Ciag dalszy:
Alegro odrzucil moj wniosek POK, bo 'Sprzedawca jest chetny to rozmowy'.
Spawdzilam na stronie: https://www.plus.pl/formularze/formularz-imei -> Telefon nalezy do Pomkomtela.
Moja informacja do Blue-Phone "Wyslalam screenshot z zakupionego u Panstwa telrefonu - widoczne jest IMEI. Czyli Panstwo, jako profesjonalisci nie sprawdzacie co sprzedajecie na stronie https://www.plus.pl/formularze/formularz-imei (dostepna publicznie) ??? Z powazaniem, XXX"
Odpowiedz sprzedawcy "Informacje na tej stronie nie są zawsze aktualne, ponadto to nic nie zmienia - nie zrealizujemy przecież zwrotu ani nie rozpatrzymy reklamacji bez odesłania sprzętu. Rozumiem, żę ma Pani obawy, ale gdybyśmy mieli złe intencje, to byśmy nic nie proponowali - nie byłoby po prostu z nami kontaktu, zależy nam na rozwiązaniu sprawy."
Dzis kupilam nowy telefon - nie mam zamiaru uzywac czegos co jest kradzione/nieoplacone. Sprzedawca poprosil mnie o przeslanie zdjecia paragonu. Wyslalam z prosba o odpowiedz czy to zdjecie spelnia 'wymagania'.
Odpowiedz sprzedawcy " W ramach naszej odpowiedzialności za rzecz, próbujemy z tej rzeczy wadę usunąć, wymienić (raczej nie obniżamy ceny), albo zwrócić środki. Przy czym sposób rozwiązania zależy od konkretnej sytuacji i tego jakie są możliwości. Nie musi Pani do złożenia reklamacji 'gromadzić dokumentów', to po naszej stronie jest dowiedzenie braku wady lub uznanie reklamacji - rozwiązanie problemu."
Caly czas powtarzam, ze interesuje mnie tylko zwrot gotowki.
Po zastanowieniu sie, nie odesle telefonu do sprzedawcy, oto co im odpisalam:
<<Czyli podsumowujac: 1) Pomkomtel / Polsat sprawdzi czy sprzedaliscie mi Panstwo telefon 'kradziony/nieoplacony'. 2) Orange potwierdzi kiedy pierwszy raz uzylam karty SIM z tego aparatu 3) Potem przekaze informacje do Allegro i szerzej, jesli odp. na pytanie 1) bedzie pozytywna.>>
Czyli - niech Pomkomtel sprawdzi co mi sprzedano.
J.
