Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Przed chwilą miałem taką "komiczną" sytuację.
Została założona dyskusja i od razu zamknięta. Oto powód i treść:
"03 lutego 2021 11:30
www_otosek_pl sam jestem ciekawy . Miałem dyskusję , wyjaśniłem , klintka napisała ,, dziękuję,, i zakończyła dyskusję bez mojej odpowiedzi . Statystyki się nie ruszyły .
Ja jeszcze tak jak teraz nie miałem. Zaraz zrobię screeny statystyk żeby ew. jutro sprawdzić.
Mam już dość tej patologii o nazwie "dyskusja". Nie rozumiem tego betonu ze strony Allegro, które nie chce przywrócić starej nazwy "spór" i ograniczyć tego narzędzia tylko do rzeczywiście problematycznych sytuacji.
@konto zamknięte To akurat jest typowy przykład z AG gdzie w większości rozwiązaniem problemów, nawet bez jakichkolwiek ich opisów jest wskazane rozwiązanie w postaci otwarcia dyskusji ze sprzedawcą 😄
@konto zamknięte nam ostatnio allegro samo założyło dyskusję w imieniu klientki, która zgłosiła problem z płatnością. Znaliśmy sprawę, toczy się od listopada (!): z nieznanych nam przyczyn klientce obciążyło konto, ale płatność poszła do zupełnie innego sprzedającego, a my nigdy nie dostaliśmy kasy (czy to jej błąd czy systemu - ciężko stwierdzić). Uprzejmie odesłaliśmy klientkę do operatora płatności, bo wyczerpaliśmy możliwość wyjaśnienia tej sprawy ze swojej strony (zarówno u PayU jak i w Allegro). Poprosiliśmy klientkę, by złożyła i opłaciła nowe zamówienie i dalej korespondowała z operatorem płatności i serwisem.
Minęło kilka tygodni... 😆 I w założonej nam przez allegro dyskusji pracownik serwisu żądał od nas potwierdzenia zwrotu środków lub wysyłki towaru, jeszcze bezczelnie pisząc, że przecież otrzymaliśmy płatność. Myślałam, że wyjdę z siebie. Dopiero jak się poskarżyłam i zażądałam wyjaśnień i sprostowania informacji w dyskusji (przecież my jako firma wychodzimy przed klientem na jakichś oszustów czy innych złodziei, skoro jaśnie pracownik allegro takie rzeczy wpisuje w oficjalnej korespondencji) - otrzymaliśmy przeprosiny i potwierdzenie, że pieniądze do nas nie trafiły.
I teraz najlepsze. Poprosiłam pracownika allegro o zamknięcie dyskusji, żeby przypadkiem klient zirytowany brakiem reakcji ze strony PayU i Allegro nie oznaczył nam jej jako "nierozwiązanej". I wiecie co? Nie zamknęli. Bo przecież jeszcze nie upłynęły terminy...
*Ysyństwo, tyle powiem 🙂 Na szczęście klientka współpracująca, ale nie mam czasem sił na niekompetencję pracowników allegro.
@myslenie-szkodzi to tak jak ja mam cały czas otwartą dyskusję gdzie klient nadal nie zapłacił, ale założył SPÓR, że nie dostał towaru po wpłacie. W "dyskusji" przyznał się, że nie zapłacił!! A Allegro nadal nie zamyka bo jak u Ciebie, piszą, że niby terminy nie minęły. Tylko ciekawe czy wezmą odpowiedzialność na siebie ja np. klient oznaczy jako "nierozwiązaną", a ja stracę SS.
Pisałem już o tym, ale @msniezek mimo,iż go wywoływałem jakoś nie działa w tym temacie.
Więc może @cloudcloud @_HolaOla_ pomożecie i wyjaśnicie mój przypadek oraz @myslenie-szkodzi ???
Bo to już przechodzi ludzkie pojęcie.
