nie było.
Witam.
Niestety nie mogę się zgodzić z Twoim twierdzeniem, że "Większość kupujących na allegro to nizina intelektualna, (ten post pewnie allegro usunie), więc nie spodziewaj się po nich niczego innego niż roszczeniowa postawa. Bo jemu się należy do tego ma być najlepiej za darmo.", bo tak nie jest.
Większość kupujących na Allegro to NORMALNI UŻYTKOWNICY, którzy chcą dostać to za co zapłacili i po zakończonej transakcji są po prostu "niewidoczni".
Na negatywne postrzeganie kupujących wpływa niewielki procent nabywców, takich "roszczeniowych" i "uczciwych inaczej", co to są jak święte krowy, które wszystko mogą a nic nie muszą i na dokładkę prawo znają i stosują wyjątkowo wybiórczo. Zapewne są kategorie gdzie udział takich roszczeniowych nabywców jest większy niż w innych kategoriach, nie zmienia to jednak faktu, że globalnie to jednak margines. Niestety ten margines najbardziej rzuca się w oczy.
Pozdrawiam. Marek.
@MOJEGRATY5 ok dobra może nie większość ale też na pewno nie zdecydowana mniejszość.
W samochodówce wiele osób uważa się za domowych mechaników i specjalistów i potem są efekty, głównie pretensje że opis jest zły bo towar nie pasuje. Trzeba poważnie się tematem zająć jak się chce ograniczyć ilość trudnych przypadków.
Ale jak ktoś jest nowy i/albo chce się przebić to ten "niewielki %" jest bardzo zniechęcający i demotywujący i ma wielkie znaczenie.
Witam.
Działalność "firmową" zakończyłem na Allegro ze 3 lata temu, bo cyrk jaki się tu odwala przestał mi odpowiadać. Ale przez ponad 15 lat "problematycznie roszczeniowych klientów" miałem łącznie zdecydowanie poniżej 1%. Być może tak niski współczynnik wynikał ze specyfiki branży (głównie kolekcjonerstwo i zabawki), a może "czasy" zmieniają się szybciej i bardziej niż mi się wydaje.
W każdym razie jak patrzę na to co się dzieje dziś na Allegro, to się dziwię, że komuś się jeszcze chce tu zaczynać. Jak się nie ma 200-300% narzutu, by w cenę wliczyć wszystkie koszty od opłat Allegro poczynając, a na roszczeniowych klientach kończąc, to zdobycie tutaj dziś jakiejś znaczącej pozycji jest niemal niewykonalne. A w obecnym systemie "bez pozycji" sprzedaż leży i kwiczy na dokładkę (a nie to bici z każdej strony sprzedawcy kwiczą).
Tak czy inaczej autorowi tego wątku i jego dziewczynie szczerze współczuję.
I jedyne co mogę im poradzić, to by nie stawiać na Allegro jako jedyne źródło dochodu. Czasy gdy z Allegro, dysponując niewielkim zasobem finansowym, dało się wyżyć minęły i już nie wrócą.
Pozdrawiam. Marek.
Co tak naprawdę allegro może zrobić kupującemu? Pogrozić palcem co najwyżej. Nawet jak zablokuje konto czy dwa to dziennie powstaje tutaj setka nowych kont.
Komentarzy usuwać nie chcą i co im zrobisz.
Nie unikniesz takich kupujących w tym asortymencie. Trzeba być zdecydowanym i stanowczym i odmawiać jeśli potrzeba. Trudno, negatywy były i będą, są firmy adwokackie specjalizujące się w takich przypadkach jak ktoś ma chęci. To kosztuje $$$ no ale jest satysfakcja, tyle że zanim taki negatyw uda się usunąć to zwykle mija już 30 dni i przestaje się liczyć w statystykach.
Zrób sobie jakieś najtańsze ulotki i wrzucajcie do paczek z treścią "używane produkty higieniczne nie podlegają zwrotowi i będą utylizowane".
Masz doświadczenie z takimi firmami adwokackimi?
Rozmawiałem z jednym biurem, całkiem fajna oferta jednak na moje zdolności za droga. Na szczęście nie mam aż tylu problematycznych kupujących żebym nie mógł machnąć ręką.
