Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry, chciałbym się zapytać na jakiej zasadzie przyznawane są zwroty z POK, reklamacja laptopa po 7 miesiącach, klient uruchamia dyskusje pisze że się nie uruchamia. Wysyłam etykietę odbieram laptopa, rozkręcam, wyczuwam mocny zapach spalenizny rozbieram laptopa, od strony klawiatury ciecz, ślady tlenku miedzi, na samej płycie to samo spalona 1/3 płyty pokryta tlenkiem miedzi ( powstały wyłącznie przy kontakcie z wodą ) robię dokumentacje, argumentuje reklamacje, ewidentne uszkodzenie z winny klienta, odrzucam reklamacje. W dyskusji załączam zdjęcia. Kupujący mi odpisuje wiadomość z chatu gpt, którą nawet nie przenalizował. Domagając się " zdjęcia płyty głównej z obu stron, fotografie wskazanego obszaru „głównej linii zasilania”, dokumentację ścieżki przepływu cieczy, zdjęcia układu chłodzenia, złącza wentylatora i rejonu klawiatury, wszystkie elementy, na które powołano się w raporcie. " oczywiście zdjęcia dostał wcześniej ale sztuczna inteligencja ich nie rozpoznała. Allegro zamyka dyskusje przyznając mi racje, że nie mogą podważyć mojej decyzji. Kupujący otwiera wniosek POK, wysyłam do allegro ponownie całą argumentacje z dokumentacją zdjęciową. Tłumacząc co się stało przedstawiając nie podważalne dowody na zalanie. Ogólnie laptop do utylizacji, poszło wszystko zalany duży obszar, spaleniznę było czuć i w głośnikach i w wentylatorach. Kupujący pisze do mnie na maila jak ma wypełnić ten wniosek, wydzwania czy dobrze go wypełnił. Absurd facet zalał laptopa i jeszcze kazał mi się pilnie kontaktować jak wypełnić dane, kilka wiadomości i telefonów. Po kilku godzinach dostaje wiadomość :
Zaakceptowaliśmy wniosek Client:3......... w ramach Allegro Ochrony Kupujących zwrot 1750 zł
Na jakiej zasadzie to działa, kupujący dostał zwrot bo ma "stare konto" ? Towar można uszkodzić, a allegro i tak odda ? Allegro daje ubezpieczenie na zalanie spalenie zgubienie ?
Zgłaszałem dwu krotnie POK raz na kwotę 150 zł raz chyba 200, w obu przypadkach zostałem oszukany. Raz spalił się mi zasilacz sprzedawca wymyślił, że zerwałem plombę czego nie dowiódł żadnym zdjęciem. Drugi raz facet wysłał mi inny zasilacz napisał czy może być ten bo nie ma tego z aukcji zgodziłem się, zrobiłem zwrot bo nie działa linia 5V sprzedawca nie oddał mi pieniędzy bo napisał że odesłałem mu inny nie ten z aukcji gdzie jasno wysłał mi wcześniej wiadomość że go nie posiada i czy może być inny model. W obu tych przypadkach zostałem odesłany do złożenia wniosku na policję, a po otrzymaniu potwierdzenia zgłoszenia może coś dalej ruszą z POK sprawę.
@TechPlayZone zasada jest prosta, wszystko zależy na jakiego pracownika trafisz
@TechPlayZone nie wiem bo nie napisano, ale czy laptop został odesłany po tej reklamacji do kupującego? Jeśli nie to POK już ma podstawę do zwrotu pieniędzy. Nie ważne czy reklamacja uznana czy nie, towar jest własnością kupującego dopóki nie odstąpi od umowy.