Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Mam problem ze sprzedającym [edycja]
- jestem nękany przez sprzedawcę jak niżej - co mam zrobić i czy mogę zmodyfikować treść wystawionego komentarza?
Rozpocząłem więc dyskusję w odpowiedzi na kolejne nękanie - przestrzegam przed nimi:
Czy oddałeś tonery do expertyzy, by takie kalumie rzucać na sprzedającego, czy to takie Twoje gdybanie, każdy może powiedzieć co chce, ale publiczne posądzanie o oszustwo grozi konsekwencjami.
może tak ,może nie - a czym jest przesłanie innego produktu niż ten z aukcji? To chyba artykuł 286 kodeksu karnego ? Więc kto powinien kogo pozwać? Ale nie straszę go, tylko pogodziłem się z tym, bo nie mam czasu na takie rzeczy i tyle. Ale oni nie odpuszczają - ciągłe dzwonienie przez nich i mailowanie do mnie jest już ewidentnie nękaniem.
Tak bo dla sprzedawcy, komentarz negatywny to duży problem, miałbyś chęć wnieść trochę wysiłku i dogadać się co do zwrotu lub wymiany?
Po co zaogniać konflikt, eskalować dwustronne, jak można niewielkim wysiłkiem osiągnąć konsensus.
@raaf1579 Nie chcę tu rozstrzygać kto mia rację bo mogę jedynie zgadywać ale czy nie przyszło Ci na myśl, że np. toner mógł być np. fabrycznie wadliwy? Może ze względu na jakąś wadę wykonania jedynie sprawiał wrażenie regenerowanego (klejonego - jak napisałeś w komentarzu).
Sprzedawca prosił Cię o przysłanie zdjęć tonera - wysłałeś?
Złożyłeś reklamację na towar niezgodny z opisem?
Odesłałeś towar do weryfikacji przez sprzedającego?
@Halfrunt Tu nie trzeba ekspertyzy. Tonery są importowane a nie regenerowane. Sprzedający jest pośrednikiem- importerem. Jak ktoś wspomniał mógł się trafić tak wyglądający jako regenerowany.
Zakupiliśmy już od nich ponad 1000 szt. różnych typów i nic takiego nie było. Jedne są w opakowaniach BOX inne BULK.
Na miejscu @raaf1579 dogadałabym się nie robiąc dramatu ze sprawy.
Jeśli towar nie odpowiada i ma się podejrzenia jakiekolwiek zawsze można się porozumieć ze sprzedającym. Zwrotu towaru, wymiana lub zwrotu środków, obniżenie ceny itd. oraz wystawienie korekty do dokumentu sprzedaży.
Obsługa miła, wiele razy był kontakt i nigdy nie robili problemów.
@Halfrunt zgadzam się z Tobą - komentarz negatywny to jest duży problem dla sprzedawcy. Nawet jak sprzedający zrobi zadośćuczynienie kupującemu i się porozumie to i tak większość kupujących ma cię głęboko w (tam gdzie słońce nie dochodzi) i komentarza przeważnie nie usuwa .
Jeżeli komentarz jest zgodny z prawdą, niczego nie usuwaj sprzedający wiele tu już straszyli ale do sądu niewielu poszło ( albo wcale) więc napisz do Allegro: @ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_
@LEW433 chcesz skończyć jak historyczna chyba już naczelna ?? , nie zaogniaj i Ty , prawda zawsze leży po środku .
😉
Widzę, że ten sprzedający cieszy się dobrą opinią. Może lepiej się dogadać, zareklamować towar zamiast rzucać od razu negatywem.
@raaf1579 sprzedający może wysłać do Ciebie prośbę o usunięcie oceny, następnie będziesz mógł wystawić ją ponownie zmieniając jej treść. Nie musisz tego robić, jeśli komentarz zawiera prawdziwe informacje.
Po 24h od założenia dyskusji, możesz poprosić nas o pomoc.
Bardzo Pani dziękuję za informację - komentarz wystawiony był 22.02.2022 -czyli już minął miesiąc- jaki jest okres na wystawienie jeszcze raz- czy to już nie będzie za późno? Żeby nie było takiej sytuacji, że ja usunę, a nie będę mógł wystawić skorygowanego? Czy mogę wkleić w treść komentarza treść straszenia przez sprzedawcę?
@raaf1579 w takim razie sprzedający nie będzie już mógł poprosić Cię o usunięcie oceny - ma na to 21 dni od daty jej otrzymania. Później kupujący ma 14 dni na zaakceptowanie takiej prośby i 90 dni na wystawienie komentarza ponownie.
Treść komentarza powinna odnosić się do produktu (w przypadku opinii produktowej) oraz transakcji (w przypadku oceny sprzedającego).
Moim zdaniem akurat w tym przypadku koleś nie przegiął.
