Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Tak mnie naszło czytając wątki Smart versus nie-Smart i Lista absurdów Allegro
Czy przypadkiem ograniczanie dostępu do usługi Smart narusza prawa przedsiębiorców?
By sprzedawca, mógł sprzedawać swoje produkty z usługą smart należy spełnić szereg warunków, z których
część może budzić zdziwienie i może być traktowana jako znaczące utrudnianie dostępu do tej usługi.
Proponowane zróżnicowanie prowizji od kosztów wysyłki i nie pobieranie ich przy usłudze smart
są raczej nierównym traktowaniem sprzedawców i ustanawiają obok oficjalnych sklepów allegro i marek
szczególny rodzaj podmiotów które mogą oferować swoje produkty znacznie taniej, łatwiej i więcej
Jest taki przepis:
Art. 15. Utrudnianie dostępu do rynku innym przedsiębiorcom
Dz.U.2019.0.1010 t.j. - Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
Czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez:
1) sprzedaż towarów lub usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odprzedaż poniżej kosztów zakupu w celu eliminacji innych przedsiębiorców;
2) nakłanianie osób trzecich do odmowy sprzedaży innym przedsiębiorcom albo niedokonywania zakupu towarów lub usług od innych przedsiębiorców;
3) rzeczowo nieuzasadnione, zróżnicowane traktowanie niektórych klientów;
4) pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży;
5) działanie mające na celu wymuszenie na klientach wyboru jako kontrahenta określonego przedsiębiorcy lub stwarzanie warunków umożliwiających podmiotom trzecim wymuszanie zakupu towaru lub usługi u określonego przedsiębiorcy.
Czy posiadanie co najmniej pięciu unikalnych pozytywnych ocen Transakcji (łapki w górę), wskaźnika poleceń na poziomie co najmniej 98% lub posiadanie statusu Super Sprzedawcy - ograniczają lub uniemożliwiają użytkownikom stosowanie tej usługi?
Trochę statystyki:
2-3% - jak wyczytałem w wielu wątkach na allegro gadane to typowa średnia negatywnych komentarzy jaką otrzymują użytkownicy niezależnie od tego jak dobrze obsługują klientów, a otrzymanie statusu SuperSprzedawcy jest bardzo trudne i wymaga wręcz przekupywania giftami niezadowolonych Kupujących
Wg allegro procent użytkowników zadowolonych z transakcji to:
Obsługa kupującego - W 96% przypadków kupujący oceniają ten obszar na 5 gwiazdek.
Koszty wysyłki - W 93% przypadków kupujący oceniają ten obszar na 5 gwiazdek.
Zgodność z opisem Kupujący na Allegro bardzo dobrze oceniają obszar “zgodność z opisem”. 96% wystawianych ocen to 5 gwiazdek
https://allegro.pl/dla-sprzedajacych/jak-otrzymac-dobre-oceny-od-kupujacych-1MqK9oDVMUW
Czy limit procentowy 98% by mieć smarta nie łamie prawa ?
Do allegro a może by go ustawić na na 93% ?
Proszę o merytoryczne wypowiedzi także pracowników allegro jak ma się zróżnicowanie traktowania Sprzedawców do polskich przepisów
Nie jestem pracownikiem Allegro (Boże uchowaj!), ale trudno nie zauważyć pewnej niekonsekwencji w Twoim wywodzie: jeśli limit 98% łamie prawo, to 93% będzie łamać te same przepisy dokładnie tak samo - tylko niezadowolonych będzie mniej 😋
Z drugiej strony, możliwość oferowania Smarta niczego nie załatwia, bo prowizję i tak zapłacisz, jeśli klient z różnych powodów z tego dobrodziejstwa nie skorzysta.
Ekonomiczne kuriozum pomysłu Allegro polega na tym, że sprzedawca nie może niczego zaplanować, albowiem nie ma żadnego wpływu na to, czy prowizję zapłaci, czy nie. Może ktoś tu liczy na Nobla z ekonomii, bo z pewnością jest to rozwiązanie niespotykane na skalę światową.
Allegro limitami blokuje dostęp do usługi
Różnie traktuje sprzedawców przy tej samej usłudze - czyli różne prowizje za to samo
Sposób prezentacji oferty też jest zróżnicowany
A jak ma się sławetna opcja "Powiąż oferty z produktami" do przepisów Art. 15. Utrudnianie dostępu do rynku innym przedsiębiorcom?
Przecież przy takim powiązaniu sprzeda towar tylko ten kto ma najtaniej
Powtórzę się, ale może łopatologia gdzieś tam dotrze: wprowadzając prowizje od przesyłek, Allegro zrobiło to najbardziej skomplikowany i bezsensowny sposób.
To prawda, że takie prowizje istnieją od dawna np. na e-Bay.com, tyle że obowiązują na cywilizowanych zasadach:
1. Prowizja jest naliczana od JEDNEJ przesyłki przy finalizacji transakcji, tzn. przy wpisywaniu numeru przesyłki i oznaczaniu jako wysłane. Dzięki temu unika się możliwych błędów, np. wielokrotnego naliczania prowizji przy zakupie większej liczby przedmiotów u jednego sprzedawcy.
2. Prowizja jest z góry znana i dla każdego jednakowa.
3. Serwis nie narzuca kosztów wysyłki, więc każdy może je sobie sam skalkulować. Jak będzie miał za drogo, to nie sprzeda - i jego problem