Witam.
Sprawa wygląda następująco.
Chciałam sprzedać sprzęt elektroniczny na Allegro.
Nie wiedziałam, gdzie jest opcja wystawienia na „krajowym Allegro”, więc jako początkujący nieświadomy sprzedawca wystawiłam sprzęt na Allegro Lokalnie.
Od razu ktoś „zakupił” mój sprzęt, rezerwując go sobie na pózniej, albo blokując możliwą sprzedaż - nie zapłacił od razu. Pytałam się czy płaci, czy rezerwuje, czy co, bo nie chce mi się czekać tydzień czasu, aż Allegro postanowi postawić kupującego pod ścianą, by płacił.
To postanowiłam ponownie wystawić sprzęt - znowu ktoś z automatu „kupił”, nie zapłacił, blokował sprzedaż.
Wystawiłam po raz kolejny na Allegro Lokalnie i znalazłam w internecie jak móc przejść na Krajowe Allegro. Następnie wystawiłam sprzęt na Krajowym Allegro również.
Sprzęt był wystawiony i na Allegro Lokalnie i na krajowym Allegro, więc wyglądało jakbym sprzedawała 2 takie same rzeczy jednocześnie. I właśnie dwie osoby kupiły ten sam sprzęt z Allegro Lokalnie i z krajowego.
Następnie Allegro postanowiło zablokować mi konto, bo widocznie podejrzane było to dla nich, że sprzedałam 4 te same rzeczy w ciągu godziny (gdzie 2 pierwsze tak na prawdę nie kupiły, tylko zarezerwowały sobie na potem).
Dostalam komunikat, że muszę wysłać zdjęcie całego sprzętu, które „sprzedałam” wraz ze zdjęciem dowodu.
Tyle, że ja nie miałam 4 sztuk tego produktu - co zostało wyjaśnione - a dodatkowo nie miałam tego sprzętu fizycznie przy sobie.
Wypłaty zostały automatycznie zablokowane.
Zwróciłam klientom pieniądze.
A teraz Allegro pisze, że odblokuje mi konto, ale jeśli będę chciała coś sprzedać, to muszę wysłać zdjęcie tej rzeczy wraz z czytelnym dokumentem tożsamości obok.
Rozumiem, że dbają o bezpieczeństwo sprzedaży, ale jest wielu sprzedawców, którzy kupują masowo z hurtowni rzeczy taniej i sprzedają je drożej, jeszcze nie kupując ich przedtem za swoje pieniądze, tylko dopiero za zarobione pieniądze z Allegro. I takie osoby również nie mają fizycznie tego sprzętu przy sobie przy sprzedaży i Allegro raczej nic z tym nie robi. I jak ja chciałabym również sprzedawać rzecz, której fizycznie nie mam przy sobie, ale mogę zlecić transport na adres kupującego to już nie mogę i konto zostaje blokowane? Czy za każdym razem, gdy będę chciała coś sprzedać, to będę musiała posiadać tą rzecz fizycznie przy sobie i za każdym razem wysyłać zdjęcie do Allegro, żeby łaskawie pozwolili mi sprzedaż? Dodam, że jeszcze wisi mi prowizja od sprzedaży dla Allegro w wysokości 61.68 zł za rzeczy, których fizycznie nie sprzedałam i zwróciłam pieniądze kupującym.
