Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
Potrzebowałem kupić maskę do samochodu. Kupiłem ją z przesyłką - była to droga przesyłka, droższa od samej maski. Wypytałem telefonicznie o stan maski i po otrzymaniu moim zdaniem wystarczających informacji kupiłem ją. Kurier uszkodził ją w dwóch miejscach i to jest ok - mój błąd, ze przy kurierze nie otworzyłem paczki. Ale poza uszkodzeniami kuriera maska nie była zgodna z opisem. Chciałem ją zwrócić, ale sprzedający odmówił przyjęcia twierdząc, że mówił mi o uszkodzeniach.
Wystawiłem więc (wczoraj) negatyw, bo czuję się oszukany. Dziś otrzymałem telefon i straszenie pozwem, za negatyw.
Jeżeli zakup od firmy to sprzedajacy nie może odmówić przyjęcia zwrotu, może pomniejszyć zwrot, otwórz dyskusję i tam opisz sprawę.
Sprzedający twierdzi, że mówił, że są wgniotki (nawet mi przysłał fragment naszej rozmowy, a nie pamiętam, że mówił, że nagrywa). W rozmowie mówi o malutkich wgniotkach i ok - jedna wgniotka jest. Ale maska CAŁA jest pofalowana i tego nie uszkodził kurier (moim zdaniem), bo maska była dość dobrze zabezpieczona - poza narożami, które ewidentnie uszkodził kurier, ale za to też nie wystawiam negatywa.
Także nie wiem nadal, czy jest sens zrobić tak jak piszesz i otwierać spór.
Nigdy nie miałem do tej pory problemów, a konto mam już chyba blisko 20 lat (18,5 roku - sprawdziłem 🙂 ).
@KamilMB Otwórz dyskusję i tam opisz problem, jak kupiłeś od firmy ne może odmówić przyjęcia zwrotu: https://allegro.pl/moje-allegro/zakupy/dyskusje/nowa
@KamilMB zakup od firmy ? masz prawo zwrócić ! sprzedawca nie może Ci odmówić ! ale dostaniesz zwrot kasy w wysokości złomu bo nie spisałeś protokołu, a koszt odesłania jest po Twojej stronie, na przyszłość sprawdzaj spisuj i w tym przypadku byś nie był w plecy 🙂
Ma prawo dochodzić spraw sądzie a czy straszy i czy wygra to inna sprawa 🙂
tu masz jedną z interpretacji sądu https://orzeczenia.warszawa.so.gov.pl/content/$N/154505000005127_XVII_AmC_005137_2011_Uz_2012-02-21_...
Przywołany powyżej przepis art. 545 § 1 k.c. nawiązuje do - wyrażonej w art. 354 k.c. - konieczności współdziałania wierzyciela i dłużnika w wykonaniu zobowiązania. Ponadto wskazuje on na obowiązki sprzedawcy i kupującego związane z wykonaniem umowy sprzedaży, w szczególności, gdy przedmiot umowy jest dostarczany przez przewoźnika. Z przedmiotowej regulacji wynika, że w tym ostatnim przypadku kupujący jest obowiązany do zbadania przesłanej mu rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju oraz do dokonania wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika, gdyby w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, co może polegać np. na sporządzeniu protokołu reklamacyjnego, opisującego stwierdzone nieprawidłowości. Dodatkowo należy zaznaczyć, że z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy (art. 548 § 1 k.c.). Dochowanie przez kupującego wspomnianych aktów staranności jest niezbędne, aby sprzedawca mógł dochodzić ewentualnych roszczeń od przewoźnika. W myśl art. 74 ustawy z dnia 15 listopada 1984r. Prawo przewozowe (Dz. U. z 2000r. nr 50, poz. 601 t.j.), jeżeli przed wydaniem przesyłki okaże się, że doznała ona ubytku lub uszkodzenia, przewoźnik ustala niezwłocznie protokolarnie stan przesyłki oraz okoliczności powstania szkody. Przewoźnik wykonuje te czynności także na żądanie uprawnionego, jeżeli twierdzi on, że przesyłka jest naruszona (ust. 1). Jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie nie dające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone niezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki (ust. 3). Natomiast w świetle art. 76 ustawy, przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba że:
1) szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego,
2) zaniechano takiego stwierdzenia z winy przewoźnika,
3) ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika,
4) szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem.
W doktrynie podnosi się, że niewykonanie przez kupującego obowiązku zbadania rzeczy zgodnie z § 2 art. 545 k.c. wywołuje dwa negatywne dla niego skutki, mianowicie: po pierwsze – daje sprzedawcy możliwość podniesienia zarzutu, ze uszkodzenie lub zniszczenie rzeczy nastąpiło po jej wydaniu, a więc już po przejściu ryzyka przypadkowego zniszczenia lub utraty rzeczy na kupującego i po drugie – pozwala sprzedawcy zwolnić się od odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę w takim zakresie, w jakim niezbadanie rzeczy spowodowało utrudnienie lub uniemożliwienie mu dochodzenia roszczeń od przewoźnika bądź ubezpieczyciela.
Dziękuję za tak szerokie informacje. Muszę to przeanalizować.
Pozdrawiam!
Może sobie straszyć, nie masz się czego bać. Wg mnie powinieneś odesłać maskę, jeśli jest niezgodna z opisem i domagać się zwrotu pieniędzy za maskę i za wysyłki. Uszkodzenia maski powstałe w transporcie to wg mnie też raczej wina sprzedającego - powinien tak zabezpieczyć, aby nie została uszkodzona, no chyba, że ktoś przejechał po niej walcem 😉
Dzięki za odpowiedź. Zastanawiam się, bo tak. Mogę przeboleć tych 230zł za maskę i transport, ale nie widzę powodu usuwania "negatywa". Gość tej maski nie chce i daje mi do zrozumienia, że on mówił, ze jest taka jak przyszła. Jak mam mu ją odsyłać i znów stracic tych 120-140zł to do kupy będzie 400zł. Nie wiem czy chcę ryzykować kolejną kasę.
