Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie sytuacji, która podważa sens istnienia Allegro Protect.
Sprzedawca odmówił zwrotu twierdząc, że słuchawki to "produkt higieniczny" mimo że nie poinformował o tym PRZED zakupem.
Allegro stanęło po mojej stronie! Pracownicy Allegro 4 RAZY napisali w dyskusji:
Sprzedawca ostatecznie "zgodził się" na zwrot, ale potrącił 40% (około 500 zł) twierdząc, że nie może sprzedać rozpakowanych słuchawek jako nowe.
Złożyłem wniosek do Allegro Protect o zwrot tych 500 zł. Odmówili i nie podali nawet powodów dlaczego, kazali tylko zgłosić sprawę na policje.
@KubaltenB A Ty dalej uważasz że stoisz ponad Prawem.
W jaki sposób stoje ponad prawem?
@KubaltenB Na początku chociażby nazywanie kogoś oszustem bez prawomocnego wyroku.
Czy jeżeli kobieta mnie zdradzi i nazwę ja oszustką, to stoję ponad prawem, bo nie mam prawomocnego wyroku?
Teraz mylisz wątek oszustwa czy też "osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" a aktem cudzołóstwa które nie jest w przepisach określone.
To ty założyłeś akt cudzołóstwa, co jeżeli mnie zdradzi finansowo i np. ukradnie walizke z pieniędzmi w taki sposób że sądownie się tego nie udowodni i co nie bede mógł jej nazywać oszustem wtedy, bo nie ma wyroku? myśl chłopie
@KubaltenB "musi udowodnić że towar był używany poza stwierdzenie cech, funkcjonalności i charakteru towaru"
Ustawa o prawach konsumenta w żadnym miejscu nie nakłada na sprzedającego obowiązku udowadniania lub chociażby argumentowania swojej decyzji.
Uważam, że sprzedający oczywiście powinien to zrobić ale obowiązku nie ma.
art. 6 Kodeksu cywilnego:
"Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne."
@KubaltenB no to najpierw doprecyzuj swoje myśli i sprawdź znaczenie słowa zdrada w języku polskim.
Finansowo można kogoś oszukać okraść jak sam napisałeś a nie zdradzić. Zdrada tyczy się niedochowania wierności wobec współmałżonka albo Ojczyzny. Nie brnij dalej tylko jak nie zgadzasz się z decyzją sprzedawcy oddaj sprawę do rzecznika praw konsumenta albo wyjdź na drogę powództwa cywilnego bo takie masz możliwości i tak Tutaj ludzie ci radzą.
A wątek jest do zamknięcia bo kręcimy się w kółko.
"Zdrada finansowa to forma naruszenia zaufania w związku, polegająca na ukrywaniu przed partnerem ważnych kwestii finansowych, takich jak wydatki, długi czy inwestycje. Może to obejmować tajne konta bankowe, zaciąganie kredytów bez wiedzy partnera, ukrywanie dochodów, czy manipulacje finansowe."
Cześć, @KubaltenB! Sprzedawca podał w dyskusji powód obniżenia kwoty zwrotu, a my jako Allegro nie możemy podważyć jego decyzji. Widzę, że rozmowa przestaje być merytoryczna, a wszystkie kwestie związane z obniżeniem kwoty zwrotu zostały już tutaj wyjaśnione - dlatego zamykam wątek.
@KubaltenB ty nadal nie rozumiesz, że UoPK to zbiór praw i obowiązków OBU stron transakcji.
Sprzedawca wykonał swój obowiązek (przyjął zwrot) i skorzystał ze swojego prawa do pomniejszenia zwrotu o utratę wartości produktu.
Ty jako Kupujący skorzystałeś z przesługującego Ci prawa do zwrotu jednak nie spełniłeś swojego obowiązku (brak używania produktu) by otrzymać zwrot w pełnej wysokości.
Tylko to sąd będzie rozpatrywał, nic innego. Tak jak pisali Ci na początku użytkownicy - idź po poradę do rzecznika praw konsumenta. On się temu przyjrzy i określi czy widzi jakieś zaniedbanie ze strony sprzedawcy i szanse w ewentualnym postępowaniu sądowym. Jeśli tak, to może Cię na takiej sprawie nawet nieodpłatnie reprezentować.
Zgodnie z prawem art 34.4 uk sprzedawca ma prawo pomniejszyć kwote zwrotu jeśli kupujący przekroczył uprawnienia do zapoznania się z produktem tak jakby mogl to zrobić w sklepie stacjonarnym. Nie wiem jakie to sluchawki ale dousznych ci w sklepie przymierzyć nikt nie pozwoli by z miodkiem potem na ekspozycji leżały @KubaltenB
w tym przypadku nie zostało przekroczone uprawnienie
@KubaltenB czyli czego oczekujesz tutaj ? bo każdy ci napisał co masz zrobić (pewnie negatywa już mu wystawiłeś) więc sprawa nadaje się tylko do rzecznika praw konsumenta lub do sądu 🙂 rzeczy używane / otwarte tracą dużo na wartości przynajmniej tak stwierdzają w lombach 🙂