Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Wysłałem dobry towar nieuszkodzony , kupującą odebrała paczkę i twierdzi że nie była uszkodzona a towar w środku jest uszkodzony tzn . Wgniecenie na obudowie. Stwierdziła oficjalnie że wysłałem jej uszkodzony wystawiła negatywny komentarz i zwraca paczkę. Zakupiła towar powystawowy nieuszkodzony . Czy w takim przypadku muszę jej zwrócić 100 % kwoty ? Odsyła towar uzywany uszkodzony
Jeśli masz pewność (np. fotki lub filmik z pakowania przedmiotu) to masz prawo obniżyć wartość przedmiotu do ceny jaka według ciebie jest do osiągnięcia w tym stanie. Negatywa pewnie i tak ci nie usunie.
Początkowo kupującą stwierdziła że może ten towar kupić w takim stanie za 5 zł
Niestety nie mamy nagrania w firmie . To towar powystawowy I wada na pewno nie została przez nas zauważona , nie wysyłamy w ciemno uszkodzonych. Powstała w transporcie lub u kupującej
A z drugiej strony kupując towar Powystawowy musi liczyć się z tym że niewielkie wady mogą być na takim towarze. A ja jako sprzedawca dowiaduje się po otrzymaniu przez nią paczki że mój towar jest uszkodzony dostaje negatywa i mam zwrócić wszystkie pieniądze? Coś tu nie jest tak
@Czyste48 Czy powinna sobie z tego zdawać sprawę -niekoniecznie . Ty jako sprzedawca w opisie powinieneś sobie zaznaczyć np. "towar powystawowy ,po reklamacyjny itp. może posiadać drobne defekty " i wtedy klient ma jasność co kupuje . Niektórzy jeszcze ciągle myślą że mogą to być zupełnie nowe przedmioty które sklep wyprzedaje by wystawić jakąś nowe kolekcje. Trudno będzie bo jest słowo przeciw słowu i kwestia na czym ci bardziej zależy ,czy walczyć o swoje zdanie czy spróbować uwierzyć klientce ,dogadać się do ceny i prosić o "uniewinnienie" tzn. usunięcie negatywa.
Klientka nie usunie negatywa bo poświęciła na wybór tego produktu bardzo dużo czasu i jeszcze więcej na jego zwrot. A kupując towar wybrała najtańszy chiński i powystawowy uszkodzony w nieznanym momencie ( uszkodzenie jest tak niewielkie że aż szkoda zachodu) wystawiła negatywa i zadowolona liczy na zwrot 45 zł
@Czyste48 Powystawowy- nie wiesz z twoich wpisów wynika czy były uszkodzenia czy nie, przyjmij zwróć środki i proś o zmianę komentarza, jak otworzy dyskusję to konsekwencje mogą być większe,
Dyskusja już jest założona , Klientka zrobiła zwrot z powodem nie pasuje mi ale wcześnie założyła dyskusje że w takim stanie może sobie zostawić ten towar za 5 zł . Niestety ale to my jako sprzedawcy ponosimy zawsze straty kupujący może wszystko, oczernić , wystawić negatywny komentarz odesłać uszkodzony używany towar i na końcu żądać 100 % wpłaty. Dla kupującego darmowy zwrot i zwrot polubownie 100 % wpłaty to za mało. Ok jest uszkodzony nie pasuje darmowo zwracam i zapominam o temacie a nie oczerniam sprzedawcę że wysłał mi świadomie uszkodzony towar.
Mam nadzieję że sprawiedliwość wróci do tej Kupującej i kiedyś będzie miała identyczną sytuację ale po drugiej stronie. Bo to jest strasznie niesprawiedliwe.
Prawie możesz spisać protokół w obecności kuriera / zrobić nagranie.
Kupujący twierdzi... twierdzić to sobie może. Musi pokazać ci protokół szkody, bez niego nie ma do niczego prawa. Jeżeli wysłane kurierem, to obowiązkowo protokół szkody. Jeżeli przez paczkomat, ma obowiązek otworzyć i sprawdzić na miejscu, a w razie problemów skorzystać w paczkomacie z opcji "zgłoś problem z paczką".
Możesz "uciąć" tyle ile twoim zdaniem (na podstawie jakichś wyliczeń itp.) towar stracił na wartości.
Prawo działa w obie strony. Nie wiem, czy Allegro jej nie zwróci z jakiegoś programu, ale jeżeli ona mówi, że jest BE, ale nie ma protokołu, to prawo jest po twojej stronie.
Ok. Jest w tym dużo prawdy i tak powinno być ale co zrobić gdy klientka wystawiła negatywny komentarz: "Produkt szkatułka został wysłany uszkodzony. Wieczko ma ślady wgniecenia matariału. Paczka była cała, także sprzedawca wiedział co wysyła. Dostałam informację, że jest to ostatnia sztuka, także ostrzegam przed zamawianem, produkt jest uszkodzony."
