Na serwisie można znaleźć bardzo dużo aukcji dotyczących elektrycznych jednośladów, które nazywane są przez sprzedających "rowerami elektrycznymi", "e-bike" bądź też "e-rowerami". Znajdują się również w pozornie poprawnej kategorii - sport i turystyka>rowery i akcesoria>rowery>elektryczne. Problem polega tylko na tym, że już nie raz natknąłem się na sprzęt, który swoimi parametrami kompletnie nie mieści się w polskiej, prawnej definicji roweru elektrycznego. Co mam na myśli? Już tłumaczę. Definicja zawarta w ustawie "Prawo o ruchym drogowym" jest następująca: "rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h; "
I tu właśnie pojawia się problem. Przeglądając Allegro nie trudno natknąć się na sprzęt przekraczający parametry zawarte w definicji. Przedstawię to na przykładzie pierwszej lepszej aukcji znalezionej w sklepie. (13451543661) Co jest nie tak? Zacznijmy od początku: Według powyższej definicji prawnej moc znamionowa roweru elektrycznego NIE MOŻE być wyższa niż ustawowe 250W. W przypadku tego sprzętu mamy do czynienia ze znamionowym 750W, a maksymalnym do 1000W. Już ten fakt powinien dyskwalifikować to urządzenie w kategorii e-bike, ale jest tego jeszcze więcej. Maksymalna prędkość, jaką możemy osiągnąć na tym "rowerze" z pomocą silnika to 45 kilometrów na godzinę. Jest więc prawie dwukrotnie wyższa od tej legalnej. Miałem już raz w swoim życiu taką sytuację, że ktoś podobnym (Ale nie tym) pojazdem wjechał na drogę rowerową - jest to po prostu niebezpieczne dla użytkownika i innych uczestników ruchu, a przede wszystkim niezgodne z prawem. Wisienką na torcie w tej aukcji jest implikacja, że "rower" posiada tryb w pełni elektryczny. To również nie jest legalne. Według podanej przeze mnie definicji "rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny [...] którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu 25 km/h." Mowa tutaj o wspomaganiu, które przestaje działać samo z siebie po przekroczeniu ustawowej prędkości. Tryb " W pełni elektryczny", w którym nie musimy pedałować nie mieści się, więc wcale w definicji roweru elektrycznego, jest niezgodny z prawem.
Czym więc jest wskazany przeze mnie sprzęt? Motorowerem. Według definicji zawartej w ustawie motorower to: "pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;" - załączony przeze mnie produkt wpasowuje się, więc w to idealnie. Czemu mam z tym problem? Pomijając fakt, że mamy tutaj do czynienia z wyraźnym wprowadzaniem konsumenta w błąd? Kwestie bezpieczeństwa. Na rower elektryczny może wsiąść każdy, kto posiada kartę rowerową lub dowód osobisty (Po ukończeniu 18 lat.) Na motorower, natomiast potrzebne są odpowiednie uprawnienia. (Prawo jazdy kategorii AM). Kupujący nie jest nawet świadomy tego, że łamie prawo. Motorowerem nie można przemieszczać się po ścieżce rowerowej, ponadto trzeba go rejestrować. Wyobraźmy sobie skrajny przypadek: Kierujący bez uprawnień ukazanym przeze mnie powyżej sprzętem powoduje wypadek. Podczas badania okoliczności udaje się ustalić, że jego "rower elektryczny" nie mieści się w definicji prawnej. Kierujący może wtedy liczyć na dużo gorszą karę, ze względu na to, że kieruje bez uprawnień. Wrzucanie aukcji tego typu aukcji do kategorii rowery elektryczne może mieć więc spore konsekwencje dla kupującego.
Kontaktowałem się już w tej kwestii z supportem Allegro wielokrotnie (Aczkolwiek z innego konta). Pierwszy raz jakiś kwartał temu. Przyznana została mi racja w kwestii definicji roweru elektrycznego, usłyszałem również, że "Sprawa zostanie zbadana". Minęły 3 miesiące, a motorowery wciąż są codziennością w kategorii "rowery elektryczne" na Allegro. Piszę ten post, aby zwrócić uwagę społeczności na ten problem i poprosić, tym razem na forum publicznym o ustosunkowanie się pracowników serwisu do omawianej kwestii. Chciałbym ostatecznie dowiedzieć się, czy to, o czym pisze jest według administracji faktycznym wprowadzaniem klienta w błąd. Dodatkowo chcę podkreślić, że najpopularniejsze sklepy w Polsce nie sprzedają "rowerów elektrycznych", które przekraczają ustawowe parametry. Nawet rower za 20 tysięcy, od znanej europejskiej marki będzie miał silnik 250W i maksymalną prędkość 25 km/h na wspomaganiu.
Poniżej wysyłam kilka przykładowych aukcji, których przedmiotem również jest motorower, nazywany rowerem elektrycznym:
12646314384
12121207824
11984263651
11508571782
13761101969
13113915628
12323027366
13790567260
13591619928
12856732815
13839216695
13741235867
12153376215
13741887764
13422586014
13814907332
13461277465
13085437839
13794454195
12208624768
12709334532
13814907332
13575952964
Wyślę w tym temacie więcej ofert, jeśli okaże się, że jest to faktyczne wprowadzanie klienta w błąd.