Otwórz dyskusje i tam opisz ze nie przyjął zwrotu itd, domagaj się zwrotu odesłania, nie odpuszczaj takiemu, bo innych także "naciągnie".
@KamilMB to czy cię pozwie i czy wygra to zależy coś ty tam w negatywie nastukał bo jak napisałeś że sprzedawca jest oszustem to masz sprawę przegraną z automatu. Pozwać zawsze może a wspominanie o pozwie nie jest grożeniem
Moja ocena:
"Maska miała wymagać lakierowania, ale okazała się cała pokrzywiona, plus kurier dodatkowo zagiął narożniki (za to nie obniżam oceny, moja wina, że przy nim nie sprawdziłem). Ale po moim telefonie dowiedziałem się, że w zasadzie sprzedający nie lubi wysyłać tak dużych elementów, bo to same problemy. No z takim podejściem to z pewnością. Maskę nie wiele drożej kupiłem gdzie indzie i dotarła bez żadnego problemu i uszkodzeń."
ODPOWIEDŹ SKLEPU:
"Pan zadzwonił po chyba 2 tygodniach od dostawy, że maska przyszła uszkodzona, przecież jest jasne napisane że jak coś jest nie tak z dostawa to proszę spisywać protokół uszkodzenia. Maska wartości 100 zł i mówiłem że jest kiepska w dostawie bo jest bardzo nieforemna i aby właśnie uniknąć takich przypadków nie lubimy tego wysyłać. Ja się w stosunku do Pana zachowałem uczciwie i mówiłem co i jak a Pan po 2 tygodniach ma pretensje że maska wartości 100 zł nie jest do założenia"
A dlaczego od razu nie składałeś reklamacji, na protokół szkody masz 7dni i nawet jak nie zauważysz przy kurierze możesz go wezwać, a jak nie chcesz to piszesz do sprzedającego i on musi wszystko załatwić, ale nie usuwaj komentarza, nic Ci nie zrobi.
Nie sprawdziłem wcześniej, bo kompletowałem części i po prostu nie miałem czasu. Po około 2 tygodniach zawiozłem nadal zapakowane części wraz z samochodem do blacharza i wtedy po rozpakowaniu okazało się, że maska odbiega od tego co miało być.
Moja naiwność, że nie sprawdziłem od razu, ale przez lata kupowałem dużo różnych rzeczy i nigdy nie miałem problemów.
Wiesz piszesz i tak do końca nie wiemy czego teraz chcesz, co możesz zrobić napisaliśmy Ci a zrobisz?
Generalnie chciałem wiedzieć, czy mam się czego obawiać w kwestii groźby pozwu. Ja wystawiłem negatyw w treści, którą wyżej przytoczyłem. Co do towaru (maski) to nie chcę się z chłopem przepychać i mu odsyłać, bo zwyczajnie nie mam na to czasu i nerwów. Jak miałbym mu to odesłać i zainwestować w to kolejne 120-140zł bez pewności czy te pieniądze odzyskam, to wolę odpuścić i jedynie tym komentarzem ostrzec innych.
@KamilMB nie masz się czego obawiać. Żaden sąd Cię nie skaże za taki komentarz, jeśli w ogóle doszłoloby do sprawy sądowej, co jest mało prawdopodobne. Możesz się zapytać na dowolnym forum prawnym to potwierdzą 🙂
@KamilMB Jeżeli komentarz opisuje prawdziwy przebieg transakcji to czego się obawiasz? Wygrasz w sądzie. A tak poważnie naprawdę wierzysz, że sprzedawca pójdzie do sądu?
@sl-aw-ek tu chodzi o to ze kupujacy nie skorzystal ani z reklamacji u przewoznika ani z reklamacji u sprzedawcy ani ze zwrotu w przewidzianych terminach tylko poprostu walnal nega niepodejmujac proby prawnego rozwiazania sprawy cos jakby nie chciec skorzystac ze swoich praw i miec pretensje o to ze cie nie obsluzono zgodnie z prawem i napisac niepolecam obslugi
Tak jak już pisałem wyżej, nie wyrobiłem się w terminach, żeby sprawdzić stan tej maski. Jak już ją obejrzałem, to było za późno. Zadzwoniłem wtedy do sprzedającego i opisałem mu sytuację. Wtedy usłyszałem od niego, że już jest musztarda po objedzie, bo w terminie 14 dni nie odezwałem się. Rozumiem więc, że sam zawaliłem. Ale nie zmienia to faktu, że przedmiot uszkodzony był. Mógłby gość po prostu przeprosić i zaproponować np zwrot połowy kosztów czy cokolwiek. Ale nie on mi wówczas powiedział, że mówił o wgniotkach (wspomniał o 2 malutkich wgniotkach), z czego defakto wgniotka była jedna, ale poza nią maska jest po prostu pofalowana, czego ja nie sprawdziłem wcześniej.
PODSUMOWUJĄC: Jeśli uważacie, że fakt iż z mojej winy nie zdążyłem sprawdzić jej w tym terminie 14 dni wyczerpuje dla mnie jakiekolwiek uzasadnienie do narzekania, to ja ten komentarz po prostu usunę i przełknę stratę kasy.
Nie wyczerpuje, ponieważ jak jest niezgodna z opisem w ofercie to w myśl prawa masz prawo do złożenia reklamacji z tytułu niezgodności z opisem, sprzedajacy ma rację że nie przysługuje Ci już zwrot konsumencki.