Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie sytuacji, która podważa sens istnienia Allegro Protect.
Sprzedawca odmówił zwrotu twierdząc, że słuchawki to "produkt higieniczny" mimo że nie poinformował o tym PRZED zakupem.
Allegro stanęło po mojej stronie! Pracownicy Allegro 4 RAZY napisali w dyskusji:
Sprzedawca ostatecznie "zgodził się" na zwrot, ale potrącił 40% (około 500 zł) twierdząc, że nie może sprzedać rozpakowanych słuchawek jako nowe.
Złożyłem wniosek do Allegro Protect o zwrot tych 500 zł. Odmówili i nie podali nawet powodów dlaczego, kazali tylko zgłosić sprawę na policje.
Policja nie zajmuje się takimi sprawami więc tam nie masz co iść.
Sprzedający ma prawo do obniżenia zwracanej kwoty, Ty masz prawo z tym obniżeniem się nie zgodzić ale zasadność i wysokość potrącenia może ustalić / zakwestionować tylko sąd.
Udaj się po poradę do miejscowego rzecznika praw konsumenta.
Zgłosić na policje by znowu rozpatrzyli wniosek allegro protect
@KubaltenB To sprawa cywilna a nie kryminalna - policja się takimi nie zajmuje.
To po co chcą bym zawiadomienie na policji składał?
@KubaltenB To już pytanie do osoby która postawiła taki warunek.
@KubaltenB "To po co chcą bym zawiadomienie na policji składał?" po to abyś nie zgłosił i nie dostał zwrotu z AP 🙃
W sumie śmiesznie "okradł mnie na 500 zł za otwarcie pudełka" "sprawdziłem i zdecydowałem się zwrócić w ciągu 14 dni" - to w końcu rozpakowałeś, sprawdziłeś czy po prostu sobie poużywałeś?
zostały tylko rozpakowane
@KubaltenB zaproś sprzedawcę do wątku , chętnie zapoznamy się z jego zdaniem ,trudno nam osądzać ...w końcu nie wiemy w jakim stanie słuchawki wróciły do sprzedawcy , niemniej różnica w cenie pomiędzy produktem nowym , a używanym oscyluje w okolicy 50% , więc raczej poprawnie sprzedawca wycenił ubytek wartości . O kradzieży nie możesz mówić bo nie Masz wyroku ,w drugą stronę można polemizować o próbie wyłudzenia .
50% za odpakowanie słuchawek i przetestowanie przez 5 min? czyli 630 zł trzeba za to zaplacić? ty chłopie chyba naprawde prawa nie znasz, obniżenie kwoty zwrotu jest tylko w tym wypadku - Art. 34 ust. 4 ustawy o prawach konsumenta - potrącenie możliwe jest tylko za korzystanie wykraczające poza sprawdzenie towaru. Dodatkowo sprzedający musi to odpowiednio uzasadnić a nie - zostały odpakowane więc potracamy 40%. jest to absurdalne i sam fakt że nie widzisz to jako problem, sprawia że tracisz cała wiarygodność
@KubaltenB Sprzedający powinien obniżenie kwoty zwrotu uzasadnić ale formalnie w UOPK nie ma żadnego zapisu który nakładałby na niego taki obowiązek.
@KubaltenB powtarzam , to są tylko Twoje słowa , brakuje nam wypowiedzi sprzedawcy , nie wiemy co oddałeś , a oddałeś używane co sam potwierdziłeś .
@KubaltenB jeżeli tylko rozpakowałeś, to co Ci się nie spodobało w tym sprzęcie, że zrobiłeś zwrot?
Nie chcę tu robić domysłów, ale wziąłeś słuchawki na próbę, aby sprawdzić brzmienie lub ANC (technologia aktywnej redukcji hałasu). Coś ci się nie spodobało (może to być także wina, złego dopasowania sylikonowych końcówek od słuchawek, do Twojego kanału słuchowego). Przepuszczanie basu, słaba redukcja hałasu, wypadające słuchawki podczas biegania.
Otwarte opakowanie sugeruje, użycie słuchawek. Sam osobiście nie wziąłbym, za pełną cenę takich słuchawek (co innego słuchawki nauszne, co także stwarza problem przy chorobie skóry)
Moja subiektywna opinia nie ma tutaj znaczenia.
ART.34. Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości towaru będące wynikiem korzystania z niego w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towaru
Jeżeli rozpakowanie słuchawek i ich przetestowanie przez 5 min podchodzi pod ten paragraf to musi coś być nie tak z moją logiką.
@KubaltenB możecie się przecież dogadać , rozwiązaniem byłaby licytacja , otrzymasz tyle za ile zostaną sprzedane .
Zgodnie z prawem masz prawo do sprawdzenia towaru tak, jakbyś mógł to zrobić w sklepie stacjonarnym.
A tu mała lekturka
Jak wyjaśniono w motywie 47, konsumenci mogą odstąpić od umowy niezależnie od tego, w jaki sposób obchodzili się z towarami podczas okresu na odstąpienie od umowy: Niektórzy konsumenci korzystają z przysługującego im prawa do odstąpienia od umowy po użyciu towarów w stopniu większym, niż jest to konieczne do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów. W takim przypadku konsument nie powinien tracić prawa do odstąpienia od umowy, ale powinien odpowiadać za każde zmniejszenie wartości towarów. [...].
W takich przypadkach konsument odpowiada jednak, na podstawie art. 14 ust. 2, za wszelkie zmniejszenie wartości towarów wynikające z obchodzenia się z towarami w sposób inny niż konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów. W motywie 47 obowiązek ten został wyjaśniony szerzej: [.]. W celu stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać je tylko w taki sam sposób, w jaki mógłby to zrobić w sklepie. Na przykład: konsument powinien jedynie przymierzać odzież, lecz nie powinien móc jej nosić. W związku z tym w okresie na odstąpienie od umowy konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać je z należytą starannością.
Zmniejszenie wartości towaru może polegać w szczególności na konieczności uiszczenia kosztów czyszczenia i naprawy, o ile towar nie może być już oferowany jako nowy, czy też na obiektywnie uzasadnionej utracie dochodu przez przedsiębiorcę, która jest związana ze sprzedażą zwróconego towaru jako towaru używanego.
Dokładnie, sprzedający nie przedstawił w żaden sposób obiektywnie i merytorycznie powodów obniżenia, oprócz otworzenia pudełka, co jest wymogiem sprawdzenia cech produktu. Chyba poprostu zgłosze sprawe na policje tak jak allegro protect mi mówi i wtedy kase mi zwrócą
@KubaltenB podejrzenie popełnienia przestępstwa z jakiego art. KK chcesz dokonać w zgłoszeniu na policji?
z Art. 286.
@KubaltenB W mojej opinii działanie sprzedającego nie wyczerpuje znamion oszustwa opisanych w art 286 kk.
Sprzedający skorzystał z prawa do obniżenia zwracanej kwoty na podstawie art 34.4 UOPK a te przepisy dają mu duże pole manewru - nie nakładają na sprzedającego obowiązku argumentowania i udowadniania utraty wartości.
Tak jak pisałem - to sprawa cywilna, nie kryminalna.
Na policji najpewniej odprawią Cię z kwitkiem.