Witam serdczenie. Czy może ktoś mi wyjaśnić działanie polityki allegro ? Bo to już jest przerost co się wyprawia wobec nas sprzedawców i jakie posiadamy prawa do zarządzania sprzedażą i ocen.
Postaram się to mocno streścić ponieważ sytuacja, jest już po prostu chora dotyczy to supportu allegro jak i samego kupującego.
Tydzień temu czyli koniec maja 2023 roku, wpłynęła do nas negatywna ocena. Oczywiście, rozumiemy - że klienci mają prawo do oceniania sprzedaży, jednak jak wiemy - oceny negatywne bardzo mocno wpływają na sprzedawców takich jak ja. Gdzie posiadam 40 ocen pozytywnych - 1 ocena negatywna. W takiej sytuacji tracimy allegro smart czyli jakieś 50% zamówień. Oczywiście... rozumiem, musimy robić wszystko by takiej oceny nie otrzymać, ale tutaj zaczyna się żart polityki regulaminu wystawiania ocen.
Otóż przyjrzeliśmy się ocenie negatywnej, która do nas wpłynęła, ponieważ możecie mi wierzyć lub nie, robimy wszystko by utrzymać sprzedaż na ogromnym poziomie, czy to pod kątem obsługi czy rozwiązywania problemów, sporów - gdzie zawsze pozwalamy klientowi mieć rację.
No i super.. sprawdzamy ocene negatywną. Otóż klient zamówił 4 miesiące temu "Etui" opłacił zamówienie, jednak w wiadomości do sprzedawcy zostawił wiadomość, że chce "Etui" które wgl nie występuje ani w opisie naszej sprzedaży, ani aukcji sprzedażowej. Po kilku minutach otrzymaliśmy informację, że to jednak "Mąż" klientki zamówił ów zamówienie, i tak pokręcił zamówienie, że chce ona zwrot. Oczywiście odpisaliśmy z pełną kulturą, że takie sytuacje mają miejsce i nic się nie stało. Zleciliśmy od razu zwrot środków finansowych.
Dziś po 4 miesiącach otrzymaliśmy od tej pani z tego zamówienia "Ocene negatywną" gdzie nie doszło do transakcji, a z naszej strony zrobiliśmy wszystko by klient otrzymał zwrot, oraz otrzymał pomimo błędnego zamówienia i problemu pełną szacunku obsługę klienta. Straciliśmy opcję smart i ogólnie ocena negatywna wisi 2 gwiazdki obsługa kupującego 2 gwiazdki opis produktu...
Skontaktowalismy się z allegro, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsce. Jeśli sam kupujący do nas pisze, że pomylił się w zamówieniu zamawia coś czego nie sprzedajemy.. mimo to otrzymuje od razu odpowiedź od sprzedawcy z pełną kulturą, oraz zwrot środków finansowych. Za co my otrzymujemy 4 miesiące później ocene negatywną tak o...
Na co support allegro, że nie mogą ingerować w wystawione oceny kupujących. Opisałem całą sytuację, że w takiej sytuacji to nie jest nawet kupujący, a dwa to nie my popełniliśmy błąd a kupujący. Zamawiając od nas towar, który wgl nie mamy w ofercie... pomimo tego, wszystko zostało szybko rozwiązane zwrot środków po paru minutach, oraz nawiazanie kontaktu. 4 miesiące później pyk - negatyw od tej osoby.
No przepraszam bardzo, ale jakim prawem działa tak system oceniania?
Idąc tym tokiem myślenia, jako kupujący mam prawo kupić z aukcji oferty kogoś "Mydło" napisać w wiadomości do sprzedającego, że chce kilof zamiast mydła i to niebieski kilof. Po czym, jednak stwierdzę, że pomieszałem zamówienie. I jeszcze na dodatek 4 miesiące później mogę tej osobie "Sprzedawcy" bogu winnemu wystawić negatywną ocene?
Tak właśnie działa wasz system ocen?
