Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam,
Czy klient ma prawo zwrócić produkt, który dostarczany był do niego w zapieczętowanym opakowaniu i oczywiście użył maszynki? Pomimo informacji iż jest to produkt higieniczny który wg art 38 pkt 5 nie podlega zwrotowi dalej upiera się przy zwrocie. Taki zapis odnośnie art. 38 jest oczywiście zapisany w naszym regulaminie odnośnie zwrotów.
Przyjęcie takiego zwrotu wiąże się z brakiem możliwości dalszej sprzedaży tego produktu, gdyż nie wiemy czy klient ten nie miał jakiejś choroby skórnej, łupieżu czy innej choroby, a maszynka jest produktem, który niestety mimo wyczyszczenia nie da się doczyścić dokładnie. Jak poradzić sobie w takiej sytuacji?
Zaproponuj kupującemy , że wystawisz na licytację produkt jako używany i zwrocisz mu kwotę jaką uzyskasz pomniejszoną o prowizję allegro
@shop-it-shop Nie musisz przyjmować artykułów objętych w prawie konsumenckim takich jak :https://allegro.pl/pomoc/dla-kupujacych/zasady-zwrotow-i-reklamacji/kiedy-sprzedajacy-moze-odmowic-p...
Kwestia dyskusyjna, czy tego rodzaju produkt nie podlega zwrotom. Gdyby tak było, nie można by było też zwrócić czapki, butów itp. Gdy idziemy do fryzjera, to on też nie używa nowej maszynki dla każdego klienta.
Zgadza się , ale klient również nie może narażać sprzedającego na ponoszenie dodatkowych kosztów . Należy zaproponować obniżenie ceny zwrotu środków , a jeśli ten nie wyrazi zgody na proponowaną kwotę licytacja rynek zadecyduje o wartości
Maszynka do strzyżenia nie jest produkte ściśle higienicznym . Jak napisał xyz96 fryzjerzy używają maszynek wielokrotnie . Niemniej jednak użycie tego produktu zmniejsza jego wartość rynkową .
@mdrogeria to że fryzjerzy używają maszynek wielokrotnie o niczym nie świadczy
fryzjerzy podlegają reżimom sanitarnym, są kontrolowani przez sanepid
sprzęt musi być odkażany i itp
konsument temu nie podlega tym, bardziej że może być zarażony
koroną hifem żółtaczką i itp
sorry ale ale istnieje prawdopodobieństwo że mógł próbowac depilować sobie
tym tyłek nie wytarty srajtaśmą lub golić to samo miejsce u swojego psa
Jestem częstym klientem salonów fryzjerskich i jeszcze nigdy nie widziałem aby maszynki były rozbierane i odkażane, sterylizowane po urzyciu. Standard czyszczenie pędzelkiem. Sprzedawcą pasują takie zapisy prawne, aby tylko utrudnić zwrot mizernej jakości, z wadami producenta itp. towaru. Żaden argument interpretacja prawa po swojemu i dla własnych zysków.
Prawdopodobieństwa przytoczone przez post @@RED są poniżej skali merytorycznej wypowiedzi. Najlepsze rozwiązanie dla sprzedających to zakaz zwrotu wszystkiego bo kto wie gdzie kupujący to wkładają.
Nie w temacie co ma zrobić autor wątku, ale do Ciebie.
Zawsze proszę o dezynfekcję narzędzi przed użyciem i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś z obsługi salonu odmówił czy nawet się zdziwił.
To nie jest kwesta żadnej zabobonnej obawy przed tym czy tamtym zarazkiem, ale kwesta zwykłej higieny, bo zarazić się tam można wieloma rzeczami.
Oczywiście osoby bez odporności na żółtaczkę proszą o to bezwzględnie.
Witam. Chodzi mi o zdrowy rozsądek z przyjmowaniem zwrotów. Kupując na odległość sprzedawca powinien się liczyć z tym że nie każdy towar kupujący ma możliwość sprawdzenia stacjonarni i nie wie czy dane urządzenie będzie mu odpowiadać. Najprostsze rozwiązanie tego typu problemu będzie umieszczanie w opisie aukcji że zwroty nie są przyjmowane po otwarciu, urzyciu. Odbije się to pewnie na sprzedaży danego artykułu, ale będzie uczciwe info dla kupującego. Dlaczego kupujący ma tracić i zostać z bublem po jednym użyciu. Nie każdego stać na profesjonalny sprzęt, który pozostawia i tak wiele do życzenia.
