Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Wielką niesprawiedliwością i nieuczciwością jest obniżanie punktacji jakości Sprzedawcom nie prowadzącym aktualnie żadnej działalności, ani sprzedaży na Allegro.
W sierpniu mam zawieszoną działalność gospodarczą, nie prowadzę żadnej firmy, nie mam żadnych ofert na Allegro, przebywam na urlopie poza zasięgiem internetu i telefonu.
Jako samozatrudniony mam prawo do urlopu i zawieszenia działalności, bo wypoczynek każdemu człowiekowi gwarantuje wprost Konstytucja, Prawa Człowieka ONZ i Karta Praw Podstawowych UE. To przepisy nadrzędne wobec jakichkolwiek innych! W działalności jednoosobowej wszelkie terminy zostają więc odroczone na czas urlopu lub choroby. Zacytuję Powszechną Deklarację Praw Człowieka ONZ:
Artykuł 24
Każdy człowiek ma prawo do urlopu i wypoczynku, włączając w to rozsądne ograniczenie godzin pracy i okresowe płatne urlopy.
Człowiek samozatrudniony nie jest wyłączony spod tego prawa. Proszę tego nie mylić z prawami pracowniczymi osób na etacie. Nie wolno więc karać nikogo ani za korzystanie z urlopu ani za przerwy chorobowe. Nie żyjemy już w czasach wyzysku kapitalistycznego sprzed wieku. Gdy np. ktoś jest w szpitalu nieprzytomny, to wymaganie odpowiadania na pytania i potężne kary są wielką podłością ze strony projektantów Allegro. Jaki cel ma utrudnianie powrotu do Allegro po urlopie lub chorobie? Dlaczego osoby uczciwe i staranne, korzystające z urlopu oceniane są zawsze znacznie gorzej niż najwięksi oszuści? Co roku jest ten sam problem.
Allegro powinno odpowiednio wydłużać ustalone terminy w statystykach na czas urlopu lub choroby Sprzedawcy i przestać karać. Nie wolno stosować żadnych nacisków wymuszających pracę ciągłą przez cały rok i przez całą dobę, bo to jest niezgodne z prawami człowieka.
Trudno odpowiedzieć na to i trudno uznać czy to słuszne czy nie, ale tu konstytucja nie ma nic do rzeczy, tu akceptujesz regulamin Allegro i jak uważasz że lamie twoje prawa masz prawo do obrany a nawet pójść do sądu w ich obranie.
Nie znam nikogo, kto by powiedział, że karanie za urlop lub chorobę jest słuszne. Albo że słuszne jest naciskanie na ludzi, wywieranie presji, aby pracowali 24/365. Wiadomo, że z niewolnika nie ma pracownika i chciałbym, aby Twórcy Allegro zrozumieli, że to jest także w ich interesie i odpowiednio zareagowali.
Ciąganie się po sądach nie ma żadnego sensu. Zwykła ludzka sprawiedliwość wymaga, aby system ocen nie promował bardziej chińskiego oszusta, niż Sprzedawców klasy Super+ z 22 letnim stażem, tylko dlatego że chwilowo zachorowali, są na urlopie, lub zawiesili czasowo działalność i chcą ją wznowić. Dlaczego mają być na przegranej pozycji sortowani na szarym końcu, jeśli nic złego nie zrobili?
@nikl Allegro to współczesny kołchoz pracy, który w sposób umyślny i rażący łamie Konstytucję, Prawa Człowieka ONZ i Kartę Praw Podstawowych UE.
Jak się nie podoba, to następuje wielka wypsz z portalu.
@nikl Ja podobnie jak ty od 20 lipca do prawie połowy sierpnia zawiesiłem wznawianie aukcji aby złapać trochę tlenu . Od razu straciłem SS za zbyt małą ilość transakcji w skali miesiąca ale zaglądałem na pocztę czy nie ma jakiś pytań i dzięki temu punktacja nie poleciała a dziwnym trafem wysyłając kilka przesyłek po urlopie wrócili mi SS ,choć w skali miesiąca mam ich mniej niż przed urlopem. Kluczem aby zostać na poziomie jest moim zdaniem to by w tym czasie nie mieć nic wystawionego i zaglądać na swoją pocztę . Zdarzają się bowiem i tacy co potrafią zadać pytanie "czemu pan nie ma nic ostatnio wystawionego". Zasady allegro nie są logiczne ale wymóc na nich zmiany to jest wyzwanie jakiemu nikt nie dał rady.
