Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Jestem w szoku. Właśnie otrzymałam pismo z tytułem "Wezwanie przed sądowne do usunięcie naruszeń prawa" (pisownia oryginalna), gdzie mam wyznaczonych 7 dni na usunięcie komentarza.
Komentarz dotyczył rękawiczek, które były niezgodne z opisem. Miały mieć 50 cm, a miały 36 cm i do komentarza dodatkowo dołączyłam zdjęcie! z miarą krawiecką na rękawiczkach.
Nie napisałam niczego obraźliwego (w świetle prawa), a dokładnie: "Porażka. Rękawiczki miały 36 cm, a nie 50 cm jak w opisie. Odesłałam pisząc że proszę mi wysłać właściwe, a zamiast tego dostałam zwrot pieniędzy. Na maile - brak odpowiedzi".
Dodam że Sprzedawca ani razu do mnie nie napisał w sprawie komentarza i nie wypełnił wniosku o jego usunięcie.
Adresatem listu jest "Digital Law Online Justice Obsługa Prawna" z Leszna. Wpisuję w google i nie ma żadnych wyników.
Czy ktoś może mi wyjaśnić na jakiej podstawie grożą mi sądem? I co mam zrobić w tej sytuacji?
Mają prawo, wszystko zgodnie z prawem, ustosunkować się albo czekać na rozprawę, możesz wygrać albo przegrać 😞
A tak swoją drogą po co negatyw, skoro sprzedawca uznał swój błąd i reklamacje oddając Ci kasę, słusznie zrobił z sądem 🙂
Czyli po prostu nie wolno wystawiać negatywów. Za każdy negatyw można trafić pod sąd. Świetnie. Po co być uczciwym...
Uczciwy to był sprzedawca rozpatrzył reklamacje na Twoją korzyść, a Ty dałeś negatywa 🙂
Brawo dla sprzedawcy 👍
Prosiłam by odesłano mi rękawiczki 50 cm. Bez słowa zwrócono mi pieniądze.
Bo najwidoczniej takich nie miał !!! Więc oddał od razu kasę, wszystko zgodnie z prawem, jesteś na przegranej pozycji, wyślij wniosek o usunięcie komentarza i zapomnij 🙂
Pana odpowiedzi to kpina. Pani dostała zły towar, został stracony jej czas i nerwy, więc wystawiła komentarz zgodny z prawdą. Sprzedawca powinien przeprosić za sytuację, a nie straszyć sądem. Po stronie sprzedającego jest zadbanie o to, żeby konsument był zadowolony nie na odwrót.
@vaviva To jakiś cwaniak próbuje Cię zastraszyć, nie obawiaj się. Komentarz negatywny zawierający prawdziwe zarzuty nie jest niezgodny z prawem i jest zgodny z regulaminem Allegro, nic Ci nie zrobią. Mnie też kilku tak straszyło.
Dzwonię pod numer tej "Obsługi prawnej online" z listu, ale tam nikt nie odbiera.
Na kopercie jest napisane Digital Law, ale adres mailowy to kontakt.digitallow (przez "o"). Wygląda na nieprawdziwą firmę.
Niech sobie wygląda jak chce, oni celowo tak robią aby nastraszyć. Treść Twojego komentarza absolutnie nie narusza prawa, nie usuwaj go. Będzie ostrzeżeniem dla innych, że wysyłają towar niezgodny z opisem, od tego są komentarze.
Dziękuję za odpowiedź.
Wiadomo że interesuje mnie, czy to prawdziwa firma.
Sprzedawca ma 220 negatywów, czy do wszystkich wysłał taką samą groźbę? Przecież to... nieetyczne, nie wiem. Nie można tak.
Pewnie tak wysyła i część kupujących ze strachu te zasłużone negatywy usuwa, inaczej miałby ich wiele więcej.
@vaviva Już sam tytuł " Wezwanie przed sądowne " daje do myślenia 🙂 A na podszywanie się pod kancelarię prawną , która nie istnieje to też pewnie jest jakiś paragraf 🙂
To prawda....
W opiniach w Google o tym sprzedawcy znalazłam:
"Towar zupełnie inny niż zamówiony . Celowe wprowadzenie w błąd . Dodatkowo obsługa strasząca kancelarią prawną za wystawienie opinii " niezgodnej z prawem " w ich ocenie . Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać tego pisma o którym Państwo pisali w mailach . Raczej odradzam zakupy w tym sklepie . A jeśli już kogoś straszą kancelarią prawną to nie bójcie się i nie dajcie się szantażować , osoba zasłaniająca się kancelarią prawną kompletnie nie ma pojęcia o polskim prawie. Polecam Państwu douczyć się"
No to już wszystko wiesz, tak na Allegro działają kombinatorzy po usunięciu możliwości wystawiania kupującym negatywa za otrzymany negatyw 🙂
@vaviva Napisz mu, że zadzwonisz do Okręgowej Rady Adwokackiej i Okręgowej Izby Radców Prawnych, celem zweryfikowania uprawnień kancelarii, która się z Tobą kontaktuje 🙂
Ok, napiszę.
A naprawdę mogę się skontaktować z taką instytucją żeby sprawdzili czy ta kancelaria istnieje?
@vaviva Jasne, że tak. Wydaje mi się, że na takim piśmie powinno być jeszcze nazwisko osoby, która je stworzyła w imieniu kancelarii.
Też tak myślałam, ale nie ma. Na końcu listu jest tylko napisane: "z poważaniem, imieniem mocodawcy, pełnomocnik." I szlaczki jako podpis.
Wklejam zdjęcie, ponieważ może ktoś bardziej się na tym zna, lub miał do czynienia z tą "kancelarią" i powie coś więcej.
@vaviva masz prawo do subiektywnej oceny transakcji. Czy założyłaś dyskusję ze sprzedającym?