Jedyna forma współpracy to abonament więc płacisz np 750zł miesięcznie i możesz zgłosić np 10 spraw. To może być np. usunięcie komentarza, zwrot za nieodebraną przesyłkę, jakieś problemy w dyskusji itp
@mix-mce ChatGPT zatrudnisz za 100zł miesięcznie, i to w nieograniczonej wersji... Ogarnie Ci i tysiąc problemów miesięcznie... Szczerze mówiąc współczuję radcom prawnym, połowa fuch im odpadnie, zapewne już odczuwają oddech AI na plecach... 🙂
@TechartGSM niby tak, ale pieczątki na poleconym jednak AI nie podrobi 🙂
A wysyłać mailem jakieś pisma to też trochę lipa... od razu widać że ściema. Kupujący reaguje na to jak kierowca bmw na żółte światło, gaz do dechy 😄
Korzystaliśmy z CHATA, jednak nie każdy daje się na to nabrać 🙂
Allegro w ŻADEN sposób nie chroni sprzedawców jeśli chodzi o zwroty.
Zastanawiam się, czy mamy tutaj w ogóle jakiekolwiek prawa.
To klient jest najważniejszy i chociaż masz rację, to wystarczy, że otworzy dyskusję, a Allegro pomoże właśnie mu...
Temat powtarzany milion razy, sam podobny zakładałem niedawno, akurat w przypadku zwrotów artykułów szkolnych - moi klienci zamawiali całą paczkę różnych artykułów, żeby zostawić np. jedną strugaczkę 😉 no bo smart...
I co? Wysyłka wraz prowizjami stanowczo przekracza wartość strugaczki, no ale cóż...
Ja dostałem odpowiedź, że "mogę sprawę zgłosić na policję..." 😂😂😂
Już dawno pogodziłem się z tym, że nawet jeśli regulamin jest po Twojej stronie - to Ty, jako sprzedawca jesteś INTRUZEM!
Allegro CI NA PEWNO NIE POMOŻE...
Niestety allegro tak nauczyło klientów że wszystko mogą pod groźbą negatywa i samo allegro ich w tym wspiera, sprzedawcy dla allegro to bezimienna masa niewolników pilnowanych i śledzonych plus kara za cokolwiek. Sprzedca to taki pies na smyczy allegro którego każdy klient może kopnąć i jeszcze allegro go za to pochwali. A im bardziej będzie kopany przez klientów i allegro to tym bardziej będzie skamlał o zlecenia i robił wszystko co mu każą.
Nie rozumiem kompletnie podejścia. Po pierwsze nikt Panu nie każe prowadzić sprzedaży takiego towaru. Po drugie zastanowił się Pan jak do tego podchodzi producent ? Proszę nie udawać że jest Pan jedynym który ma taki problem, ale są na to rozwiązania nie tylko prawne ale i techniczne i wcale nie trzeba narzekać na klientów i działać niezgodnie z przyjętymi zasadami ! Skoro decyduje się Pan na sprzedaż takiego towaru, to trzeba się liczyć także ze zwrotami ! Poza tym, może Pan zgodnie z prawem sprzedać taki towar po obniżonej kwocie jako towar po zwrocie konsumenckim. Na pewno Pan nie straci biorąc pod uwagę marżę jaką Pan uzyskuje z towaru sprzedanego bez zwrotu biorąc pod uwagę całość sprzedanego towaru a nie jednostkowy przypadek. Chyba, że Pan liczy niczym Janusz biznesu że na każdej sprzedanej sztuce zarobi Pan krocie. Ale co ja będę Pana uświadamiał, Pan wie lepiej, a później się dziwi, że są negatywy. I bardzo dobrze że są, bo takich sprzedawców skutecznie trzeba wyeliminować z rynku !
Producent ma zwroty konsumenckie tam gdzie słońce nie dochodzi. To problem sprzedawcy, a nie jego.
I gwarancję również ? Jakoś technisat potrafi odnowić sprzęt podobnie jedna z firm produkujących aparaty słuchowe. Takich firm jest sporo. Więc jakoś niespecjalnie ma je gdzie słońce nie dochodzi, bo każdy szanujący się producent ma swój serwis, chyba że kupujesz bezpośrednio od chińczyka, który jego nie ma ale za to daje dodatkowy pakiet towaru gratis.