Dzień dobry, 7 października zakupiłam kosmetyki na allegro z przesyłką allegro one box. Przesyłka do paczkomatu allegro dotarła w piątek 13.10, ale po chwili dostałam informację, że jest awaria paczkomatu. Dlatego poszłam po przesyłkę dzień później - otwierając skrytkę aplikacją okazało się, że jest ona pusta. Od razu sprawę zgłosiłam na infolinię allegro one. Dostałam informację, że będą się kontaktować ze mną mailowo - muszą sprawdzić kamery, co stało się z paczką. Przez kilka dni nie miałam żadnych informacji, więc zadzwoniłam ponownie - osoba z infolinii przekazała informację, s sprawa powinna się wyjaśnić w ciągu kilku godzin/dnia. Nie miałam informacji przez kolejne kilka dni. Wczoraj dowiedziałam się, że jakaś osoba odebrała moją paczkę przez kontakt z konsultantem infolinii. I dostałam pytanie, czy BYŁAM TO JA LUB KTOŚ BLISKI. Wydaje mi się oczywiste, że gdybym sama odebrała sobie paczkę lub ktoś bliski i miałabym ją to nie zgłaszałabym jej braku, biorąc pod uwagę fakt, że w automacie są kamery. Nie mogę doprosić się informacji, kiedy dostanę zwrot pieniędzy lub swoje zamówienie. Jestem zbywana. Minęło już dwa tygodnie, kontakt z allegro w tej sprawie jest co najmniej żenujący.
