Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry, dokonałam sprzedaży używanego telefonu na Allegro około 3 miesiące temu. Dodam również ze jestem osoba prywatna, nie przedsiębiorca. W poprzedni piątek skontaktował się ze mną telefonicznie kupujący, który twierdzi ze urządzenie ma wadę (choć dokładnie nie określił na czym ona polega) i domaga się natychmiastowego zwrotu pieniędzy (dał mi 3 dni bo inaczej kieruje sprawę do sądu) z tytułu rekojmi. Ja nie odmówiłam przyjęcia reklamacji jednak wydaje mi się ze kupujący nie złożył jej w należyty sposób. O swoich żądaniach tez nie poinformował precyzyjnie, jedynie przez telefon podczas rozmowy która bez mojej zgodny nagrywał. Czy mam prawo oczekiwać od niego jakiegoś pisemnego złożenia reklamacji z opisem żądania i pisemnego oświadczenia o istniejącej wadzie? Jak na razie nie wiem nawet czy jakaś wada istnieje ponieważ tak jak wspomniałam nie dostałam nawet żadnego pisma reklamacyjnego ani zwrotu towaru. Czy aby rozpocząć proces rozpatrywania reklamacji, na której uznanie lub nie z tego co wiem mam 14 dni, powinnam najpierw otrzymać mój towar? Zanim stwierdzę czy uznaje lub odrzucam reklamacje powinnam chyba mieć możliwość oceny czy są podstawy do uznania takiej reklamacji? Kupujący nie chce kontaktować się przez Allegro, jedyny kontakt do jakiego doszło to rozmowa telefoniczna w której dał mi trzy dni na zwrot pieniędzy, inaczej grozi sądem i mówi ze nie ma obowiązku kontaktowali się w inny sposób. Co powinnam zrobić w tej sytuacji, jak odpowiedzieć ?
Ok, tak zrobię, dzięki 😊 mam jeszcze pytanie co do rozpatrywania reklamacji, w przypadku gdyby rzeczywiście stwierdzono istnienie jakiejś wady. Podczas sprzedawania telefonu napisałam w opisie aukcji ze jest on w stanie idealnym, ale był używany przez 1,5 roku. Według mojej wiedzy na tamten moment właśnie w takim stanie był, ponieważ pod względem wizualnym nie miał nawet jednej rysy, a pod względem technicznym nigdy nie sprawiał mi problemów i nie był naprawiany. Kupujący wówczas zapewnił mnie ze zaraz po zakupie uda się do jakiegoś punktu w celu potwierdzenia sprawności telefonu, co ja oczywiście zaakceptowałam. Rozumiem ze on wtedy tego nie zrobił skoro odzywa się dopiero po 3 miesiącach. I teraz pytanie, czy jeżeli teraz wystąpiła jakaś wada i kupujący będzie odwoływał się do tego ze napisałam w aukcji ze telefon jest w stanie idealnym (dlatego właśnie mówi ze go oszukalam) to czy ostaniej coś takiego jak brak odpowiedzialności sprzedającego za wady o których istnieniu nie mógł wiedzieć, zgodnie z art. 557 kodeksu cywilnego
Lub tez jeśli okaże się ze wada wynika z normalnej eksploatacji telefonu. W tym momencie niedługo będzie on miał dwa lata, a to już sporo jak na telefon, mogło się coś zepsuć, kupujący wiedział ze to sprzęt używany. Czy odpowiadam za takie wady?
@rose744 względem kupującego będącego konsumentem
To nie jest sprzedaż konsumencka 😞 jak będzie wada, uszkodzenie coś się zawiesza lub szwankuje, naprawiasz lub oddajesz kasę 🙂 chyba że uszkodził to kupujący ale będziesz musiała to udowodnić 😞 nie ma tu znaczenia że telefon ma 2 lata.
Nie myśl zawczasu jak przyjdzie telefon wtedy tu napisz, może się okazać że kupujący w ogóle się nie odezwie 😄
Ok, w razie czego tak zrobię. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi 😊
@rose744 "O swoich żądaniach tez nie poinformował precyzyjnie, jedynie przez telefon podczas rozmowy która bez mojej zgodny nagrywał." - tak z ciekawości: o fakcie nagrywania rozmowy poinformował Cię już na jej początku czy dopiero na końcu?
