Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Widzę, że Allegro dość szybko zareagowało na poprzedni wątek, w którym poruszyliśmy kwestię utraty punktów za brak odpowiedzi w dyskusjach w przypadku, gdy żadnych dyskusji żaden Kupujący nie utworzył.
Szkoda tylko, że reakcja jest tylko zatarciem utraty punktów, żeby Sprzedającego nie kłuło w oczy. W tej chwili za terminowe odpowiedzi w dyskusjach i czas odpowiedzi w dyskusjach, gdy tych nie ma dostajemy 0/0 punktów. Nadal je tracimy (relatywnie do innych), tylko Allegro nie pokazuje, ile mogliśmy zdobyć.
Co więcej, dodano nowy współczynnik pt. Utworzone dyskusje i tu do zdobycia jest 50 punktów. I tu - jeśli sprzedajesz dużo, otrzymujesz bonusowe punkty de facto nie za ilość dyskusji, a za sam fakt, że sprzedajesz ilościowo dużo. To znaczy, że jeśli sprzedający ma wiele transakcji - nieważne, czy nominalnie na duże pieniądze, czy na małe, to jest na lepszej pozycji niż sprzedający, który na przykład ze względu na charakter asortymentu ma ich mało (choćby i po dziesiątki tysięcy złotych każda).
Ogólnie cała ta punktacja daje w ostatnim czasie wrażenie układanej przez kogoś słabo zaznajomionego z matematyką. Jaki jest jej sens tak naprawdę? Czy chodzi faktycznie o jakość sprzedaży, czy o ruch?
Utworzone dyskusje są parametrem nieocenianym , czli nie liczącym się w punktacji 0/0
Pozostałe parametry związane z utworzonymi dyskusjami jak ;
Terminowe odpowiedzi w dyskusjach
Średni czas odpowiedzi w dyskusjach
Nierozwiązane dyskusje
mają wpływ na jakość .
Jak mogą być parametrem nieocenianym, skoro dają max 50 punktów?
u mnie wygląda to tak -
OK, chyba doszedłem do tego szalonego wzoru - otóż zamiast karać za brak dyskusji ilością 0/50 punktów, to teraz Allegro karze nie tylko za brak dyskusji, ale też za brak odpowiedniej ilości transakcji nazywając to punktacją za ilość utworzonych dyskusji 😄