Dostałeś typowe, stonowane w treści, wezwanie do naprawienia szkody poprzez usunięcie komentarza. Żadnego awanturnictwa, żadnych gróźb, rzeczowo i grzecznie. To nie straszenie, tylko informowanie o potencjalnych konsekwencjach.
To jeden z bardzo nielicznych tutaj przypadków, kiedy sprzedawca żądający usunięcia komentarza nie robi z siebie głupca w wiadomości mailowej.
Spójrz na to z punktu widzenia sądu: jeśli sprzedający nie ma innych (wielu innych) komentarzy podobnej treści i na dodatek dołączy do akt kopię faktury zakupu setki nowych tonerów, trudno Ci się będzie wybronić.
Zrobiłeś wielki błąd - ale nie robiłem problemu z tym i tyle w temacie. Jak się dostaje towar niezgodny z opisem, składa się reklamację, a nie wystawia komentarz. To świadczy na Twoją niekorzyść.
Każdą sprawę należy najpierw spróbować załatwić polubownie - masz jeszcze czas na złożenie reklamacji.
Z jednej strony uzyskanie wyroku w sprawie z oskarżenia prywatnego - a tak generalnie jest ze zniesławieniem - wymaga od sprzedawcy dużego nakładu sił i środków. Z drugiej strony może się ten nakład opłacić: potencjalnym naśladowcom wysyła się wtedy kopię wyroku z zasłoniętymi danymi...
reklamacja jest prawem konsumenta - nie jego obowiązkiem - taka jest różnica - z pewnością niejednokrotnie rezygnowała Pani świadomie lub nie z jej składania, bo po prostu nie ma sensu tego robić, chociażby ze względu na stratę czasu
@raaf1579, że nie ma sensu tego robić stwierdzają zwykle osoby, które nie są pewne swoich racji w sprawie reklamowanej wady.
@raaf1579 Problem w tym, że wysunąłeś oskarżenia (być może bezpodstawne) które są krzywdzące dla sprzedającego i nie wykazałeś przy tym żadnej woli polubownego załatwienia sprawy.
Przejrzałem oferty tamtego sprzedającego oraz jego komentarze. W mojej opinii nie ma żadnych podstaw aby podejrzewać, że sprzedaje regenerowane tonery - ma tysiące sprzedanych ofert i samych zadowolonych klientów ale TOBIE AKURAT SPRZEDAŁ REGENEROWANY TONER.
Wybacz ale nie trzyma się to kupy.
Napisałem już wcześniej - może otrzymałeś fabrycznie wadliwy toner który wyglądał jakby był regenerowany?
Wysłałeś sprzedającemu zdjęcie o które prosił?
Mam przekonanie graniczące z pewnością, że Twoja reklamacja mogłaby zostać uznana nawet na podstawie zdjęcia jeśli faktycznie coś było nie tak z tym tonerem i pewnie otrzymałbyś nowy bez zabawy w odsyłanie.
Np. o zdjęcia poproszono po miesiącu czasu 😜 - czy to nie dziwne? - na komentarz nie reklamację (której nigdy nie składałem). ja nic do nich nie dzwonię i nie piszę, oprócz tego jednego, bo już przegięcie jest z ich strony ;0 omg.
@raaf1579 osoba decyzyjna (właściciel, kierownik itp.) mogła wcześniej nie zauważyć tego komentarza. Zauważyła, uznała, że jest niezgodny z prawdą i zareagowała. Ten występek przedawnia się bodajże po upływie roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa i nie później niż 3 lata od jego popełnienia. Sprzedawca miał więc sporo czasu na wystosowanie takiego pisma i prośby o udowodnienie tego, o co go pomawiasz publicznie.
Jak nie ma sensu tego robić, to po co psujesz opinię sprzedającemu?
Jak kupisz towar w "sklepie stacjonarnym ", okaże się niezgodny z opisem, jedziesz i składasz reklamację. I jesteś zadowolony, że była rozpatrzona pozytywnie. A na Allegro - "nie chce mi się". Dlaczego? Przecież sprzedający prosił jedynie o zdjęcia, czy to jest jakiś problem?
Piszesz:
"...nie otrzymałem produktu zgodnego z opisem z aukcji, ale nie robiłem problemu z tym i tyle w temacie. Wystawiłem komentarz jak widać - zgodny z prawdą."
Nie nikt tutaj nie widzi, że wystawiłeś komentarz "zgodny z prawdą", bo niby na jakiej podstawie mamy sądzić, że tak jest? Nie wysłałeś sprzedającemu zdjęć, nie wysłałeś towaru do reklamacji, dlaczego? Miałeś do tego prawo, sprzedający Cię o to prosił, lecz Ty jesteś na "nie", tylko komentarz się liczy. Coś chyba jest "nie tak". To nie jest normalne zachowanie.