@konto zamknięte na moją prośbę klientka zakończyła dyskusję jako rozwiązaną, ale gdyby było inaczej, to bym znowu szła na bitwę 😉
@myslenie-szkodzi No cóż to nie zbyt dobrze świadczy o poziomie wiedzy i obsługi zatrudnionych niektórych pracowników (godzi w opinie całej spółki handlowej) . Względem prawa też już tu czytałem jak się chyba Pan K pochwalił znajomością prawa, aż oczy mi wylazły niemal gdy klient wkleił tekst konsultanta powołujące się na przepisy prawa (chyba afrykańskiego). No cóż, nie ma idealnych, ale jeśli się czegoś nie wie to się tego nie wymyśla lub robi cokolwiek zamiast tego co powinno 😉
@ZibiK30 ja też już się spotkałem w dyskusji (a może i nie jednej, ale 1 na 100%), że konsultant podawał informację kupującemu, która była na moją niekorzyść i BYŁA NIEZGODNA Z OBOWIĄZUJĄCYM PRAWEM. Więc tak jak piszesz, jak mają pisać bzdury, to niech siedzą cicho. Bo klientowi "w to graj" jak mu pracownik takie rzeczy pisze, a sprzedawcę szlag trafia, bo Allegro zaczyna być już ponad prawem.
@ZibiK30 To zobacz, co mi pracownik allegro napisał w pierwszej wiadomości dyskusji:
" 30 grudnia 2020 17:02
@myslenie-szkodzi same prośby o dane, które generuje i posiada allegro jest lekko absurdalne i podał bym go razem z linkiem do dyskusji 😉 Czyli wynika z tego, że w dyskusji uczestniczy przedstawiciel który nie ma dostępu do danych i nie jest w stanie obiektywnie w niej uczestniczyć 😄 Może ta była jakaś testowo szkoleniowa 😉
Ale normalnie patrząc na systemy obsługi korporacji to są tak specjalnie konstruowane aby się maksymalnie ograniczać od jakiejkolwiek odpowiedzialności 😉 To się tyczy wszystkich dużych korporacji
@konto zamknięte @myslenie-szkodzi Dyskusja może trwać 30 dni, zanim się przedawni. Jeśli w tym czasie kupujący nie podejmie żadnej decyzji, dyskusja jest zamykana jako rozwiązana 44 dni od rozpoczęcia.
@konto zamknięte Jeśli przypadek, który opisujesz dzisiaj, wpłynie na obniżenie wyników w Twoich statystykach sprzedaży, daj nam znać.
@nat_not ok.
Tylko powiedz proszę jeszcze odnośnie tego drugiego przypadku, dlaczego pracownik Allegro nie chce zakończyć dyskusji, która nie ma nic wspólnego z powodem jaki podał klient? Twierdzi, że nie może, bo dyskusja jest w toku. Jakiś miesiąc temu również miałem dyskusję, gdzie podany powód jej otwarcia był nieprawdziwy i tam jakoś pracownik (a dokładnie chyba administrator) zamknął ją, mimo, iż była w toku.
Tutaj tą trwającą mam z powodu "nie otrzymałem towaru po wpłacie", a klient (choć minął już prawie miesiąc) nadal nie zapłacił. Mimo moich wpisów w dyskusji. Więc jakim prawem ma ona trwać skoro powód jej otwarcia jest nieprawdziwy???? Przecież to z automatu powinniście zamykać, tym bardziej, że zgodnie z regulaminem Allegro, jeśli klient nie zapłaci w ciągu 7 dni, to sprzedawca nawet nie jest już zobowiązany do wysłania takiego zamówienia, nawet jeśli klient po 7 dniach zapłaci.
Gdyby było tak, że ta dyskusja sobie trwa i się sama zamknie to ok, nie ma problemu. Jednak jest ryzyko, że klient oznaczy jako "nierozwiązaną" no bo niby towaru nie dostał, prawda? Tylko, że z jego winy, bo nie zapłacił. Wówczas ja tracę SS. Tak naprawdę "dzięki" Wam, bo przyzwalacie na takie sytuacje.
Postaw się na miejscu sprzedawców. Zobacz, że nic nie możemy nawet w tak ewidentnych sytuacjach zrobić.
@konto zamknięte Trudno mi się odnosić do decyzji innych pracowników. Zawsze działają oni w oparciu o konkretne procedury, ale też każda sytuacja jest przez nich rozpatrywana indywidualnie.
Jeśli wcześniej inny administrator zamknął dyskusję, powołaj się na tę sprawę w korespondencji z tym, który odmawia działania. Mam nadzieję, że w ten sposób uda się wyjaśnić sprawę.
