Używamy plików cookie, aby umożliwić Ci korzystanie z naszej strony, poprawiać jej funkcjonalność oraz przetwarzać informacje analityczne. Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak korzystamy z plików cookie. Po akceptacji strona zostanie automatycznie odświeżona.
Zgodę na wykorzystywanie plików cookie wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub zmienić klikając w Ustawienia plików cookie, w stopce strony. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
Autoryzacja nie powiodła się. Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Używamy plików cookie, aby umożliwić Ci korzystanie z naszej strony, poprawiać jej funkcjonalność oraz przetwarzać informacje analityczne. Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak korzystamy z plików cookie. Po akceptacji strona zostanie automatycznie odświeżona.
Cześć, mamy sklep na Allegro od kwietnia. Obecnie zmieniamy ceny na droższe produkty ze względu na prowizje...
Zmienialiśmy cenę drogiego produktu (Niania) z około 349 (lub coś takiego) na 400. Musieliśmy coś przeoczyć, bo okazało się że cena to 40 PLN zamiast 400... mimo, że cena 40 pln była ustawiona dosłownie przez chwile, to już dwie osoby zdążyły kupić przedmiot... nie chcemy sprzedawać za 40 PLN bo będziemy bardzo mocno stratni a jesteśmy "świeżym sklepem" i nie mamy tak dużego budżetu żeby rozdawać "za darmo" drogie produkty... Klient nas straszy, że łamiemy prawo konsumenckie, że jesteśmy oszustami i musimy to sprzedać z 40 PLN choć i tak wystawią nam negatywy. Zaproponowaliśmy rabat lub sprzedaż sprzętu w cenie hurtowej - nic to nie zmienia, awantura w Niedzielę rano trwa w najlepsze.
Byliście w podobnej sytuacji ? Jak z tego wybrnąć żeby wilk był syty i owca cała ?
Kurde swoją drogą klienci są na tej platformie mocno wkręceni.
@Client:79179573 No tak, zapomniałem że kupujący to zawsze święte krowy, a sprzedający są zawsze winni. Oczywiście wg ciebie.
Tam były opisane sprawy dwóch samochodów, nie jednego. Dlatego masz dwa wyroki sądu, w dwóch różnych sprawach. Ja natomiast piłem do tej z Jaworzna, gdzie zakup nastąpił w sekundę po wystawieniu (to na pewno był całkiem przypadkowy zbieg okoliczności i uczciwy zakup😉).
To nie @Zamia1993 straszyła kupującego sądami i adwokatami, tylkokupujący straszył ją😏
Widzę, że widzisz tylko to, co chcesz widzieć, byle twoja teoryjka spięła się do kupy. Jak to mówią "po trupach do celu"😁
@Client:79179573 O tak, na pewno odwdzięczą się dobrym słowem, wszak tyle ich już padło pod adresem OPki😉
"Klient nas straszy, że łamiemy prawo konsumenckie, że jesteśmy oszustami i musimy to sprzedać z 40 PLN choć i tak wystawią nam negatywy. Zaproponowaliśmy rabat lub sprzedaż sprzętu w cenie hurtowej - nic to nie zmienia, awantura w Niedzielę rano trwa w najlepsze."
PS Zapoznałeś się z wcześniej wklejonym przeze mnie linkiem, czy etam, nie pasuje ci do narracji?😏
@Knowhere Nie wiemy co dokładnie kupujący usłyszał od sprzedawcy i dlaczego tak zareagował. Pewnie to były grzeczne słowa o pomyłce i chęci zadośćuczynienia (rabat, cena hurtowa, itp.), a może któryś z pracowników wypalił: "Wal się. Za takie pieniądze ci nie sprzedam i co mi zrobisz?"
Sprawę samochodów za "złotówkę" zna chyba każdy, kto się handlem w internecie interesuje. Sąd w Jaworznie przyznał rację sprzedawcy, sąd w Warszawie - kupującemu. Czyli, jak to zwykle w polskim wymiarze sprawiedliwości, na dwoje babka wróżyła. 😉
@Zamia1993"Klient nas straszy, że łamiemy prawo konsumenckie, że jesteśmy oszustami i musimy to sprzedać" - skoro "mimo, że cena 40 pln była ustawiona dosłownie przez chwile, to już dwie osoby zdążyły kupić przedmiot", to nie są żadni klienci, a tzw. "łowcy pomyłek", którzy tylko czekają na takie "okazje" (często używając do tego celu dedykowanego softu, który potrafi dokonać zakupu nawet w sekundę po zmianie ceny lub wystawieniu oferty KT za złotówkę, zamiast licytacji od złotówki*). Prędzej więc taki cwaniaczek jest oszustem (i zwykłą hieną żerującą na pomyłkach innych ludzi).
Prawie jak w Ameryce z tym wyłudzaniem to prawda spotykam takie sytuacje jak są przedmioty higieniczne zabezpieczone plomba a ktoś je po miesiącu odsyła i kłóci się za zwrot kasy, wali negatywy. Cześć osób to była konkurencja (brak prowizji) a cześć... no coz 😄 dzięki 🙂
Powiedz mi jak sprawa się zakończyła? mamy podobną sytuację tylko że wartość rynkowa przedmiotu to 400-499 zł, niestety podczas zmiany ceny nie została obniżona o 50 zł tylko ustalona na tą kwotę, temat sądu gość mi jedzie od 2 dni, mogę iść do niego, natomiast chciałem się dowiedzieć czy dostaliście ostatecznie wezwanie?