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
Na końcu, nie zapytał o zgodę na nagrywanie
@rose744 No to tak jakoś - skoro nagrywał rozmowę bez Twojej zgody i wiedzy - wtopił, bo coś takiego jest nielegalne (art. 267 kk) i podlega karze pozbawienia wolności do lat 2.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
Z tego co czytałam to tez nie jest takie czarno białe, bo podobno skoro on nagrywający był uczestnikiem rozmowy która nagrywał, to teoretycznie mógłby ja wykorzystać w ewentualnym sądzie jeśli zostałoby uznane ze taka rozmowa może stanowić jedyny dowód. Także jak widać wszystko można obejść i właśnie tego się obawiam, ze ja czegoś nie wiem lub wydaje mi się inaczej, a on na tym skorzysta
@rose744 Ja tam jednak bym go poinformował co odstawił i zaczekał na reakcję😏
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
Wspomniałam mu o tym, to tylko krzyczał ze pójdzie do sądu. I niewiadomo z takim, praktycznie nie dało się dogadać, ja mu jedno a on swoje. Dlatego chciałam wiedzieć jak to faktycznie wyglada z prawnego punktu widzenia i co on może tak naprawdę a czego nie
@rose744 Całkiem prawdopodobne, że tylko tak krzyczy, bo chce Cię zastraszyć. Wskazuje na to nagrywanie rozmowy bez wiedzy i zgody, jakaś taka niechęć do załatwiania tego przez allegro (co znacznie ułatwiłoby mu sprawę, ale widocznie nie chce jakichkolwiek namacalnych dowodów i wglądu allegro do sprawy) oraz krzyki, żądania i szantaże.
To Ty też mu napisz (nie załatwiaj nic na tzw. gębę, czyli np. przez rozmowę telefoniczną), że pójdziesz do sądu w związku z nielegalnym nagrywaniem rozmowy.
Możesz też zaprosić go do tego wątku, udzielający się w nim na pewno z chęcią poznają jego wersję historii.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
Wiem o tym, dlatego chciałam się zorientować co mogę zrobić w tej sytuacji, żeby później nie wyszło ze czegoś niedopełniłam, choćby z tym terminem reklamacji i on już z góry będzie wygrany. Albo zrobi ekspertyzę, faktycznie wyjdzie ze jest jakaś wada, pójdzie z takim dowodem do sądu który z góry nakaże mi zwrócić mu pieniądze lub się odwoływać jeśli chce udowodnić swoje racje, a w to naprawdę nie chce mi się bawić bo nigdy nie wiadomo, zwłaszcza przy tych przepisach, czy koniec końców wyjdzie na moje. Cała ta sytuacja równie dobrze mogłaby być próba wyłudzenie pieniędzy, bo danie mi 3 dni na odesłanie pieniędzy( nie wiem wgl na jakiej podstawie taki termin), w przeciwnym razie straszenie sądem, niechęć do załatwieni sprawy przez Allegro oraz nie poinformowanie mnie w jasny sposób o wadzie i momencie jej wystąpienia wyglada podejrzanie.
A co do zaproszenia go do wątku to raczej marne szanse, proponowałam dyskusje na Allegro to nie, bo nie ma obowiązku tak załatwiać, jak się nie zgodzę to pójdzie do sądu i taka gadka
Kupujący ma prawo do reklamacji z tytułu rękojmi, która trwa 2 lata, o ile jej nie wyłączyłaś lub nie ograniczyłaś w opisie aukcji. Kupujący powinien w piśmie reklamacyjnym określić wady towaru i swoje żądania, czyli naprawa, wymiana, obniżenie ceny lub zwrot wszystkich kosztów po odesłaniu, także kosztu odesłania. Taką reklamację musisz rozpatrzyć i uznać lub odrzucić. Nie obowiązują Cię przepisy ustawy konsumenckiej, więc czas na rozpatrzenie reklamacji nie wynosi 14 dni. Przepisy nie określają dokładnie tego czasu. Możesz żądać od kupującego odesłania towaru w celu rozpatrzenia reklamacji, ale możesz ją też rozpatrzyć bez odsyłania towaru. Po jej uznaniu spełniasz żądania kupującego, ale w pierwszej kolejności możesz towar naprawić lub wymienić, nie musisz od razu oddawać pieniędzy. Do sądu kupujący może iść zawsze i ze wszystkim, nie masz na to wpływu. Jeśli odrzucisz reklamację, kupujący może otworzyć spór i poprosić o pomoc Allegro, o ile jest pewien wad urządzenia. Może też wystąpić o rekompensatę z Programu Ochrony Kupujących, a jeśli ją otrzyma, Allegro może żądać od Ciebie zwrotu kosztów, może też (nie musi) nałożyć Ci ograniczenia na konto. Wiele zależy od przebiegu sporu (Dyskusji) dowodów itp.