Jest to publiczne oczernienie mnie jako sprzedawcy ponieważ paczka została odebrana - nie zwrócona w paczkomacie a na tej obudowie został odbity zapewne kluczyk do szkatułki. Co mogę zrobić z tym komentarzem? i dlaczego kupująca jawnie mnie oczernia o coś czego nie zrobiłem
Pisząc takie komentarze nie jest uczciwą kupującą . Jak by była uczciwa zrobiła by zwrot w paczkomacie i sprawa zamknięta. A tymczasem odebrała wróciła do domu otworzyła paczkę i napisała że w takim stanie to może kupić ten towar za 5 zł i zażądała zwrotu 40 zł. Tym samym próbowała naciągnąć mnie jako sprzedawcę na stratę . Piszemy tu o małych kwotach ale taki sam problem mógłby się pojawić na kwotach np. 10 razy wyższych i co wtedy? Jako sprzedawcy mamy na wszystko przystawać co zaproponuje kupujący po odebraniu paczki? Bo utracimy punkty jakości sprzedaży jak tylko coś pójdzie nie tak? No NIE
Życie bywa brutalne 🙂
Sytuacja wygląda tak, że kupujący ma prawo do swojego komentarza.
Nie jestem żadną ze stron, nie wiem kto ma rację. Zakładam, że Ty - ale piszę jako bezstronny widz.
Statystycznie 1-5% ludzi kupujących to idio... Nic z tym nie zrobimy. Trafiają się klienci kupujący towar w ilości np. 12 sztuk i odsyłający 11, bo SMART na to pozwala.
My dbamy o swoich klientów bardzo, robimy czasami błędy, które rozwiązujemy z nawiązką. Niestety tak trafia się ten 1-2% jak wyżej opisałem. Mieliśmy przypadki, że ktoś po pół roku twierdził, że nie odebrał paczki, że wiatr zamknął skrytkę, ale nie będą rozmawiać, bo są głusi. Było tego dużo. Z doświadczenia mogę powiedzieć tylko tyle, że dopóki (a nie zmieni się to przez duże firmy) będziemy pozwalać sobie na takie praktyki, to zawsze one będą.
My w tym roku ucięliśmy pieniądze już kilku osobom, które odsyłały używane produkty, odrzucaliśmy zwroty robione przez firmy itd.
To część tego biznesu.
Jedyny plus taki, że jak ktoś otrzyma raz "ucięcie kasy" to na 99% do Ciebie nie wróci. A może jak przejedzie się na 3-4 takich firmach, to w końcu się ogarnie.
Nie przejmować się tym na co nie mamy wpływu. Doceniać normalnego klienta i robić swoje.
P.S. rozmawiamy z wieloma firmami, które handlują tym samym towarem i te same nicki "złych" klientów przewijają się u każdego. Wiele osób robi wyłudzenia itp. Nie zmienia to faktu, że nie powinno Cię to ruszać, bo szkoda nerwów. Potrzeba czasami wiele lat, żeby się tego nauczyć.
I jeszcze na koniec, mimo wielu wiadomości tutaj na forum. Jest dużo do poprawy, ale na prawdę dział Allegro, jeśli robisz wszystko zgodnie z przepisami - prawie zawsze staje po stronie sprzedającego.
Wystarczy, że zrobisz jak wyżej pisałem protokół szkody, wkleisz go dyskusji. Ty masz potwierdzenie, że towar wrócił uszkodzony, nie w wyniku transportu (no chyba, że po drodze się coś stanie), a klienta ma tylko swoje słowo.
Allegro przyzna Ci rację i nawet, jeśli odda pieniądze kupującemu, to nie z twojego konta i to nie twój problem.
Negatywny komentarz możesz jedynie zgłosić do sądu, ale wiadomo nie ma sensu.
Celowa sprzedaż towaru z wadą jako pełnosprawnego, to oszustwo. Tak więc pośrednio w tym komentarzu kupującą nazwała cię oszustem. Spróbuj poprosić Allegro o usunięcie komentarza, argumentując, tym, że nie można nikogo pomawiać.
Co do braku uszkodzeń na opakowaniu, to tu dużo zależy od metody pakowania. Np. folia stretch ma pewną elastyczność i niewielkie uderzenia mogą nie pozostawić śladu (to jeden z powodów dla których, nie warto owijać paczek, no na kartonie zazwyczaj zostaje ślad).
Ps. Nawet nowy fabrycznie zapakowany towar może mieć wadę. Samu kiedyś kupiłem lampę rowerową, która miała rysę na soczewce. Afery nie robiłem, tylko poprosiłem o wymianę. Ewidentnie wada nie powstała w transporcie (fizycznie to niemożliwe), a w opakowaniu tego nie widać. Albo taka wyszła z fabryki, albo ktoś kupił uszkodził i zrobił zwrot (a sprzedawca nie zauważył uszkodzenia).