@w_kiwi@ko_alka@la_nika@nat_not@_HolaOla_
Mam taką sytuację. Zakupiłem płytę główną do tel. Sprzedawca w opisie naznaczył że jest w pelni sprawana bez blokad. Na czacie potwierdził że plyta nie ma blokad.
Po zamontowaniu okazało się że ma blokady i po weryfikacji IMEI okazało się że jest własnością operatora. Sprzedawca ewidentnie nie rozumiał ze to wada prawna nie poczuwał się że to problem i wysyłał mnie do serwisu gdzie usuną te blokadę bezpłatnie (zadalem sobie trud kontaktu ze wskazanym przez niego serwisem i taka usługa kosztuje 300zł i po niej nie wszystkie rzeczy działają np. Automatyczne aktualizacje) Po naciskach w Allegro dyskusji sprzedawca zgodził się żebym odesłał płytę i on to zweryfikuję. W czasie dyskusji ubliżał mi kłamał itp. Było widać ze zrobi wszystko żeby odrzucić reklamację (napisałm to allegro ze poniosę tylko dodatkowe koszty odesłania) Po ok 5 dniach od odebrania paczki sprzedawca stwierdził że płyta nie działa (i ma niby nagranie otwiernia paczki, co wg. Mnie nie jest żadnym dowodem bo zapakować powtórnie może każdy), a kolejnego dnia że była ubrudzona piaskiem.
Allegro zwróciło mi z allegro protect koszt zakupu (niestey koszt odesłania już nie, nie mówiąc już o montażu i demontażu płyty) natomiast na Sprzedawcę nie są nałożone żadne ograniczenia. W mojej ocenie to tylko zachęca Sprzedawcę do takich praktyk...
