Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Czy Allegro może treści z naszych ofert użyć w produktach? To że ja mogę - wiem, ale czy Allegro może?
Już wiemy, że produkty musimy robić jak najgorsze, bo tworzymy je głównie dla naszych konkurentów. Ale co z treściami wartościowymi w naszych ofertach? Czy są ściśle chronione przed konkurentami, czy też p.5.5 Regulaminu umożliwia Spółce w dowolnym momencie użycie ich w produktach? Nadal tego nie wiemy, a to kluczowe do dalszej współpracy. Czy gwarantujecie nietykalność naszych treści autorskich w ofertach, czy nie?
Proszę Moderatorów o jasną odpowiedź. Ile razy można pytać o tak podstawową kwestię?
@nikl Co masz na myśli pisząc "treści wartościowe"? Sprzedający, którzy wystawiają oferty przez formularz, mogą pobrać z Katalogu Allegro opisy i zdjęcia produktów. Regulamin Allegro zezwala na zaciąganie zdjęć i opisów znajdujących się w zasobach Katalogu Produktów Allegro przez wszystkich sprzedających (w tym OSA) w ramach platformy Allegro.
Czyli ci co sami tworzą opisy ofert pracują społecznie dla tych którym się tego nie chce robić i wolą korzystać za darmo ,bez konsekwencji z czyjejś ciężkiej pracy . Fenomenalne rozwiązanie .
@ko_alka a czy likwidując konto użytkownika usuniecie wszystkie jego zdjęcia i opisy z katalogu co za tym idzie zlikwidujecie wystawione oferty wszystkim co korzystają ze zdjęć i opisów nie swoich ?
@kostas11 Jeśli sprzedający kończy współpracę z serwisem, potwierdza zamknięcie konta i chce usunięcia danych, to wtedy weryfikujemy, gdzie był on jedynym źródłem danych w produkcie i te informacje usuwamy. Jeżeli dany produkt to tylko dane sprzedającego, to taki produkt usuwamy z bazy. Jeżeli jesteśmy w stanie potwierdzić elementy produktu jako źródłowe od sprzedającego, to takie dane również usuniemy z Katalogu Produktów.
A teraz proszę o jasną odpowiedź na moje pytanie bez odkręcania kota ogonem:
"Czy Allegro może nasze zdjęcia i opisy z ofert (lub ich fragmenty) umieścić w produkcie, lub udostępnić konkurentom w inny sposób?
@nikl Już otrzymałeś na to pytanie odpowiedź. Regulamin Allegro (który zaakceptowałeś) zezwala na zaciąganie zdjęć i opisów znajdujących się w zasobach Katalogu Produktów Allegro przez wszystkich sprzedających w ramach platformy Allegro.
Droga Olu, czy rozróżniasz produkt i ofertę? Cały czas odpowiadasz nie na to pytanie. Skup się proszę. Oczywiste jest, że produkty są stracone. Robimy je dla naszych leniwych konkurentów. Ja pytam czy treści autorskie w naszych ofertach są zabezpieczone przed konkurentami?
A więc już chyba setny raz zapytam o to samo:
"Czy Allegro może nasze zdjęcia i opisy z ofert (lub ich fragmenty) umieścić w produkcie, lub udostępnić konkurentom w inny sposób?
@ko_alkaczy możecie jako Allegro odpowiedzieć na właściwe pytanie, zadane tu już wiele razy w kilku wątkach,
Chodzi o dobrej jakości zdjęcia, dobrej jakości opisy, czyli to na co pracowaliśmy 21 lat wraz z Allegro. Nie pytam o produkt, bo wiadomo, że to jest stracone. Produkty robimy dla naszych konkurentów, a oferty robimy dla nas i dla naszych Klientów.
I teraz uwaga! Czy Allegro może zgodnie z p.5.5 pewnego dnia pobrać z naszych ofert (nie z produktów) nasze super cenne treści, owe zdjęcia i opisy na które tyle pracowaliśmy i umieścić je (lub wybrane fragmenty) w produkcie? Czyli rozdać. Może czy nie może? Będzie chronić naszą własność intelektualną przed konkurentami, czy nie będzie? Oto jest pytanie! Zadane już 50 razy i ciągle nie ma odpowiedzi.
