Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Jako wieloletni sprzedawca dokonałem przynajmniej kilka tys transakcji z obcokrajowcami
99.9999999% były wzorcowe
ale ostatnio to się zmieniło, po wprowadzeniu ostatnich zmian w serwisie odnośnie tłumaczeń ofert,
mam duże wrażenie, że allegro coś sknociło i to po całości.
są duże problemy z komunikacją, wygląda że Kupujący nie rozumieją treści ofert, zasad panujących w serwisie, mają odmienne podejście do regulaminu allegro i itp
- mamy dużo zwrotów zwłaszcza od Ukraińców - czego kiedyś nie było
- zgłaszają problemy ze zwrotem środków przez serwis allegro
- nie rozumieją co to jest dyskusja, reklamacja czy odstąpienie od umowy
procedury mamy te same, komunikujemy się swobodnie bez problemów językowych,
rozumiemy dzielące nas różnice kulturowe
Czy u was jest podobnie?
Stawiam na tłumaczenia treści na języki obce przez allegro
W ostatnich miesiącach mieliśmy 7-10 transakcji z obcokrajowcami (głównie obywatelami Ukrainy). Odstąpienie jedno - bezproblemowe, dyskusji zero.
Sąsiedzi zrobili się strasznie roszczeniowi. Przestałem dla nich świadczyć jakiekolwiek uslugi IT.
Widać to po przychodniach, urzędach itp. Sąsiad nie jest w stanie pojąć, że do pediatry musi czekać z dzieckiem 2 dni bo on chce zostac przyjety w tym samym dniu i nie rozumie, ze jest kolejka bo oni mieli obiecane wszystko od ręki. I twierdzi, ze w PL jest beznadziejnie bo u siebie to ona byla przyjmowana od razu.
Takie są niestety realia.
Akurat ukrainiec opowiadał mi o ich służbie zdrowia, wszystko tam jest odpłatne do kieszonki lekarza i na końcu stwierdził "uwierz mi że nie chciał byś trafić do szpitala na ukrainie".
fakt, że mam akurat klienta ze wschodu, co jakoś nie może doczekać się od tygodnia zwrotu wpłaty. nie wiem, czy to przypadek, ale pozostali jakoś bez problemu dostają swoją kasę 🙂