PS. Super sanitarna paranoja. Kupujący zwracają, przymierzają koszulki, spodnie inne rzeczy garderoby i nikomu to tu nie przeszkadza. Kto wie kto to wcześniej nosił. Pozdrawiam.
Zwrot-zdrowy rozsądek! tu jest prawo konsumenckie!😁
Każdy interpretuje prawo jak mu to się opłaca.
Zgodnie z Art. 38. ustawy o prawach konsumenta - prawo odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość nie przysługuje konsumentowi w odniesieniu do umów, w której przedmiotem świadczenia jest rzecz dostarczana w zapieczętowanym opakowaniu, której po otwarciu opakowania nie można zwrócić ze względu na ochronę zdrowia lub ze względów higienicznych, jeżeli opakowanie zostało otwarte po dostarczeniu.
W ten art 38 można wrzucić wszystko. Cytat z jednego forum prawnego jak osoby interpretują prawo.
„Na szczęście ja na tych bzdurach zawsze wychodzę na swoje”
@potomek_2006 jak juz cytujesz ustawę konsumencką, to poszukaj sobie artykułu który mówi o tym, że produkt zakupiony na odległość konsument może sprawdzić w takim samym stopniu jak w sklepie stacjonarnym. Pokaż mi teraz sklep, który pozwoli klientowi ostrzyć sobie włosy żeby wypróbować maszynkę.
Najprostsza Dedukcja i prowadzenie za rączkę. Przeglądarka wpisujemy Outlet i masa tego między innymi duża sieciówka z elektroniką.
Mam pytanie do Agenta testując słuchawki nauszne, douszne zabierasz że sobą pady do słuchawek. A gdzie sanepid w drogeriach gdzie osoby wkładają palucha w próbki i aplikują pomatki, szminki, pudry na usta, twarz.
Sprzedający nie mają argumentów poprostu nie bo nie.
Temat prowadzi do nikąd.
Najprościej dla kupujący to kontakt przed zakupem że sprzedającym czy jest możliwość zwrotu. I tyle w temacie.
Napisze coś po za tematem postu z własnego doświadczenia. Może ktoś mi to wytłumaczy skoro sprzedawcy zasłaniają się prawem konsumenta i jest takie super, a szkoda że u nie których działa w jedna stronę. Kupiłem kiedyś od super sprzedawcy perfum GA AD Gio 125ml za nie małe pieniądze i owy perfum okazał się zapachem octu z pleśnią. Reklamacja. Zwrot do sprzedawcy w odpowiedzi napisano mi no coś jest nie tak, no ale to nie nasz problem bo prawo konsumenta i perfumy nie podlegają zwrotowi. Odesłano mi ten sam flakon …… czy tu sprzedawca zadbał o moje zdrowie czy swój interes?
PS Nie interesowałem się tematem do czasu aż sam musiałem wymienić dwa dni temu maszynkę, ale jak to u mnie bywa najpierw kontakt z sprzedającym jak jest z zwrotem i jednak można
Pozdrawiam ciepło.
@potomek_2006 jedynym i podstawowym argumentem sprzedawców jest ustawa konsumencka i jej część o sprzedaży przez internet, to co robią sklepy stacjonarne to ich sprawa i ich klientów, jeżeli jesteś na tyle odważny żeby wymalować się w Rossmannie próbką szminki, którą używała już niezliczona ilość klientów to… zdrowia życzę 😏 a teraz powiedz, jak zareagowałbyś gdyby sprzedawca internetowy przysłał ci maszynkę do strzyżenia włosów, a w niej resztki cudzej fryzury albo „nowy” odkurzacz z resztkami śmieci po poprzednim nabywcy, który przez 2 tygodnie go testował a potem zwrócił 🤔 przyjąłbyś to bez słowa pretensji?
Jeśli był by to świadomy zakup outlet nie miał bym do nikogo pretensji i jedynie czego bym oczekiwał to czystego towaru bez włosów. Rozumiem sprzedających uświnionego towaru też bym raczej nie przyjął. Jeśli ja miał bym dokonać zwrotu odesłał bym ja w stanie fabrycznym, idealnym „pomimo że mogła by być użyta”
Trochę pocukruje sprzedającym. Macie racje nie przyjmować brudnych rzeczy.
Od siebie napisze że maszynka kupiona i brak jakich kolwiek zabezpieczeń opakowania producenta. Odnośnie maszynki mogło by być lepiej, ale zostaje u mnie. Ostatnia służyła mi 10 lat, a że z wiekiem włosów co raz mnie to ta już do końca życia. Pozdrawiam ciepło.
Dyskusyjna, ale w dobie pandemii....