@ko_alka podbijam bo temat ciekawy a odpowiedzi brak 🙂
@ko_alka@la_nika@nat_not@_HolaOla_
jakaś odpowiedź??
Przyszła odpowiedź po ogromnych perypetiach. Otóż Allegro nie będzie chronić naszych treści, czyli zdjęć i opisów w ofertach, przed konkurentami. Sądziliśmy, że tylko produkty są stracone i przeznaczone dla naszych leniwych konkurentów, ale oferty niestety też nie są bezpieczne ani chronione.
"Tak, umieszczając ofertę zgadza się Pan na wykorzystywanie danych w niej zawartych przez Allegro.". Czyli Allegro może nasze najcenniejsze zasoby, na które pracowaliśmy 20 lat, umieścić bez naszej woli i wiedzy w produkcie, co jest równoznaczne z wrogim działaniem przeciwko autorom treści, przynoszącym ogromne straty.
Wobec tego wniosek jest prosty: Pod żadnym pozorem nie wolno tu już nigdy zamieszczać żadnych wartościowych treści, takich które nie powinny wpaść w łapy konkurentom. Nie tylko w produktach, ale też w ofertach. Dobre treści można zamieszczać bez obawy we wszystkich innych kanałach sprzedaży, tylko nie w Allegro.
Allegro to chyba jedyny serwis na świecie tak bardzo wrogo nastawiony do własnych użytkowników, czyniący celowo szkody w ich działalności - od rozdawania najcenniejszych materiałów konkurentom, do reklamowania tańszych i szybszych ofert w przestrzeni danego użytkownika, aż po wyświetlanie negatywnych ocen oszustów pod ofertami uczciwych sprzedawców, tylko dlatego że łączy ich produkt. Aż trudno to skomentować w cywilizowany sposób.
@nikl
ja dostałam taką odpowiedź na prośbę o usunięcie z katalogu mojego zdjęcia, które Allegro sobie wzięło z mojej oferty i umieściło w produkcie:
"Według zasad z momentem wprowadzenia informacji lub danych do treści oferty, Allegro.pl nabywa uprawnienie do korzystania z nich, w szczególności do posługiwania się nimi w dowolny sposób, w każdym czasie i według własnego uznania." (czyli możemy wszystko)
i
"nie ma możliwości by z katalogu zostały usunięte treści które zostały już tam dodane, jest to możliwe dopiero po rozwiązaniu umowy z serwisem."
Tylko pytanie
czy Allegro może wykorzystywać zgodę uzyskaną od użytkownika na podstawie pkt 5.5 Regulaminu działając na szkodę tego użytkownika, czyli właściciela praw autorskich zdjęć i treści zamieszczanych w ofertach?
Wykorzystywanie uzyskanych praw przeciwko osobie, która tych praw udziela jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Czy takie działanie Allegro nie narusza art. 5 kodeksu cywilnego??
"Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony."
@elemino myśle że nie narusza to art 5 kc
1) kazdy sprzedający ma świadomośc że jego treści umieszczone na allegro mogą byc wykorzystane przez allegro w dowolny sposób - wiec wie i godzi sie na takie działania umieszczając oferte
2) taki sprzedający nie jest traktowany gorzej od innych wiec nie można mówić tutaj o działaniu na szkode
3) działa zasada wzajemności - czyli taki sprzedający także korzysta z zasobow umieszczony przez innych uzytkownikow w katalogu
4) dzieje sie to juz dość dawno zauwazyl zdaje sie @RED . OPisy maja być krótkie, tresciwe i zawierac praktycznie same parametry oraz zdjęcia za stron producentów. Wkładanie innych wysiłków w oferte traci sens a sprzedajacy moga konkurowac jedynie jakoscią obsługi i ceną
5) Dziwie sie wszystkim sprzedajacym którzy do tej pory wykupują wyróżnienia i ADSy no ale to ich wybór. Biorąc pod uwage dodatkową prowizje to już nawet darmowe wyróżnienia sa bezsensowne ( bo de facto nie są darmowe lecz obciążone dodatkową prowizją)
6) Generalnie moim zdaniem wszystko jest zgodnie z prawem dopóki sprzedajacy ( firma) klika ze akceptuuje regulamin. Pamietając że dla prywatnych sprzedających jest allegro lokalnie a firm nie chronią zadne przepisy typu ustawa konsumencka to tak naprawde co sprzedający zaakceptuje w regulaminie będącym swego rodzaju umową miedzy firmami jest prawnie wiążące.
