Witam,
Kupuję na Allegro (dość często) od 2009 roku - mój Nick mówi tu sam za siebie 🙂 Pierwszy raz mam taką sytuację - kupiłam dla dziecka zabawkę - Kamper Barbie za prawie 400 zł. Dziecko wierzy w Mikołaja, ma prawie 9 lat. W zestawie nie było naklejek, które powinien mieć Kamper - ozdabiają go i dodają funkcjonalności (koło zapasowe staje się ogniskiem do pieczenia pianek na kempingu, telewizor na ścianie, obrazy, światła samochodu- itd. jest to 32 szt naklejek) Sprawę zgłosiłam do Sprzedającego od razu w Wigilię z prośbą o kontakt po świętach. Sprzedający bardzo brzydko do mnie pisał - że chcę wymusić zwrot pieniędzy, że jestem patologią jakiej teraz pełno na Allegro itd. Nie uznał reklamacji, twierdził, że mają protokoły, nagrania, że wszystko było. Otworzyłam dyskusję na Allegro i wtedy ton nieco się złagodził- dopuścił możliwość, że naklejek nie było. Od początku podkreślałam, że zależy mi na naklejkach - w tamtym okresie było tego produktu dużo.
Sprzedający obecnie proponuje zwrot w wysokości 40 zł. Czy to jest adekwatne? Podkreślam, że Sprzedający jest bardzo niemiły, wręcz chamski i w nieładny sposób się odzywa. Obecnie twierdzi, że musi zamknąć dyskusję, bo nie mogą od niego kupować z monetami i od jutra zaczyna reklamację w trybie normalnym - nie wiem co to znaczy.
Twierdzi, że nie pozyska naklejek od przedstawiciela, bo tego modelu już nie ma.
Co mogę teraz zrobić?