Ale czy mogę odrzucić reklamacje i uzasadnić to niewysłaniem towaru, lub wysłaniem go w takim terminie ze przed upływem tych 14 dni nie miałam możliwości sprawdzenia zasadności jego zastrzeżeń? Jak mogę uznać taka reklamacje jeśli nie mam towaru i nie mogę potwierdzić czy faktycznie jest zepsuty.. a nawet jeśli jest to nie mając go nie mogę stwierdzić czy w związku z reklamacja mogę na przykład zaproponować naprawę. Nie rozumiem jak mogłabym rozpatrzeć wgl taka reklamacje bez odesłania do mnie towaru
@rose744 Jedyna presja jakieś jesteś tu poddawana, to ta wywierana przez pewną forumową parkę (dla potrzeb tego wątku nazwijmy ich roboczo Flip i Flap) znaną ze swojej niechęci do sprzedających i uwielbienia dla kupujących. Ich "porady" to zazwyczaj litania tego jak dojechać sprzedającego (gdy wątek został założony przez kupującego) oraz lista rzeczy które może zrobić kupujący, bo ma do nich prawo (gdy wątek założył sprzedający), wraz z konsekwencjami jakie to będzie niosło dla sprzedającego. Summa summarum mało który z tych ich środków przymusu (bez)pośredniego sprawdza się w realnych scenariuszach.
Jakiś czas temu miałem wtopę na konkurencyjnym portalu o-głoszeniowym. Mocno skracając historię, tym który mnie oszukał i szedł w zaparte okazał się... policjant😏 Też mnie zastraszał postępowaniem karnym, rzucał artykułami z kk, twierdził że rękojmia mi nie przysługuje, że on wysłał mi sprawny sprzęt i mam się bujać (nie dosłownie, ale taki był sens jego wiadomości). Jednakże ja nic nie załatwiałem na gębę, wszystko przez wiadomości żeby mieć podkładkę, a gdy dotarłem do informacji czym się para ww. osobnik, to spieniło mnie to do tego stopnia, że poszedłem na policję i złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 286 kk. Skutek był taki, że kilka godzin po złożeniu wniosku o rekompensatę został on rozpatrzony pozytywnie, a dzień czy dwa później miałem całą wydaną kwotę z powrotem na koncie. Natomiast kariera szanownego pana policjanta na rzeczonym portalu zakończyła się usunięciem wszystkich jego ogłoszeń razem z kontem.
Nigdy nie dawaj się zastraszać frazesami bez pokrycia.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@rose744 możesz oczekiwać odesłania towaru, aby zweryfikować jego stan. Oczywiście możesz też rozpatrzyć reklamację na podstawie zdjęć, ale to zależy od Ciebie czy ta forma będzie wystarczająca do podjęcia decyzji reklamacyjnej. W tym wypadku zrozumiałe jest, że oczekujesz odesłania towaru, aby rozpatrzyć reklamację kupującego. Tak jak pisał @kostas11 jesteś osobą prywatną, więc powinnaś rozpatrzyć ją bez zbędnej zwłoki, ale termin 14 dni Cię nie obowiązuje.
Sprawdziłam i nie ma takiej sprzedaży ani na Allegro ani Allegro Lokalnie na koncie, z którego piszesz. Czy możesz napisać na jakim koncie sprzedałaś ten przedmiot?
Zastanawiam się jak możemy Ci pomóc, skoro kupujący nie chce założyć dyskusji i zaangażować do tego Allegro, skonsultuję to i wrócę tutaj z odpowiedzią, ale potrzebuję więcej informacji o tym zakupie 🙂
@rose744 Reklamację możesz odrzucić zawsze, nie masz obowiązku jej uznania. Możesz to zrobić po odesłaniu towaru i wtedy, gdy kupujący go nie odeśle. Decyzji nie musisz uzasadniać. Pamiętaj jednak o tym, że jesteś na Allegro, a tutaj często w podobnych sytuacjach kupujący otrzymuje wsparcie ze strony serwisu w Dyskusji, a także stosunkowo często dochodzi do wypłat rekompensaty z POK. Wypłata rekompensaty może oznaczać spore kłopoty dla sprzedawcy - jak piszę wyżej - dużo zależy od przebiegu Dyskusji, dowodów itp. Po wypłacie w niektórych przypadkach dochodzi do zablokowania konta sprzedawcy, a nawet kont powiązanych, rodziny, współmieszkańców itp.
Tu masz jeden z wielu przykładów; https://spolecznosc.allegro.pl/t5/pocz%C4%85tkuj%C4%85cy-sprzedawcy/blokada-konta-za-nic-brak-pomocy...
dlatego chciałabym rozwiązać to jak należy i w razie ewentualnej dyskusji mieć środki aby się bronić. I stąd moje pytanie czy jeśli odrzucę reklamacje bo nie otrzymam towaru aby go sprawdzić (No bo jak inaczej mogłabym ją uznać bez dowodów?)to czy Allegro nie powinno tego poprzeć? Co więcej mogłam zrobić?
@rose744 ponawiam prośbę o podanie informacji z jakiego konta sprzedałaś ten produkt? Chętnie Ci pomogę, ale potrzebuję więcej informacji 🙂