Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Staram się aby opisy moich produktów były wyczerpujące. Klienci kupują, wystawiają opinię i wszyscy są zadowoleni. Nie ma powodów, aby kupujący rozpoczynali dyskusję, lub zadawali pytania. A jednak... odjęto mi 95 pkt, czego oczywiście nie widać a zestawieniu... Zapytałem na czacie dlaczego... i tu taka odpowiedź: "Po prostu w przeciągu ostatnich 30 dni żaden z Kupujących nie zadał Panu żadnych zapytań o przedmiot oraz nie było żadnych dyskusji, w których mógłby Pan się wypowiedzieć, aby uzyskać jakiekolwiek punkty w tych miarach." I tak zostałem ukarany... za rzetelną pracę tracąc tytuł SUPER SPRZEDAWCY. Napisałem dalej, że to chyba jaki żart i tu odpowiedź: "System punktuje lepiej działanie niż sam brak jego, dlatego w miarach średni czas odpowiedzi i terminowe odpowiedzi punkty są wyższe, zaś w przypadku braku podjętego kontaktu przez
Kupujących, system automatycznie przelicza punkty i przyznaje je w miarach brak pytań od kupujących oraz brak wiadomości w dyskusjach". NIE WARTO SIĘ STARAĆ!
🤗
@mac-jan
zaraz powinno pojawić się pytanie :).
Też miałam ale jak już byłeś pierwszy to sobie podaruję:)
Standard, ja grzecznie odpisuję na teksty oszustów z kradzionych kont ostatnio głównie.... grrrr
Jeszcze gorzej ze zwrotami, bo to moja wina, że przez 13 miesięcy na tym koncie miałam tylko jedno anulowanie zaraz po zakupie i zero odsyłek ze strony klientów... Chyba musze specjalnie zacząć gorzej opisywać czy coś....
Właśnie to samo pomyślałem... to punktacja to jakaś żenada....
Żenada, ale przemyślana.
Przemyślana idealnie, tylko po to żeby utrudnić życie sprzedawcom...😥
Czyli wychodzi na to że allegro zmusza sprzedawców głupią punktacja ujemną do generowania sztucznego ruchu na koncie poprzez proszenie się swoich znajomych i rodziny w innym mieście o zadawanie pytań robienie zwrotów mimo że zabrania tego regulaminem pod groźbą permabana od działu bezpieki. Tak glupie że aż nieśmieszne.
Niestety, też byłem w szoku jak to odkryłem... 🙄
@az1rael Kolejny raz nasuwa mi się porównanie działalności na Allegro do życia w PRL. Po pierwsze, wciąż trzeba walczyć z problemami zupełnie nie znanymi gdzie indziej. Po drugie, wciąż mamy do czynienia ze zmuszaniem do niepotrzebnych i/lub fikcyjnych działań dla wykazania odpowiednich wskaźników
Paranoi nie brakuje ,jak nie zadają pytań -źle i punkty ujemne ,jak nie ma zwrotów to też źle i jaka w tym logika że trzeba prosić się znajomych o zadawanie pytań lub robienia zakupów tylko po to by zrobić zwrot i zyskać 50 punktów na plus. Lepiej i uczciwiej by było przyznać takiemu sprzedawcy 100, 200 lub inną pulę punków za to że nikt go nie pyta i nikt od niego nie wymaga zwrotu .
Święta prawda!