Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam. Czy można zwrócić do 14 dni procesor który został założony? Widać po paście ze był założony wiec chciałbym się upewnić czy to możliwe? Z góry dziękuje za odpowiedz
@br. Pastę termoprzewodzącą to się usuwa patyczkiem do uszu (ew. papierowa chusteczką) i izopropylem.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@Knowhere Ja pisałem o usuwaniu, a nie o rozmazywaniu pasty.
@br. Ależ ją w ten sposób się usuwa, uwierz mi na słowo, robię tak (zresztą nie tylko ja) od lat😏
Poza tym izopropyl odtłuszcza powierzchnię IHS-a (powinno się to robić przed każdym nałożeniem świeżej pasty).
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
Oszukujecie sprzedawców?
Ale ten procek miał od razu nałożona oryginalnie pastę i na pewno będzie widać ze był zakładany. Po prostu chce go wymienić na mocniejszy i dlatego pytam
@Mandrus92 Odwróć sytuację - załóżmy, że sprzedajesz nowy procesor. Ktoś kupił, po czym zwrócił i widzisz, że są na nim ślady używania. Wiesz, że nie sprzedasz go już, jako nowy. Co byś zrobił?
@Vryko, inaczej się nie da sprawdzić zakupionego towaru, poza tym ma prawo zwrotu a sprzedawca wie że musi się z taką sytuacją liczyć i jak jest kumaty to ma to wkalkulowane w sprzedaż 😉
Jeśli zakupi czy też wymieni z dopłatą na mocniejszy u tego samego sprzedawcy to z pewnością sprzedawca bez problemu mu wymieni.
@ZibiK30 Może wymieni, nie wiem. Wiem, że kupujący ma prawo do zwrotu, ale wiem też, co na ten temat jest zapisane w ustawie konsumenckiej. A jest zapisane, że: "to, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu". Powszechnie przyjmuje się, że tzw. "zwykły zarząd" jest czynnością, której można dokonać bezproblemowo np. w sklepie stacjonarnym - czyli wziąć do ręki, obejrzeć, czasem odpakować. Na pewno sklep nie zezwoli na montowanie procesora w płycie i "sprawdzanie", choćby dlatego, że jest zobowiązany rękojmią w razie np. zakupu uszkodzonego towaru. Stąd też, w mojej opinii, montowanie procesora w celu "sprawdzenia" jest przekroczeniem zwykłego zarządu. Według mnie sprzedający ma pełne prawo do obniżenia zwracanej kwoty. Jeśli zaś kupujący się z tym nie zgadza, niech zrobi to w sposób przewidziany przepisami. Np. zakładając sprawę z powództwa cywilnego, czy zasięgając opinii u rzecznika konsumenta.
Może go obciążyć kosztem nałożenia ponownie pasty, czyli przywrócenia do stanu z przed użycia. Może to zrobić w autoryzowanym serwisie i taki koszt może sporo wynieść. Jeśli będzie chciał być złośliwy. Tak czy inaczej uważam, że kupujący ma prawo zwrotu i wygrałby w sądzie mimo iż go używał bo i z tym zamiarem go kupił a wtedy dopiero się zorientował że nie jest wystarczająco mocny. Ten termin 14 dni też czemuś służy, aby towar nie był zbytnio używany ale też aby ktoś kto nie mógł zadać wszystkich pytań u sprzedawcy, dotknąć go i pooglądać miał możliwość tego zwrotu.
@ZibiK30 Ale widziałeś jego drugi wątek? Bo ja tak i tutaj pytałem, czy montował ten procesor na tej zakupionej płycie.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@ZibiK30 - żaden sklep nie pozwala na takie praktyki. Odesłaliby Klienta, i mieliby rację. Jeśli za montaż hardware'u do kompa zabiera się ziomek co teraz chce wymienić na mocniejszy, i kombinuje z Płytą główną, to znaczy że uczy się składania komputerów, a za naukę trzeba płacić.
Nie przyjąłbym zwrotu, nie kłóciłbym się o częściowe (trudne z wielu powodów) obniżanie ceny. Kupując w sklepie internetowym, aby nie tracić prawa zwrotu możesz z przedmiotem zrobić tylko to, co zrobiłbyś w sklepie stacjonarnym. A na założenie procka, i sprawdzania jego wydajności oczywiście się nikt nie zgodzi. Śmiechem by Klienta ze sklepu przegonili. Zresztą jestem pewien, że nawet Klient by na taką dezynwolturę w sklepie stacjonarnym sobie nie pozwoliłby.
