Witam, mam taką nietypową sprawę, ponieważ jakiś czas temu klient dokonał zwrotu zakupionego u nas towaru i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kompletnie nie zabezpieczył przesyłki. Mowa tu o zestawie kluczy w walizce, my wysłaliśmy zestaw zabezpieczony, natomiast on zwrot odesłał tak jak go wyciągnął, po prostu nakleił etykietę na walizkę, która nawet nie miała na sobie żadnej folii, bo folia fabryczna została zerwana, bo sobie zestaw chciał obejrzeć. W wyniku tego, walizka przyszła uszkodzona, a po jej otwarciu stwierdziliśmy jeszcze brak jednego z kluczy. Klient oczywiście nie widzi w tym co zrobił nic złego, bo on jest niewinny, bo to kurier jest winny i my jesteśmy winni, bo na pewno kłamiemy, że tak było, bo nie spisaliśmy z kurierem protokołu i nie dociera do niego to, że kurierzy nie spisują teraz protokołu, że zgłasza się to online i że i tak coś takiego nie ma szans na jakąkolwiek reklamację, bo jak ktoś pakuje zwrot w ten sposób, to naprawdę brak mu pewnego narządu służącego do myślenia i nikt nie będzie przepraszał za to, że się zestaw uszkodził i rozkompletował. Klient w każdym razie wyraża zero skruchy i chciałabym zapytać czy ktoś może miał taką sytuację i jak sobie z tym poradził. Pozdrawiam