@nikl "Człowiek samozatrudniony nie jest wyłączony spod tego prawa" - na Allegro jest.
Dla nich nie ma to najmniejszego znaczenia, czy sprzedajesz tu 20 lat, czy trzy miesiące, byleś miał odpowiednie wskaźniki z ostatnich 30 dni. A historię sprzedaży dłuższą niż 12 miesięcy wyrzucili na śmietnik kilka lat temu.
A na tego typu żale, odpowiedź serwisu od dawna jest jedna: jak się nie podoba, to wyp(ad) stąd
Sama jakość sprzedaży to kary i wyścig szczurów.
Wg mnie jednoosobowe DG nie są przez serwis mile widziane, właśnie z tego powodu, ze taka osoba chce sobie wziąć urlop i nie będzie chciała odpowiadać kupującym. Albo coś jej się stanie i będą problemy. Wolą większe firmy, w których osoba na urlopie jest zastępowana przez inną i kupujacy nie jest zostawiany bez kontaktu. Ja tę politykę serwisu w sumie rozumiem.
Większość pytań wynika z tego, że Allegro nie pozwala informować o urlopach i przerwach. Jeśli ktoś obserwował przedmiot, to powinna być możliwość poinformowania, że jest przerwa w sprzedaży i aukcja będzie wznowiona za tydzień czy dwa. Kupujący mógłby zdecydować czy zaczeka, czy kupi inny przedmiot. Nie ma w tym nic złego. Nie rozumiem dlaczego Allegro nie pozwala pozostawić takich informacji o urlopie lub chorobie.
A już totalną głupotą jest gorsza ocena za udzielenie odpowiedzi z opóźnieniem niż za to, że nie odpowiem wcale. Opłaca się w takich przypadkach nie odpowiadać nigdy i olać klienta, bo Allegro wyżej to oceni.
W wielu przypadkach trzeba pogorszyć jakość obsługi, aby dostać lepsze oceny za jakość. Gdy nie mam żadnych pytań o przedmiot, bo mam świetne opisy, to muszę je pogorszyć aby otrzymywać pytania, bo to daje wyższe oceny. Jeśli nie mam żadnych dyskusji także dostaję karę. Warto coś zrobić źle, aby była choć jedna dyskusja na miesiąc. Gdzie jest w tym sens i logika? Dla mnie taka polityka jest całkowicie niezrozumiała, niesprawiedliwa i po prostu głupia.
Polityka jakości sprzedaży jest w wielu dziedzinach głupia 🙂 Np. liczenie terminu odpowiedzi jest głupotą w sytuacji, gdy mozna sobie ustawić autorespondera. Dobry sprzedawca, odpowiadający średnio po 20 minutach bedzie miał gorsze statystyki niż taki, który ma ustawioną auto-odpowiedź po minucie i odpowiada po 10 godzinach. I dodatkowo ten drugi sprzedawca wkurza kupujących wysyłając im taki niepotrzebny spam, zamiast oczekiwanej odpowiedzi.
@vonNogay Nigdy nie rozumiałem tej fiksacji Allegro na punkcie terminowych odpowiedzi. Tym bardziej, że ilość punktów jakie są za to przyznawane lub odejmowane jest nieproporcjonalnie duża to znaczenia tej miary, a "pytania" nierzadko są zupełnie nieistotne (typu "dziękuję" albo "kasa wysłana")
Jeśli sprzedawca ma zaznaczony urlop czy przerwę w sprzedaży powinien być zwolniony z obowiązku udzielania odpowiedzi w tym czasie - a klientowi należałoby wysyłać automatyczny komunikat z terminem powrotu i oczekiwanej odpowiedzi.
A co do tego, że małe firmy są tu niemile widziane, to pełna zgoda. Odczuwamy to wiele razy dziennie.
Inna sprawa, że również większe firmy lubią robić sobie przerwę w działalności i wysłać na urlop wszystkich w tym samym czasie.
Piszesz do kogoś z "dużej" firmy i dostajesz odpowiedź automatyczną "W dniach od do przebywam na urlopie .... Na przesłane wiadomości odpowiem po powrocie."
Jak instytucjonalnie ograniczonym trzeba być by nie widzieć, że tak powinno to działać w czasie urlopu? Adresat wiadomości odpowie po urlopie to jakiś problem - lepsza odpowiedź "z d...py" tzn. z autorespondera?