Dlaczego niektórzy Klienci kupują w sklepach internetowych ? Ano dlatego, żeby poużywać i oddać. NIEKTÓRZY powtarzam, zanim zostanę niesłusznie zhejtowany.
@terazauto Problem w tym, że firma nie może odmówić przyjęcia zwrotu. Nawet, jeśli towar był używany. Może jedynie obniżyć cenę zwrotu, proporcjonalnie do stopnia utraty wartości.
@Vryko Może. A nawet powinien. Zawsze pozostaje Sąd.
@terazauto UOKiK ma inne zdanie w tej kwestii. Zapisy ustawowe są jasne - klient ma prawo do zwrotu rzeczy używanej, a nawet takiej, którą uszkodził. I tu nie ma o czym deliberować.
Oczywiście, klient ma prawo do takiego zwrotu, a sprzedający w przypadku uszkodzenia nienadającego się do naprawy do obniżenia zwrotu nawet do zera.
@terazauto Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o cwaniaków którzy chcą wykorzystać taką możliwość zwrotu.
Sam miałem z tym do czynienia gdy klient sobie zamówił sprzęt za ponad 5 tyś (na okres świąt) by sobie z niego korzystać i potem zwrócić. Uwierz mi że ma prawo zwrócić ten sprzęt który używał. Jego pechem było, że odesłał go pocztą w częściach a były to duże gabaryty, był źle zapakowany i się uszkodził w transporcie. No i stracił na całej operacji prawie 2 tysiące zamiast 600 PLN, który był kosztem naszego profesjonalnego odbioru od klienta.
Osobiście słyszałem o braniu na święta wypasionych telewizorów, zestawów sprzętu do grania itp. Niestety mało kto wie jak to zrobić dobrze i nie stara się zorientować jakie mogą być ewentualne koszty zwrotu poza samym kosztem dostawy.
Sprzedawca jak się postara i jest kumaty ma możliwości w wielu przypadkach obciążyć takiego klienta kosztami, ale zwrot musi przyjąć, nawet tylko po to aby go potem odrzucić na podstawie uszkodzenia sprzętu. W tym wypadku bym zaczął od prośby o potwierdzenie autoryzowanego serwisowego montażu części, zapewne w opisie, specyfikacji czy też instrukcji tego procesora jest taka wzmianka. Jeśli takiego potwierdzenia nie dostałbym i byłbym świnią to bym "znalazł" wykrzywiony pin i bym nie przyjął zwrotu jako uszkodzony produkt przez użytkownika. Jednak sam wiedząc co mógłby zrobić sprzedawca to bym się od tych możliwości odpowiednio zabezpieczył jako kupujący 😉
Tak czy inaczej, kumaty sprzedawca może się spokojnie zabezpieczyć przed cwaniakami ale też może wykorzystać zwrot aby sobie zwiększyć sprzedaż pozytywnymi opiniami, prosząc takiego klienta o wystawienie takiej. Kwestia wyczucia z kim mamy do czynienia po jednej czy drugiej stronie.
@maxr01 hehe 🙂
@br. świetny poradnik jak wydymać sprzedającego..
@vonNogay Zaraz, zaraz, powoli... jakie wydymać?
Przecież procesorowi nic się nie stało, jeżeli był założony prawidłowo z chłodzeniem. No bo nawet gdyby miał źle ustawione parametry przez kupującego, no to się nie uruchomił i też się nic stać nie mogło.
A teoria mówi że sprzedający sprawdza zwracany przedmiot więc nie może być mowy o jakimś tam dymaniu.
Poza tym po prostu zwykła uczciwość nakazuje zwrócić przedmiot w takim stanie jaki był dostarczony, a nie uświniony w paście.
I jeszcze jedno, aktualnie procesory nie mają już pinów, nóżek. Piny są na płycie.
Więc obecnie produkowane procesory naprawdę trudno jest zepsuć, no chyba że ktoś się bardzo uprze.
@br. "I jeszcze jedno, aktualnie procesory nie mają już pinów, nóżek. Piny są na płycie." - Intele nie, ale Ryzeny owszem mają nóżki (prócz Threadripperów).
"Przecież procesorowi nic się nie stało, jeżeli był założony prawidłowo z chłodzeniem." - jeżeli... A tu dochodzi jeszcze drugi wątek autora z płytą główną z pogiętymi pinami w tle.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