Oczywiście, że narusza nawet prawa człowieka i konstytucję, bo każdy człowiek ma prawo do sprawiedliwego i godnego wynagrodzenia za pracę, a tu użyto wielu podstępów, aby uniknąć wynagradzania za pracę. Prawo autorskie wymaga licencji pisemnej, a tu zastosowano mały druczek na szarym tle, niekiedy poza ekranem logowania.
Paragraf 5.5 jest zupełnie o czym innym - o zmianach w ofercie i nagle w połowie wrzucają deklarację rezygnacji wykonywania praw autorskich, a Spółka zyskuje możliwość wprowadzania treści do obrotu, czyli nawet handel zagrabionymi podstępnie prawami i udzielanie dalszych zgód, nawet w celu wyrządzenia jak największej szkody autorom, bo czym niby jest rozdawanie czyjejś ciężkiej pracy konkurentom. To jakby podstępnie ukraść komuś auto w celu rozjechania właściciela.
To się nadaje do prasy i telewizji jako wybitna ciekawostka prawna. Oczywiście żaden sąd by tego nie uznał, ale liczą że mało kto wystąpi do sądu o swoje prawa. Pozostaje więc kwestia zgnilizny moralnej tego systemu, upadku wartości i postrzegania marki. To jest strategia po nas choćby potop. W Excelu wystrzeli im ta prodktyzacja dochodami, ale najlepszych sprzedawców oddadzą konkurentom i to się zemści dopiero za kilka lat.
A mogli to załatwić w sposób cywilizowany i choćby symbolicznie za złotówkę od każdej sprzedaży wynagradzać pracę autorów z której korzystają i czerpią takie dochody. Wybrali podstęp, okłamali ludzi i nie zapewnili nawet ochrony ofert edytowanych po stworzeniu produktu. Śmieszna jest ich deklaracja o ochronie zdjęć i podpisach cyfrowych w tym kontekście. To jakby złodziej auta rozbierając silnik zapewniał właściciela, że jego dziupla będzie lepsza niż nasz garaż i że każda część sprzedawana właśnie paserowi jest starannie ponumerowana i oznaczona. Możemy być spokojni.
@nikl pamiętaj że jeśli chodzi o firmy nikt nikogo nie zmusza do współpracy. Często chcąc współpracować z dużą firma musisz robić to na jej warunkach.
Zgodnie z tym co zostało napisane - rezygnujesz ze wspólpracy wszystkie dane które sa pobrane z Twoich ofert zostaną usunięte.
Tylko póki co to Allegro ma klienta, i to tutaj odbywają sie najwieksze obroty. Rezygnując pozbawaiasz sie też tej częsci przychodu a dla wielu sprzedających to istotny kanał sprzedażowy.
@_Likos_ jak to nazywa UOKiK ? nadużywanie pozycji dominującej 🙂 bo nie masz wyjścia żeby sprzedawać 😞
@kostas11 byłoby tak jeśli allegro byłoby jedynym kanałem sprzedaży. Ale przynajmniej oficjalnie nie jest nawet jedynym markeptlacem, poza tym nie każdy musi sprzedawac prze portal , można mieć swój sklep w necie, można też sprzedawac w realu.
Nie , nie nadużywanie pozycji dominującej nie przejdzie. Zwłaszcza że łatwo wykazać że to działania prokonsumenckie (konkurencyjnośc obsługi i ceny przy tym samym asortymencie) Zaden łokik sie do tego nie przyczepi .