@nat_not Trudno mi się odnosić do decyzji innych pracowników. Zawsze działają oni w oparciu o konkretne procedury, ale też każda sytuacja jest przez nich rozpatrywana indywidualnie.
😀
Natalio twoja pierwsza wypowiedź, ze wskazaniem ram czasowych absolutnie nic nie wnosi. Aż chce się zacytować "13 posterunek" i hasło "Oni to wiedzą, Kocie".
Chodzi o to, że przez taką **piiip**yczną, niezasadną dyskusję najpierw polecą nam statystki i stracimy SS, a dopiero potem Allegro ŁASKAWIE pochyli się nad zgłoszeniem. Przecież to nie ma sensu i jest z oczywistą szkodą dla Sprzedającego.
@nat_not powoływałem się. Jednak tego pracownika nic to nie interesuje. SZOK normalnie. Żałuję teraz, że tę sprawę zgłosiłem chyba w sobotę. Chyba faktycznie jest tak, że w weekendy macie jakichś praktykantów, a później już się nic nie załatwi bo następny będzie patrzył, że już jest "ticket" i ciągnie sprawę dalej, opierając na bzdurnej argumentacji pierwszej osoby.
@nat_not przed chwilą postanowiłem porozmawiać ponownie na czacie, zamiast kontynuować tę sprawę przez maila. No i w końcu trafiłem na normalną pracownicę, która zakończyła tamtą dyskusję.
Była to 4ta! osoba, która zajęła się tą sprawą.
Wcześniejsze 3 pisały tak:
1) "Tylko Kupujący może oznaczyć Dyskusję w statusie "w toku" jako rozwiązaną. Niestety nie mamy na to wpływu."
2) "Rozumiem, że ta sytuacja jest dla Pana kłopotliwa.
Przypomnę, że każdy Kupujący ma możliwość rozpoczęcia dyskusji z ciągu 180 dni od daty zakupu.
Widzę, że jeden z naszych doradców już wypowiedział się w dyskusji i zachęcił Kupującego do zakończenia dyskusji jeśli problem został rozwiązany.
Dyskusja na status ''w toku'', dlatego nie wpływa ona na Pana statystyki."
3) "Dziękuję za zgłoszenie.
Muszę jednak zauważyć, że wskazana dyskusja ma status "w toku" w związku z powyższym nie mogę przychylić się do jej zamknięcia.
Jeżeli kupujący nie oznaczy dyskusji jako rozwiązanej lub nierozwiązanej w ciągu 30 dni od rozpoczęcia, jej status zmieni się na przedawniony."
Jak widać, trzeba próbować u Was do skutku. Jak czasami z komentarzami. W końcu trafi się ktoś normalny komu chce się zapoznać z problemem i postąpić uczciwie.
@konto zamknięte zdradzę ci mój sekret komunikacji z pracownikami allegro, ale nie powtarzaj go nikomu... 😉
1. Sprawy wątpliwe zgłaszaj przez zakladkę kontakt i zawsze wybieraj czat
2. Jeśli nie uzyskasz pełnej informacji, albo jeśli każą ci czekać i obiecają wiadomość później, albo jeśli wyślą cię na drzewo - w ankiecie jaka pojawi się po zakończeniu czatu oznacz problem jako nierozwiązany i nie daj maksymalnej oceny w innych aspektach 😎
3. Wkrótce skontaktuje się z tobą pracownik allegro dopytując, co też się stało
Pracownicy allegro też mają swoje korpo-oceny, więc zależy im na rozwiązaniu problemu. Można dziękować 😉
@myslenie-szkodzi jak mnie wybitnie na czacie wkurzą to robię jak piszesz. Później faktycznie dzwonią, co jest dobrą okazją do powiedzenia co się o tym myśli.
Jednak finalnie chyba niewiele sobie z tego robią. Może ew. oprócz jakiś konkretnych konsekwencji wobec danego pracownika. Systemu jednak raczej tym nie zmienimy. Dlatego też już nie zawsze wypełniam ankiety jakie czasami przysyłają. Kiedyś wypełniałem 100%, ale ostatecznie i tak chyba robią co chcą, ew. z ciekawości patrzą jaki jest odzew na pewne sprawy.
Wygląda na to, że na szczęście statystyki faktycznie się nie zmieniły w związku z brakiem możliwości mojej odpowiedzi. Choć wcale taki pewien tego nie byłem 😛