Oczywiście, że nie można. Wtedy piszesz : "wszedł do mieszkania bez mojej zgody, wchodząc uszkodził okno i zabrał to i to" xD. Znaczenie to samo ale nie grozi za nie wyrok. Zawsze możesz protesty wysłać do ustawodawcy. Szczególnie, że nie dawno weszły nowe przepisy ułatwiające ściganie osób szkalujących innych w sieci... Tutaj gość miał czarno na białym w ofercie koszty dostawy, to Ty nich nie sprawdziłeś. Zgodziłeś się na umowę bez czytania warunków. Twój błąd. Mój geniusz w ten sposób wchodząc do salonu orange i mówiąc, że chce tylko swój telefon wymienić i na nic dodatkowego się nie zgadza podpisał umowę, w której zgodził się na ochronę orange za 25zł miesięcznie oraz wziął sobie słuchawki jako sprzęt przedłużający umowę do mojego telefonu xD. Nie wyzywam ich wiadomym słowem, choć tak się czuję, bo nie doczytanie warunków nie zwalnia z umowy... Oferty z taką formą wysyłki jak piszesz wielokrotnie omijałam w tym serwisie i naprawdę nie jest trudno u nieznanego mi sprzedawcy w to zerknąć...
Tyle prawnie. A prywatnie uważam, że sprzedaż dropów powinna być zabroniona. To szkodzi zarówno klientom jak i uczciwym sprzedawcom. W dodatku łamie warunki RODO, te dane są hurtowniom przekazywane. Ba niektórzy wręcz kupują to od chińczyków.... Uczciwy sprzedawca nie sprzeda swojej książeczki posiadanej w zasięgu ręki, bo ktoś tam sobie wystawi 1000 sztuk nie posiadanych i w razie braku w hurtowni anuluje... Powinny być co najmniej oznaczenia przy towarach wysyłanych z innego źródła niż magazynu sprzedawcy choćby ze względu na RODO.
