Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Od lat korzystam z allegro - wszystko w porządku. Ale teraz przyszło mi zwracać towar niezgodny z opisem. I tu się zdziwiłem. Ktoś wysłał mi zły towar. Umyślnie, albo nie - to inna sprawa. W każdym razie błąd sprzedawcy powoduje, że dwa razy płacę za wysyłkę, bo dostaje tylko zwrot kosztu towaru, bez wysyłki od sprzedawcy. I za wysyłkę z powrotem też płacę ja. Zupełnie tego nie rozumiem. W dodatku najpierw mam towar wysłać, potem czekać - dostanę pieniądze, albo nie.
Płacę dwa razy za wysyłkę czegoś, czego nie zamawiałem i ryzykuję, czy dostanę zwrot środków.
Czy to jest w porządku? Czy ten program dobrze się nazywa - "Ochrony kupujących"? Na czym polega ta ochrona, jeśli można spytać?
Czy tak jest prawidłowo? Wiem, że taki jest regulamin. Czy macie Państwo opinię UOKiKu na ten temat? Można ją poznać? Czy może trzeba ich zapytać?
Paweł
@pawel6634 Bo powinieneś reklamować ( pismo reklamacyjne ) - wtedy Sprzedawca ( po uznaniu reklamacji) zwraca koszt wysyłki do siebie zwraca całość kosztów. Gdy skorzystałeś z ustawowego zwrotu ( 14 dni). Wtedy owszem zwrot jest na Twój koszt.
@pawel6634 Sam jestem sprzedawcą , czasem też się pomylę i wyślę nie to co jest zamówione. U mnie działa to w ten sposób: w zależności od warości towaru - kupujący mi go odsyła lub nie (ustalamy to by e-mail, telefon), jeżeli odsyła to zwarcam mu poniesione koszty w związku z wysyłką powrotną. Na swój koszt dosyłam właście towary. Jeżeli kupiłeś od firmy to nie martw się na zapas, że ktoś Ci nie zwróci pieniędzy. Tym którzy zajmują się handlem na allegro zawodowo naprawdę nie zależy na tym, aby kogoś oszukać na kilka PLN.
Dziękuję za odpowiedzi. Poprosiłem sprzedawcę, żeby mi zamówił kuriera, nie wiem, czy to zrobi. Kwota jest mała, przeżyję, ale nie podoba mi się to, jak to działa. Teraz już będę wiedział.
Skorzystałem po prostu z guzika zwrot towaru - nawet nie wiedziałem, że można to robić w różny sposób.
Sprzedawca się pomylił, ale nie jest to rozwiązane ok przez allegro.
Pawel
@pawel6634 Jeśli towar jest niezgodny z opisem, w pierwszej kolejności należy zgłosić to bezpośrednio do sprzedającego. Decyzja o przyjęciu zwrotu należy do niego, ale jeśli sprzedający uzna Twoją reklamację, powinien zwrócić Ci wszystkie koszty związane z tym zakupem.
Jeśli odstąpisz od umowy bez podania przyczyny i sprzedający poinformuje Cię o tym przed zawarciem umowy, koszt odesłania towaru będzie spoczywał na Tobie. Sprzedający powinien jednak zwrócić Ci koszt pierwszej przesyłki, w wysokości najtańszej opcji, która była dostępna w ofercie.
Właśnie w tak mylący sposób działa ten formularz „zwrotu” dostępny na Allegro. Nie bardzo wiadomo, czy dotyczy on odstąpienia od umowy, czy reklamacji i to wykorzystują niektórzy sprzedawcy.
Skoro odesłałeś towar ze względu na wady lub niezgodność z opisem, to nie jest to odstąpienie od umowy bez podania przyczyny, sprzedawca powinien Ci zwrócić całą wpłaconą kwotę + koszt odesłania. Rozpocznij ze sprzedającym dyskusję za pośrednictwem Allegro, napisz, że odesłałeś towar niezgodny z umową i żądasz zwrotu ceny przedmiotu + obu przesyłek. Sprzedawca ma 24 godziny na reakcję, a w razie konieczności w dyskusji poprosisz o pomoc pracownika Allegro. Nie odpuszczaj, działaj.
Właśnie to mnie denerwuje, że nie zapewnia tego allegro - ja nie powinienem musieć bić się o zwrot kosztów, skoro ktoś się pomylił. To nie ja powinienem śledzić niuanse, tylko mieć prostą i jasną ścieżkę zwrotu kosztów, jeśli mam powód do odstąpienia od umowy typu niezgodność z opisem. Owszem - to właśnie powinienem ustalić, tę niezgodność, ze sprzedającym i tu allegro pomaga, ale jak to już jest jasne, to wciskam dwa guziki, a proces się toczy. W tej chwili wciskam dwa guziki i płacę za wysyłkę do mnie, płacę za wysyłkę z powrotem i czekam nie wiadomo ile, aż dostanę pieniądze. To jest POK?
Na szczęście sprzedawca jest ok. Ale gdyby nie chciał być, byłoby słabo.
Dziękuję za porady i podpowiedzi!
@pawel6634 Gdyby właśnie sprzedający nie był ok, złamał nasz regulamin lub obowiązujące prawo, wówczas możesz złożyć wniosek do Programu Ochrony Kupujących. Wszystkie informacje dotyczące tego programu znajdziesz tutaj.
