Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Niedawno miałam nieprzyjemną sytuację ze sprzedawcą odkurzacza o której pisałam w TYM poście. Zgodnie z zaleceniami ja odkurzacz odesłałam jako produkt wadliwy, uszkodzony. Reklamowałam go i chciałam zwrotu pieniędzy w kwocie całkowitej bo nie interesowało mnie to, że sprzedawca mój reklamowany sprzęt zamierza wystawić na outlet.
Wystawiłam negatywa bo byłam bardzo niezadowolona z tego w jaki sposób mnie potraktowano. Co zrobił pracownik? Zaczął wypisywać do mnie na prywatny numer smsy, o tym że jestem niewdzięczna bo szanowny pan pracownik "latał do szefa" bym dostała pełny zwrot a ja "tak się odwdzięczam". Dodał że widać że klientowi "nie można iść na rękę". Bo wiadomo, powinnam być wdzięczna za pełen zwrot pieniędzy za odkurzacz, który nawalił po kilku chwilach odkurzania. Wyjaśniłam Panu sprzedawcy, że nie obraziłam go w żaden sposób a swojej opinii podważać nie będę. Pan szanowny nie skończył pisac do mnie smsów. Był oburzony, że premii nie dostanie a wziął na siebie odkurzacz na outlet. Jakby miało mnie to interesować. Reklamujesz odkurzacz z tytułu rękojmi i jeszcze ci wypiszą takie smsy. Wyjaśniłam Panu, że nie wzbudzi we mnie poczucia winy a on odpisał że nie o poczucie winy chodzi a o "empatię". Ale chyba nie wie co to słowo znaczy.
Wiedziałam, ze zaraz odpisze na mój komentarz negatywny. O tym, że żądają pieniędzy od klientów przy sprzęcie reklamowanym za czyszczenie jest już w kilku ich opiniach a ciekawe ile zniknęło przez takie smsy.
Odpisał mi na mój negatyw, perfidnie kłamiąc:
"Klient sam nie wie czego chce, najpierw informuje dział zwrotów, że akceptuje zwrot pomniejszony o zużycie elementów takich jak worek czy ssawki, po chwili odpisuje że nie akceptuje. Klient myli rękojmie ze zwrotem, tak samo nie wie że kupił sprzęt a nie wypożyczył go aby poprać i poodkurzać a następnie oddać brudny i zużyty. Finalnie zakończyliśmy sprawę z korzyścią dla Klienta co niestety było błędem, gdyż Klient nie umie tego docenić i dobrą wolę traktuje jako pewnik nie znając przepisów"
Oczywiście. Pierw na maila odpisalam, że akceptuję obcięcie o 70 zł, ale wstawiłam post na forum i wyprowadzono mnie z błędu, że niczego płacić nie muszę, więc otworzylam w tej sprawie spór pisząc, że zmieniam zdanie. Reklamowałam sprzęt uszkodzony a oni twierdzą, że go sobie wypożyczyłam i oddałam brudny i zużyty. Tak, po 5 minutach odkurzania go zużyłam. Jakbym chciała wypożyczyć to wypożyczalnia jest tańsza niż ten odkurzacz. I oczywiście "nie umiem docenić" i nie znam przepisów. Przepisów, które konsultowałam tutaj o czym poinformowałam go.
Czy on tak może? Przecież to jest perfidne kłamstwo, które wprowadzi w błąd następnych kupujących. To jest bajka wyssana z palca i jeszcze wydzwaniał do mnie i wypisywał te chore smsy. Oczywiście negatywa nie usunęłam. Nie dałam się zmanipulować.
Dodam jeszcze, że pan sprzedawca chyba nie wie, że odkurzacz kupuje się by go mieć a nie żeby odkurzyć i odesłać. Ponieważ jakbym chciała sobie tylko odkurzyć to bym pojechała na stację benzynową i zrobiła to za 2zł
i słusznie niczego nie zmieniaj w komentarzu, odpisz mu że zgłosisz go za nękanie jak nie przestanie pisać do Ciebie.
@Wesola_Madzia Jeżeli napiszesz do Allegro tu; https://allegro.pl/pomoc/kontakt?kategoria=1aab3926-a59f-4f0a-b91a-ab3d4e469201&subjectId=0cf36533-0... i udowodnisz, że odpowiedź do komentarza jest niezgodna z prawdą, odpowiedź ta zostanie usunięta, a Twój komentarz pozostanie.
Właśnie zbieram zrzuty ekranu i zaraz to zrobię 🙂 Dzięki 🙂
Dokładnie tak, znamy niestety jedną (Twoją) stronę tej sytuacji. Jeżeli jesteś w stanie udowodnić, że sprzedawca świadczy nieprawdę, śmiało zgłaszaj.