Dobry wieczór. Trzeciego grudnia ubiegłego zamówiłem krajalnicę do wędlin do mojego przyzakładowego sklepu obwoźnego. Sprzedający miał wystawione niemal 1000 sztuk produktu oraz czas realizacji na "pojutrze u Ciebie". 2 dni później otrzymuję telefon z informacją, że krajalnicy nie mają na stanie (jak to? Przecież mają prawie 1000 sztuk wystawionych) i trzeba poczekać do następnego tygodnia. Zgodziłem się, chciałem mieć krajalnicę do końca roku. Byłem ciągle zrodzony jeśli chodzi o termin dostawy, był on ciągle przesuwany. Paczkę otrzymałem dopiero drugiego stycznia tego roku. Karton zewnątrz nie był zniszczony, przyjąłem przesyłkę. Wieczorem wyjmuje krajalnicę i niestety zauważyłem na niej zniszczenia: wygięte nóżki, ułamany plastikowy element, porysowana i obita z każdej strony obudowa krajalnicy, a maszyna po włączeniu generuje głośny dźwięk ocierania się o siebie elementów. Niezwłocznie opisałem sytuację sprzedawcy w dyskusji, zaznaczyłem w formularzy zwrot pieniędzy, sprzedawca zażyczył sobie przesłania zdjęć, co uczyniłem. Po kilku dniach braku odpowiedzi poprosiłem Allegro o pomoc. Allegro odpisało, że ja jako użytkownik reklamuję krajalnicę, a sprzedający ma 14 dni na odpowiedź. Wczoraj dostaję wiadomość SMS od PRODUCENTA krajalnicy, że został wysłany kurier po krajalnicę na naprawę gwarancyjną. Sprzedawca w dyskusji Allegro napisał, że sprzęt będzie wysłany do producenta w celu weryfikacji. Żadnej naprawy gwarancyjnej nie zgłaszałem, moje roszczenia kierowane były do sprzedawcy, a nie do producenta.
Co mogę zrobić w tej sytuacji? Sprzedawca sprzedaje sprzęt, którego nie posiada, a dopiero po złożeniu zamówienia na Allegro Sprzedawca kupuje sprzęt od producenta i wysyła klientowi. Sądzę, że nawet nie otwierali paczki przesłanej od producenta, tylko przykleili nowy list przewozowy i przesłali do mnie.
Dlaczego sprzedający, chce wysyłać sprzęt do producenta? Przecież to nie on sprzedawał mi krajalnicę, tylko sprzedawca i to sprzedawca jest odpowiedzialny za bezpieczne dostarczenie go do mnie.
Poza tym sprzęt waży prawie 30kg, a przy tym jest dość delikatny, a zabezpieczony jedynie w opakowanie z kartonu. Według mnie takie rzeczy powinno się przewozić na półpalecie. Odsyłanie sprzętu w obecnym kartonie będzie wiązało się z ewentualną możliwością dalszych uszkodzeń.
Towaru chyba nie mogę po prostu zwrócić bez podania przyczyny, gdyż jest kupiony na firmę, a jego charakter jest związany z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Będę wdzięczny za rady. Pozdrawiam