Nie, nieprawda. Mówiąc ok mam na myśli to, że przyznał swój błąd i dobrowolnie zgodził się zamówić kuriera, żeby wysłać towar z powrotem. NIe musiał tego robić wg regulaminu i nie miałbym podstaw, żeby zwracać sie o pomoc. Wg Regulaminu i procesu, przez który prowadzi mnie aplikacja w przypadku pomyłki dostawcy to ja płacę za błędną dostawę i to ja płacę za odesłanie towaru i to ja czekam na pieniądze.
W dodatku to Ty tracisz czas na składanie formularzy i wyszukiwanie podstaw prawnych, bo pozostałym stronom naczęściej nie zależy tak bardzo na rozwiązaniu problemu (wyjątek to sytuacja, gdy sprzedający wysłał towar o istotnie większej wartości niż ten, który zamówiono i za który zapłacono - wtedy to zwykle sprzedający jest bardzo aktywny w dyskusji:)).
To prawda, za pomyłkę sprzedawcy - klient jest obciążany dodatkową pracą, związaną z wysyłką i musi mieć nadzieję, że koszty zostaną mu zwrócone. Przy okazji, właśnie odkryłem, że np. jedna i ta sama chińska firma sprzedaje na Allegro pod różnymi nickami. Wspaniałe źródło nadużyć i oszukiwania konsumentów. Brawo Allegro. @ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Ale kupujący ma wybór i nie musisz kupować jak ci coś nie pasuje, Allegro i tak dobrze chroni kupujących, dyskusja, POK itd, ty masz także system ocen (komentarzy) ocenę produktu.🤔
@rudy_1410 Na Allegro możesz posiadać 10 - 20 kont. Nie jest to zakazane. I na każdym możesz mieć inny nick. Wiele polskich firm tak robi, nie rozumiem dlaczego się dziwisz,że to samo robią firmy z Chin. Nie widzę tu nadużycia, ani oszustwa dopóki się tego nie udowodni.
Tak, wystarczy podpiąć inny adres email i już jest 'nowy' sprzedawca. 🙂 A nie widzisz możliwości, że sprzedający zbiera negatywy a potem przesiada się na inne konto i dalej sobie bezkarnie bryka oszukując ludzi? Klient nie ma możliwości zobaczyć opinii/negatywów z innego konta. Wg ciebie jest to w porządku?
Są i minusy nowego konta, brak opinii co powoduje że kupujący nie są tak chętni do zakupu, dużo kont to także możliwość taka ze jak się potniesz i zawieszą ci konto, to mogą wszystkie.
Prosty sposób - wystawiasz trochę w miarę taniego towaru - właśnie Chińczycy mogą to łatwo zrobić bo na swoich towarach mają dużą przebitkę. W krótkim czasie robi ci sie historia sprzedaży z 200-300 pozytywami. Konto istnieje np od 1-2 lat, są pozytywy - dla zwykłego klienta sprzedawca całkowicie wiarygodny. Oni to robią w dość podobny sposób. To chyba rzadkość żeby komuś zamknąć wszystkie konta. Ta kura znosi złote jajka. 🙂
@rudy_1410 Ale nasi sprzedawcy robią dokładnie to samo. Już miałem taki przypadek. Kupiłem coś - okazało się złomem. Sprzedająca nie chciała oddać kasy, a była to za mała kwota na walkę z POK, więc tylko wystawiłem negatyw. Potem zaglądałem na jej konto, dostała jeszcze 2 negatywy i konto zniknęło. Pojawiło się nowe, z innym nickiem, tylko adres był ten sam i dane właścicielki. Mechnizm taki sam jak opisujesz u Chińczyków.A skoro sprzedawca nie zbiera negatywów i klienci są zadowoleni to nie widzę problemu. A poza tym to te chińskie firmy nie wszystkie są złe. Moja córka ściąga towar z Chin do swojej firmy (produkcyjnej) i nie narzeka. Zawsze się może trafić zgniłe jabłko w pełnym koszyku.
Im więcej luk, tym więcej możliwości nadużyć. Szanujący się portal aukcyjny, praktycznie monopolista na rynku, powinien takie rzeczy mieć uregulowane. A może czekają na kolejne kary z UOKiKu i wtedy zajmą sie tematem? 😉
Nie mogę zrozumieć o co Ci właściwie chodzi ? Temat zaczęty przez kogoś innego o POK-u.
Co ma Allegro regulować ? Nie wpuścić sprzedawców z Chin ? To może jeszcze napiszmy "Polska dla Polaków' i sprawdzajmy drzewo geneaologiczne sprzedających i kupujących przed zarejestrowaniem. Takie podejście nazywa się "rasizmem" Uważam, że jeżeli komuś nie pasuje firma Z Chin, to po prostu nie musi tam kupować. Jakie luki widzisz ? Jest na AG dział "Zgłoś swój pomysł" Jak masz coś konkretnego na myśli to napisz tam, a nie rzucaj ogólnikami "luki", "nadużycia", "oszustwa" itp.
Właśnie widzę, że nie zrozumiałeś słowa pisanego. To nie mój problem. Przeczytaj całość ze trzy razy - może zrozumiesz o co chodzi.