Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam, mam pytanie w sprawie zwrotu Towaru. Zakupiłem przedmiot na aukcji, w której nie było określonego stwierdzenia : "nie przyjmuję zwrotów".
Sprzedający w żaden sposób nie poinformował mnie, że nie przyjmuje zwrotów towaru.
Po jednym dniu od odebrania towaru, byłem zmuszony go zwrócić gdyż nie spełnia on moich oczekiwań. Skorzystałem z opcji zwrotu w szczegółach kupionego towaru (zwrot poprzez allegro) darmowa wysyłka inpost.
Jednak sprzedający nie chce przyjąć zwrotu towaru. Co mogę zrobić w tej sytuacji?
Pozdrawiam,
Adam
Oficjalna odpowiedź allegro w temacie:
"Dziękuję za odpowiedź.
Chronimy Kupujących w przypadku gdy otrzymali przedmiot niezgodny z opisem lub w ogóle go nie otrzymają.
Jednak w tym przypadku kupował Pan od osoby prywatnej, a produkt, który Pan otrzymał zgodny jest z zawartością oferty. Taki zakup wiąże się z innymi zasadami niż zakup od firmy.
W tym wypadku Sprzedający tak jak Pan jest osobą prywatną i również ma prawa, które z tego tytułu wynikają. przykro mi, że nie mogą dojść Państwo do porozumienia w sprawie zwrotu, ale Sprzedający nie ma obowiązku go przyjmować.
Pozdrawiam
// Jakub [edycja]
Zespół Allegro "
To są brednie niedouczonego pracownika Allegro. W umowie jest napisane, że sprzedawca daje 14 dni na odstąpienie od umowy. Taki zapis został zawarty w umowie i masz prawo do zwrotu. On Ci napisał, że sprzedawca nie ma obowiązku wywiązać się z warunków umowy - to niedopuszczalne, aby pracownik Allegro pisał takie głupoty. Zakładka zwroty dotyczy odstąpienia od umowy, a nie reklamacji z powodu niezgodności z opisem. Jeśli sprzedawca daje 14 dni na odstąpienie od umowy, to zwrot musi przyjąć. On nie ma obowiązku przyjmować zwrotów, ale zgodził się je przyjmować w terminie 14 dni. Gdyby się nie zgodził, nie wypełniałby zakładki Zwroty. Pracownik zwyczajnie kłamie. Nawet nie dobry, tylko bardzo przeciętny prawnik zapędziłby go w ślepy róg.
Czyli miałem jednak rację.
Nie, nie masz racji. Pracownik Allegro próbuje okłamać kupującego.
@xyz96Sprzedawca udostępnił 14 dni na odstąpienie od umowy, ale to czy ten zwrot jednak przyjmie zależy tylko i wyłącznie od jego dobrej woli, może ale nie musi.
@konto zamknięte On tę dobrą wolę już wyraził w umowie, dając 14 dni na zwrot. To tak jakby sprzedawca wystawił towar za 100 zł, ale teraz chciałby za niego 200 i od jego dobrej woli zależałoby, czy sprzeda za 100. To są umowy, a nie zabawa.
W aukcjach u tego Sprzedawcy dużo rzeczy się nie zgadza
Sprzedawca oferuje produkty, który zostały zwrócone do sklepu, a nie wystawia faktur
Nie ma słowa o tym, że nie jest firmą a oferuje duże ilości powtarzalnych produktów w czasie ciągłym - co na to skarbówka?
Wystawia pisemne gwarancje - ciekawe na kogo
Słowo zwrot do 14 dni i możliwość odstąpienia od umowy pojawia się kilka razy w ofercie
Nie ma w żadnym miejscu wzmianki, że nie można dla danej oferty oferty odstąpić od umowy - te zapiski w zakładce zwroty to jakieś kuriozum - wygląda jak tekst dopisany przez allegro
pomijam fakt, że chyba już gorszych zasilaczy nie można kupić
Taka aukcja nie powinna istnieć na allegro i być usunięta
https://allegro.pl/oferta/wydajny-zasilacz-atx-modecom-logic-500w-pci-e-refu-8581790621
co robi dział weryfikacji serwisu?
@xyz96 ma w pełni rację
Dziękuję za komentarze.
Trudno nie przyznać @RED racji.
Zauważyłem, że sprzedający w tej aukcji "jedzie po bandzie" jeśli chodzi o rozliczenia z podatku. Nie otrzymałem żadnego dokumentu potwierdzającego zakup (paragon / faktura) . Jest tylko email ze standardową wiadomością, że kupiłem produkt. Nadawca nie ma określonej siedziby, tzn. adresu. Widnieje tylko Paczkomat InPost WAW48M i adres email. Tzn. że sprzedający jako osoba prywatna "mieszka" w paczkomacie?
A widać, że sprzedaje nawet w tej chwili dziesiątki zasilaczy "taśmowo" na wielu aukcjach równocześnie.
Zaproponowałem sprzedającemu zwrot tylko połowy środków za zasilacz celem dogadania się (biorąc pod uwagę, że już wysłałem do niego towar - bezpłatnie inpost co paradoksalnie opłaca allegro, poprzez włączoną funkcję zwrot towaru dla mnie - oczywiście bez podania przyczyny). Niestety kontakt się urwał i brak odzewu. Dziwne, traktowanie kupującego....
Dodam do tego, że musiałem interweniować (dyskusja allegro) i wydzwaniać do sprzedającego żeby w ogóle wysłał mi towar... otrzymałem go dopiero po 10 dniach od zamówienia.
Szkoda moich nerwów, nie chcę robić "**piiip**oburzy" za 75 złotych - ale dziwię się, że ten sprzedający tak "działa", jest to grubymi nićmi szyte.
PS. Oto treść szumnie nazwanej na aukcji "pisemnej gwarancji" którą otrzymałem w załączniku pdf od sprzedającego (na całej stronie A4 jest tylko ta treść):
"Poniżej znajdziesz informacje od sprzedającego, które były widoczne na stronie oferty w momencie zakupu.
Są one integralną częścią umowy kupna-sprzedaży zawartej między Tobą a sprzedającym i mogą stanowić podstawę ewentualnych przyszłych
roszczeń.
Gwarancja
Rodzaj gwarancji: sprzedającego
Okres gwarancji: 12 miesięcy"
Czy taka gwarancja może być traktowana jako formalny dokument gwarancyjny?
Pozdrawiam