@Knowhere He... he... to dobrze że tak się skojarzyła, bo metoda jest trochę kontrowersyjna. Ale zapewniam że skuteczna.
Ja tylko raz wobec klienta który jakoś dziwnie nie wysyłał mi zakupu i nie odpowiadał na maile zadałem mu na końcu listu pytanie:
"Czy Urząd Skarbowy w twoim mieście znajduje się nadal pod adresem...... ?"
Odpowiedź była bardzo szybka i oczywiście pozytywna mimo widocznego zdenerwowania klienta.
Oczywiście że nie stosuje takich metod codziennie, więc ja sam nawet nie zauważyłem że dawne Izby Skarbowe zmieniły nazwę na Krajową Administrację Skarbową, ale z tego co wiem to tak samo chętnie tropią podatników.
Wiem również że w konkretnym przypadku sprzedawca konsoli powinien rozliczyć sprzedaż dopiero w kwietniu, więc jeszcze daleka droga, ale już sama groźba że kupujący ma zamiar zgłosić to do skarbówki powinna zadziałać uspokajająco na zapędy sprzedającego. Poza tym kupujący sygnalizuje tym sposobem determinację że tak łatwo "skóry nie odda"
No i tyle w temacie.
ps. Tobie chyba nie muszę tłumaczyć różnicy pomiędzy fakturą VAT a rachunkiem uproszczonym? Bo ktoś tutaj nie rozróznia.
