W czasach dostaw wyświetlanych klientom jest istny sajgon. Przykładowo miniprzesyłka 2-3dni. Nie uwzględniacie w nich żadnych deklaracji ani sprzedających ani gwarantowanych czasów firm kurierskich. Powoduje to wieczne spory między kupującymi i sprzedającymi. Bo co np sprzedawca jest winien, że czas miniprzesyłki wyświetliliście klientowi na 2-3 dni, a w umowie macie gwarantowany 30 dni? Co jest winien kupujący gdy po takiej informacji uważa się za pokrzywdzonego przez sprzedawcę i myśli, ze to on go oszukał??? Tak jest ze wszystkim. Cierpią na tym wszyscy użytkownicy, tracą czas i nerwy. Pomyślcie np nad zrobieniem widełek czasowych jak u konkurencji, by te czasy były trafniejsze. Niedługo święta. W obecnym stanie problem bardzo się nasili. Wkurzeni klienci uciekają. A złe wrażenie zostanie na lata.
