Zgadza się "cena nadmiernie wygórowana" jest przypisana do przedsiębiorcy który narzuca ceny nadmiernie wygórowane korzystając z sytuacji, gdzie nie ma np konkurencji i to się nazywa monopol, który jest zabroniony.
W przypadku gdy ktoś coś sprzedaje po cenie rażąco wyższej od istniejących na rynku i bazuje na nieświadomości kupującego ( jest to cały czas ta sama definicja nieuczciwości ) istnieją jakieś normy prawne, które umożliwiają dochodzenie zwrotu przepłacenia w sądzie cywilnym. Coś takiego kiedyś było, nie pamiętam, prawnikiem nie jestem. Muszą być jakieś paragrafy, które chronią konsumenta w takich sytuacjach.
Chodzi o to abyśmy się nie musieli zastanawiać i szukać teraz tygodniami odpowiednich paragrafów.
Dziecko klikające nieuczciwy link, zielony młody składający swój pierwszy komputer z 2 letnich oszczędności, dziadek robiący prezent wnukowi z 10 letnich oszczędności. Nawet jeśli to nie jest własna rodzina to scyzoryk i tak się sam otwiera, nie na tego co "nie wiedział, więc jego wina".
Paradoksalnie taka metoda czekania na jelenia sprawdza się nawet w 10%, czyli w końcu ktoś się trafi. Po to się to robi.
Prawo powinno nas chronić przed takimi cwaniakami więc Allegro też.
