Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Allegro dołączyło w ramach Dyrektywy DAC7 do systemu"donoszena" na użytkowników Platformy do US w roli sygnalisty od 1.07. 2024 stosując go niekonstytucyjnie wstecz za 2023r. Tylko nie donosi na siebie . Oblicza nam roczny przychód, na podstawie wpływu środków od kupujących na nasze konto, w którym to przychodzie ukrywa ma swój udział w 12,5 %, jest jego współbeneficjentem i odbiera tę część przychodu - nazywając go "prowizją" na koniec każdego miesiąca. Przykładowo użytkownik sprzedaje przedmiot za 500 złotych z dostawą 30 zł łącznie 530.00 zł i kupujący na konto Sprzedającego taką sumę mu wpłaca. Jest to przychód z transakcji z czym należy się zgodzić. Ale też Allegro ma w tej sumie przychodu swój udział 12,5% co "przebiegle" nazywa prowizją, której nie odlicza od przychodu w raportowaniu (donoszeniu) na Sprzedającego do Urzędu Skarbowego. To powoduje ,że faktyczny roczny przychód Sprzedającego jest niższy o 12,5 procent niż Allegro podaje w raporcie do US. Tym samym Allegro donosi na Sprzedających do US, że przekroczyli dopuszczalny limit przychodu 2 tys.euro gdy faktycznie jest on mniejszy o 250 euro ( wynosi 1,750 euro a nie 2000euro) A to jest oszustwo i nadgorliwość w pazerności fiskalnej, na szkodę użytkowników Allegro. Niestety temat ten wymaga podniesienia na innym poziomie ( w innym organie), bo Allegro unika interpretacji tej fiskalnej kombinacji.
@Crow_Empire Mylisz pojęcia, podobnie jak autor wątku @miro226 . Allegro działa tu w ramach ustawowego obowiązku, a tzw. sygnaliści (rzeczywiście kuriozalna nazwa) to kapusie z własnej woli 😎
Musisz rozróżnić przychód od dochodu oraz przychód w rozumieniu dyrektywy DAC7 i w rozumieniu ustawy o PIT (to nie do końca jest to samo).
I teraz jeżeli chodzi kwestie opodatkowania, to w uproszczenie dochód obliczamy w następujący sposób:
Cena sprzedaży - (cena zakupu + prowizji portalu + koszt przesyłki) = dochód lub strata.
Kwota wolna od podatku to 30000 zł (chodzi o dochód łączny ze wszystkich źródeł).
I teraz jeżeli dochód ze sprzedaży będzie dodatni, to dodajesz go do podstawy opodatkowania i od tej kwoty obliczasz podatek. Natomiast jak będziesz miał stratę, to z kolei odejmujesz tą kwotę od swojego dochodu.
Natomiast jak sprzedawana rzecz była w posiadaniu sprzedającego dłużej niż 6 miesięcy i nie została ona nabyta z zamiarem dalszej odsprzedaży lub nie stanowiła inwestycji, to takiej transakcji nie rozlicza się w PIT-cie rocznym. Wpływ z takiej transakcji nie stanowi przychodu w rozumieniu ustawy o PIT.
@miro226 No i dobrze, wylałeś swoje żale nad klawiaturą więc już na pewno lepiej się poczułeś. A podatek i tak zapłacić musisz. Przyjemnych snów o niepłaceniu podatków życzę...🤗
@miro226 Myślę, że sama dyrektywa wiele nie zmieni, już od dłuższego czasu US ma dostęp do dowolnego konta bankowego i może sprawdzać nasze wpływy i wydatki w dowolnym momencie. Jak kolega @br. zasugerował, jeśli chcesz spać spokojnie, płać podatki jak należy a nie będziesz musiał nerwowo pisać postów na forum oskarżając platformę o strzelanie z ucha do US o Twoich dochodach. Tym bardziej, że robią to z przymusu a nie własnej woli, przecież dla nich to "dodatkowa robota".
Teraz należy zastanowić się, jak zebrane dane będą wykorzystywane i czy faktycznie US w pewien sposób wzmorzy kontrole wśród sprzedawców. Wyobraźmy sobie zalew danych z platform sprzedażowych, które otrzymają urzędy. Zanim oni się w tym połapią i podejmą jakieś kroki, minie dekada...
Uważam, że ta dyrektywa jest bezsensowna i tak na prawdę mało zmieni w polskim e-commerce. Raczej teraz można zobaczyć kto głośno grzmi, żeby u niego tę kontrolę przeprowadzić 😄
Gdybym się bał tej kontroli to bym tu nie grzmiał. Zachęcam do przeczytania ze zrozumieniem o czym piszę i jaki temat wywołałem. Powoływanie się na @br nie jest najlepszym przykładem bo on niczego nie zrozumiał.
@miro226 jeśli sprzedajesz swoje rzeczy które masz dłużej niż 6 mc ( reguluje to ustawa ) i nie są to powtarzalne rzeczy w ilości 100 szt. nie masz co się obawiać i nie musisz nic rozliczać, a zgłoszenie to tylko zgłoszenie, allegro nic nie wylicza podaje tylko Twój przychód, dochód musisz se sam wyliczyć, i w razie co zapłacić podatek jak jest wymagany, pamiętaj że kwota wolna od podatku jest tylko wtedy kiedy złożysz PIT 🙂
@miro226 "Powoływanie się na @br nie jest najlepszym przykładem bo on niczego nie zrozumiał."
Oczywiście że nie rozumiem twoich żalów, ba mogę cię zapewnić że nawet nie czytałem całości, po prostu szkoda było mi czasu.
Wywodzisz jakieś dziwne teorie; "prawo nie działa wstecz, dlaczego zgłaszają stare przychody z lat 22 - 23 ?"
Przecież Ustawa Podatkowa obowiązuje od 1991 roku, zawsze miałeś obowiązek płacenia podatków. Nie ma się więc nad tym co rozwodzić. Pretensję do DAC lub Allegro można co najwyżej porównać do żalów osób skazanych: "gdybym wiedział ze mnie złapią to bym był uczciwszy"
Głosisz jakieś dziwne teorie o przychodach, że niby prowizja Allegro nie jest przychodem. W jakim świecie ty żyjesz? Dam ci porównywalny przykład:
Pracownik ma zapisane w umowie wynagrodzenie powiedzmy 8000 zł To jest przychód. Podobnie jak i ty on tego przychodu nigdy na oczy nie zobaczy bo od razu pracodawca mu potrąci zaliczkę na podatek, różne składki, jakieś raty zobowiązań. Do ręki zostanie mu około 5000 zł i nie ma prawa mieć pretensji do nikogo bo na takie warunki się zgodził. A przychód ma 8000zł.
Ty również nie masz prawa mieć pretensji do nikogo bo nikt cię do Allegro nie zmuszał siłą, prowizję Allegro płacisz z radością, a przecież może być gorzej jeśli nawet prowizji Allegro od ciebie nie zechce (bo niczego nie sprzedasz).
Przemyśl ponownie co nawypisywałeś, ucz się pilnie bo musisz jeszcze wiele zrozumieć.
ps. ja też chamstwa nie lubię
Nie lubię chamstwa Demiurg br.