Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień Dobry,
Mam niecodzienna sytuację z którą jak dotąd jeszcze nie miałem styczności. Przed wczoraj na innym portalu aukcyjnym sprzedałem przedmiot który że względu na brak dostępu do neta nie ściągnąłem z allegro, okazało się że rano przedmiot został też zlicytowany na allegro. W związku z tym, że transakcję na tym drugim portalu są prawnie nie wiążące, napisałem wyjaśnienie z przeprosinami i klientka przymałe to bez zdanych zastrzeżeń. Dla pani która kupiła to na allegro przygotowałem paczkę i właściwie miałem ja już wysłać. Chwilę przed wysłaniem dostałem wiadomość, że jednak Pani się rozmyśliła i chce to anulować. Jestem osobą prytwana z bardzo dobra reputacja na allegro, ale straciłem przez to klienta z drugiego portalu i do tego musiałbym teraz ponieść dodatkowe koszty wystawiania, czy powinienem anulować transakcję?
Klient może zrezygnować z zakupu bo ma takie prawo i nic na to nie poradzisz .Możesz wystąpić o zwrot prowizji i wystawić ponownie lub skontaktować się z drugim klientem który też był tym zainteresowany ,może zechce nabyć.
Poprzedni klient już nie chce, ja nie sprzedaje jako firma wiec nie muszę przystac na anulowanie. W przypadku sprzedaży jako osoba prywatna nie muszę zaakceptować anulacji. Pytam bardziej od strony moralnej, z jednej strony straciłem klienta. Z drugiej wypadało by anulować, tylko kto zwróci koszty które poniosłem na drugim portalu, związane z wystawiebiem przedmiotu i promowaniem?
Nie musisz przystawać na zwrot ani anulowanie, zapłaciła za towar? jak nie to nic nie zrobisz.
Tak, towar jest opłacony.
@GothikDG To był zakup ze Smart? Jeśli tak, kupujący ma prawo do odstąpienia od umowy i zwrotu. Jeżeli to był zakup bez Smart, a Ty jesteś osobą prywatną, nie musisz uznawać odstąpienia od umowy, czyli anulowania bez podania przyczyny. Jeżeli to anulowanie, zwrot z powodu wad lub niezgodności z opisem, o których klient dowiedział się po zakupie, taką reklamację musisz rozpatrzyć i jeżeli kupujący ma rację, powinieneś taki zwrot uznać. Jeżeli nie jest to reklamacja, tylko rezygnacja bez powodu, możesz ją odrzucić, ale żadnych kosztów nikt Ci nie zwróci, chyba że wystąpisz na drogę sądową.