Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Czy może mi ktoś powiedzieć, jak uchronić się przed problemami z uciążliwymi klientami w sprawie sprzedaży bielizny?
Sprzedajemy kosmetyki, środki higieniczne - w tym od jakiegoś czasu bieliznę menstruacyjną i od niedawna bieliznę na nietrzymanie moczu. Bielizna jest zapakowana w kartonik, zabezpieczona naklejką - na aukcji podajemy wymiary, można też napisać po więcej informacji.
Oczywiście mamy zaznaczone na aukcji, że obowiązuje ograniczone prawo do zwrotu ze względów higienicznych. Niedawno edytowaliśmy aukcję, żeby dodać więcej zdjęć produktu. Później kolejny raz dodając informację, że zwrotów bielizny w otwartym opakowaniu nie przyjmujemy.
Od jakiegoś czasu jednak mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Kolejny i kolejny raz ktoś zwraca otwarty kartonik bielizny, my zwrotów nie przyjmujemy, klient się denerwuje. Jedna Pani wprost napisała, że przymierzyła tylko do połowy uda bo dalej nie weszło. Inna straszy "prawnikiem z Europejskiego Centrum Konsumenckiego" i uważa, że ma prawo do zwrotu bo może zobaczyć towar oraz, że żaden sklep stacjonarny nie odmawia zwrotu bielizny (sprawdzone - np. Pepco i Primark nie przyjmują takich zwrotów). Ktoś inny twierdzi, że to kupowanie kota w worku bo jak ma zobaczyć materiał (chyba czas kupować stacjonarnie)...
Jedna Pani przeszła samą siebie i stwierdziła, że kartonik nie jest zabezpieczony od dołu więc skąd ma wiedzieć , czy inny klient nie wyciągnął bielizny (co nie jest możliwe) oraz, że skoro proponujemy dodatkowe zdjęcia na pewno otwieramy produkty wysyłane do klientów (zdjęcia od producenta / z testowych sztuk).
Tracimy czas na jedną i tą samą odpowiedź oraz otrzymujemy negatywy - już nie wiem co robić, żeby mniej się denerwować. I od kiedy ludzie myślą, że normą jest zwracanie bielizny otrzymanej w zaklejonym pudełku po otworzeniu?
Jedyna opcja to dobre plomby tak aby otwierając opakowanie klient miał pewność że zrywa plombę zabezpieczającą. Kolejna rzecz to dodawanie do takich produktów kartki z informacją że po otwarciu opakowania zwrot będzie nie możliwy. No i odpowiednia informacja na aukcjach ale to już macie z tego co zostało napisane.
@wypad_com_pl - plomby nie uchronią Cię przed negatywem, którego na bank dostaniesz, jeśli nie odbierzesz zwrotu. Takie rzeczy to tylko na Allegro 😞
Oczywiście że nie uchronią. Jeżeli takie bezprawne zwroty są naprawdę dużym obciążeniem to zostaje udać się do jakiejś kancelarii prawnej żeby przygotowała odpowiednie wzory pism do klientów i do Allegro i każdorazowo wzywać klienta do natychmiastowego usunięcia, a jak nie to sąd/e-sąd. No i to samo do Allegro, wezwanie do usunięcia. Jak będą odpowiedni przygotowane to klienci będą usuwać negatywy a jak nie to przećwiczysz 1 taką sprawę w sądzie a dalej będzie łatwiej. Innej opcji nie ma. Znaczy jest jeszcze jedna możliwość która ograniczy bardzo takie sytuacje - rezygnacja ze Smarta.
@wypad_com_pl - jeśli jesteś na JDG to nie masz czasu na szarpanie się z klientem i jego fanaberiami po sądach. A uwierz mi, klientka kiedyś zwróciła buty po dwóch tygodniach, sczochrane bardzo, popisane długopisem (chyba używała go jako łyżki). Po kontakcie z nią usłyszałem, że ona w sumie była w nich 2 razy na spacerze tylko i że może zwrócić bo tak samo robi w jednej z największych sieciówek obuwniczych w Polsce, kupuje w necie, oddaje w sklepie i nigdy nie ma problemu. Po czym negatyw, bez uzasadnienia. Tak to się handluje na Allegro.
@biobeautypl nic nie zrobisz, ja już kombinowałem z różnymi ustawieniami zwrotów. Niby można ustawić 1 dzień, ale i tak klient ma fizyczną możliwość wygenerowania kodu zwrotu, więc działanie tej funkcji to FIKCJA. Prawda jest taka, że Allegro nic z tym nie zrobi, wiadomo dlaczego. Jako sprzedający (teoretycznie silniejszy od klienta), jesteś de facto nokautowany tutaj na każdym kroku. Jeśli masz mało komentarzy, to sprzedaż tutaj chyba mija się z celem.
BTW: Masz 100% rację - jest coraz gorzej
W sumie to allegro powinno zablokować w ogóle możliwość zwrotów, jeśli produkt ma w warunkach ograniczoną możliwość zwrotów.
@ko_alka @la_nika @nat_not @_HolaOla_ Może warto wprowadzić taką funkcje? Skoro jako sprzedający ustawia zwroty to klient nie powinien móc nawet zgłosić zwrotu, jedynie reklamacje.
@dariuszszill - problem z tym mają nawet apteki. Koleżanka handluje na Allegro z apteki właśnie i kiedy odmawia zwrotu to zaczyna się jazda, a przecież w stacjonarnej gdy nawet plaster kupisz, to Ci go nie przyjmą z powrotem....
No ja to rozumiem, dlatego proponuje rozwiązanie do allegro, skoro klient widzi w warunkach ograniczony zwrot, to nie powinien mieć możliwości zgłoszenia zwrotu, jedynie reklamacje.
@biobeautypl taniej wyjdzie biuro prawnicze wynająć i trzaskać pozwami po pyskach a potem publikować wyroki jak sobie jeden z drugim przeczyta powód i uzasadnienie to im się odechce zwracać i negatywa walić. Przerobisz raz potem w wiadomości poleci wyrok i się skończy rumakowanie