Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
co za **piiip** wymyślili taki przepis?
no i co trzeba kombinować tak? bo jak zawsze tym chorym kraju, są równi i równiejsi.
czyli, rozumiem, że trzeba poprosić sprzedawce o paragon z numerem NIP.
wtedy zachowasz możliwość zwrotu towaru... a jeśli towar chcesz zatrzymać prosisz sprzedawce o fvat (jeśli wartość jest > 450zł).
mam nadzieje, że **piiip** wejdzie jak najszybciej na rynek polski... może allegro się nauczą, że powinni do cenić klientów biznesowych (kupujących).
Normy prawne nie nakazują przyjmowania zwrotów w relacji B2B, zatem jeżeli sam sprzedawca w regulaminie nie zapisał zasady jakby gorszej dla siebie (jakoś to nazywaja prawnicy), czyli korzystniejszej dla kupującego, to zwrotu przyjąć nie musi i każdy spór sądowy w takim przypadku wygra. Natomiast jeżeli sprzedawca chce przyjąć zwrot to należy kupować u takich, skoro dla kupującego jest to korzystniejsza oferta.
normy prawne również NIE zakazują.
jeśli producent / sprzedawca np. daje 24m-c gwarancji dla konsumenta, a tylko 12 m-c dla kogoś kto kupuje na fvat to dla mnie jest to zwyczajne januszowanie - takie polskie.
tak samo z zwrotami...
właśnie zapoznaje z regulaminem e b a y... widzę, że podchodzą do sprawy bardziej po amerykańsku... a m a z 0 n podobnie...czyli normalnie, nie po Polsku.
tylko allegro jest zacofany, no cóż taka platforma handlowa jaki kraj. 😕
życzę wszystkim allegrowiczom - sprzedającym duże opłaty allegro. 🙂 słyszałem, że po nowym roku stawki znowu do góry idą... cóż za ochronę trzeba płacić.
Jesteś normalny? Jak allegro może nakazać wbrew obowiązującemu prawu przyjmowaniu zwrotów od firm?
Może o tym nie wiesz allegro działa w Polsce i podlega polskiemu prawu.
proszę wskazać gdzie prawo/ustawa ZAKAZUJE przyjmowania zwrotów od firm...
A contrario nie ma normy prawnej, która nakazuje sprzedawcy w relacji B2B przyjmowanie zwrotów.
ok? ale skoro ustawa NIE zakazuje pryzmowania zwrotów w przypadku B2B, tzn. że jest to kwestia umowna między sprzedającym a kupującym... lub regulaminem allegro?
możemy przyjąć taki stan?
Nie regulaminem pośrednika czyli platformy handlowej, tylko między kupującym, a sprzedającym. Regulamin platformy jest niżej niż ustawa, zatem nie może regulamin pogorszyć stanu prawnego dla sprzedawcy i nakazać mu przyjęcia zwrotu. Twoje podejście do tematu jest bardziej amerykańskie, a tu niestety obowiązują przepisy cywilne według reguł europejskich i one ustanawiają pewne zasady ważności: konstytucja-ustawa-rozporządzenie-regulamin firmy, ot chociazby.
Może zatem ECOSOLVO powinien porozmawiać z prezesem w sprawie zwrotów do firm, bo będzie trudno ugryźć temat od strony prawnej.
z prezesem wszystkich prezesów... ? 😉
co Ty, dla niego firmy prywatne to największe zło.
Ale lubi rządzić, wszystkimi.😁
no, ale to już temat rzeka!
tak czy siak, przypadku ewentualnych zwrotów, w przypadku sp. z o.o. jako kupujący na allegro póki co trzeba się pytać sprzedawcy przed...
co po prostu wydłuża cykl zakupowy oraz może zniechęcić.
inne platformy zachodnie sobie zdają sprawę i tą kwestie ogarniają regulaminem, który przecież sprzedający i kupujący musi przyjąć, żeby sprzedawać i kupować na danej platformie.
allego jeszcze musi się tego nauczyć.
Regulamin można zaakceptować, ale jeśli platforma A.. wejdzie do Polski i przyjmie, że wszystkie zwroty mają być przyjmowane również te B2B, to można miało pisać wniosek do UOKiK o wszczęcie postępowania.
czas pokaże. ciekawy jestem czy lub kiedy a m a z 0 n będzie wchodzić na PL rynek?
tak, trafiłeś w punkt. amerykańskie.
regulaminem można zwiększyć zakres praw i podnieść poprzeczkę / poziom jakości usług świadczonych.
ale allegro tego nie robi bo by sobie szkodził. zwrot towaru = zwrot prowizji...
to jest tak jak konstytucja w USA, on nadaje prawa podstawowo, które nie można ograniczyć. a konstytucja stanowa może nadać jeszcze większe prawa.
Nie masz w życiu innych zmartwień niż zwroty ?
hahaha!!! niestety masz racje! 😕 zapomniałeś o kotu!
Po co kupować jak z góry zakładamy że będziemy zwracać? Jak coś kupuję prywatnie to ponieważ jestem człowiekiem myślącym zastanawiam się czy jest mi to potrzebne, następnie czytam opis sprzedającego, porównuję wymiary art. technicznych. I kupuję konkretnie - a nie klikam jak małpa i za chwile zwracam zawracając d.pę sprzedawcy.
"Kupiony prezent okazał się nietrafiony ,czy mogę zwrócić?"
-"Po co Pan brał f-vat".
"Przez przypadek".
-"Przez przypadek chciał Pan wrzucić prezent w koszty?".
W 99% tak wyglądają zwroty od firm.😄
Witam,
Dam przykład z tych innych 1%, uczciwych firm (bo według aragil i urzędu skarbowego 99% trzeba tratować jak **piiip**ów i drugiego sortu):
robie remont w biurze. Kupuje tapetę online. Wybieram na podstawie zdjęć z komputera.
dostaje zamówiony towar. Okazuje się ze tapeta wyglada fatalnie w rzeczywistości, i chce oddać (całe szczęście, że zamówiłem tyłków jedna rolke). Sprzedawca chowa głowę w piach i mowi goń się bo jesteś Sp zoo.
A od Janusza muszę przyjąć.
Dla 1%- jeżeli zakupiony produkt nie jest zgodny z opisem oferty reklamujesz.