anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Czy kraj producenta powinien być wpisany w ofercie a nawet w tytule?

Kategorie
kupujący
kupujący 893
inne
inne 176
Statusy
new
Nowy pomysł
Pomysł oczekuje na formalną weryfikację
72
needs_info
Wymaga uzupełnienia
Poprosiliśmy autora pomysłu o uzupełnienie go
65
investigating
Weryfikowany
Allegro sprawdza, czy pomysł jest możliwy do wykonania
195
accepted
Zaakceptowany
Pomysł został zaakceptowany i przekazany do realizacji
106
declined
Odrzucony
Pomysł nie będzie mógł zostać zrealizowany...
996
delivered
Zrealizowany
Pomysł został wdrożony i jest już widoczny w Allegro!
508

Czy kraj producenta powinien być wpisany w ofercie a nawet w tytule?

Mir1402
#9 Pomysłodawca#

Kilkadziesiąt razy pytałem o kraj producenta, zwykle Chiny, ale też Węgry czy Rosja. Zaoszczędziłbym sporo czasu, gdyby nazwa kraju była łatwo dostępna. Co o tym sądzicie? Jawność informacji, transparentność to cechy pożądane w handlu...

27 Komentarze
Client:44052296
#21 Demiurg#

😥 i dodatkowy parametr do uzupełnienia 🙄

Mir1402
#9 Pomysłodawca#

jeden z ważniejszych

kolekcjoner608
#21 Demiurg#

Jako że w wielu krajach jest robione mnóstwo podróbek lub produktów podobnych o kiepskiej jakości a proces produktyzacji potem je przypisuje do oryginałów ,gdzie mają bardziej okazyjną cenę to gorąco popieram wyraźne oznaczenie pochodzenie towaru przy wystawieniu.

Mir1402
#9 Pomysłodawca#

Niepopierający to takie osoby, które pod znaną marką i domyślnego producenta pragną sprzedać towar w korzystnej/okazyjnej cenie bazując na tym, że nabywca porówna cenę oryginału z ceną wystawionego towaru. Nie wiadomo, czy cena jest okazyjna (bo towar jest oryginalnego producenta), czy jest tańsza (bo towar jest z innego państwa).

Ziolko39
#21 Demiurg#

Ja tego nie popieram, a nie znajdziesz w moim asortymecie przedmiotów podrobionych. Takie wrzucanie wszystkich Twoich oponentów do jednego worka z napiem "sprzedawca podróbek" jest zagraniem "pod publiczkę" i wyjątkowo nie fair.

Tak przy okazji to wolę w tytule oferty zawrzeć jak najwięcej danych o przedmiocie > jest ograniczenie do 50 znaków < każde wpisanie Chiny, Rosja czy Węgry zubaża mój tytuł o 5 znaków + spacja, czyli 6

Mir1402
#9 Pomysłodawca#

Ależ ja wcale nie piszę o podróbkach, bo te są tu chyba zakazane. Ja piszę o np. wiertarce Bosch, którą chętniej nabyłbym, gdyby była niemiecka, polska i węgierska, ale może się trafić chińska lub rosyjska (są tam legalnie produkowane na licencji). Nie twierdzę, że akurat musi ona byc gorsza od niemieckiej, ale kiedy mogłem ongiś kupić aparat fotogr. japoński lub chiński za podobne pieniądze, to wiadomo, który wybrałem... Zadowolony klient to posiadający informacje na każdy temat, w tym cena, moc itp. oraz kraj producenta. Transparentność zresztą obiecało PiS...

Ziolko39
#21 Demiurg#

A Ty jeszcze wierzysz w obietnice rządzących? Ktoś juz obiecywał "drugą Japonię" i jakie były tego efekty?

A poza tym to 80% wyrobów znanych marek jak Apple, Canon, Sony i inne jest produkowane w Chinach lub w Indiach i opatrzone znaną marką. Przy okazji to nie wszystko pochodzące z Chin jest badziewiem > są firmy, które dbają o jakość swoich wyrobów mimo przystępnych cen.

Sama marka nie jest w chwili obecnej żadnym wyznacznikiem jakości wyrobu. Jak mam np. wybrać polską czy chińską rakietkę do ping ponga to zdecydowanie stawiam na tą drugą.

Jeżeli już musi być ten kraj producenta, to w parametrach > bo tak jak napisałem tytuł jest czasami za krótki > a jak np. będzie to Australia i Oceania to ile znaków tracisz?

Mir1402
#9 Pomysłodawca#

Niepotrzebnie zakładasz, że chińskie musi być gorsze w opinii innych, choć wielu tak uważa. Ja, jako konsument, mam prawo wiedzieć, czy pomidory są polskie czy albańskie; jeśli to kogoś nie interesuje, to jego sprawa. Informacja w XXI w. jest prawem człowieka a konsumenta.

Aby nie tracić znaków w tytule można producenta wpisać w innym miejscu - jest dużo miejsca.

Mamy: 

"stan: nowy, kolor: biały"; można dopisać w tej linii "kraj producenta: Polska".

Ziolko39
#21 Demiurg#

Sorry, ale sam napisałeś > Ja piszę o np. wiertarce Bosch, którą chętniej nabyłbym, gdyby była niemiecka, polska i węgierska, ale może się trafić chińska lub rosyjska > czyli zakładasz z góry wyższość jednej nad drugą. 

Mir1402
#9 Pomysłodawca#

Zakładam, że przy tej samej cenie, to wolałbym niemiecką niż rosyjską. Ale może się zdarzyć, że za niemiecką dałbym kilka procent więcej niż za chińską, więc jest pewna granica, bo gdyby chińska była tańsza o 25% to całkiem możliwe, że wybrałbym chińską, ale to powinno być wyraźnie napisane w ofercie.

Niezależnie od założeń - opinie techniczne o państwach nie biorą się znikąd. Obecnie jest bojkot Rosji, więc i ten element dochodzi. Dlaczego klient ma odesłać wyrób rosyjski po jego otrzymaniu, skoro wygodniej, taniej i logiczniej byłoby podjąć decyzję na etapie kupowania?

Zapewnie nie negujesz, że klient ma prawo znać cenę, kolor, typ i producenta? A to jest główny powód dyskusji.

Przy okazji - nie jestem fanatykiem bojkotu: jeśli już sprzedawca nabył kilkaset wiertarek z Rosji to nie jestem za ich złomowaniem i plajtą sprzedawcy. Niech sprzeda taniej niż niemieckie, węgierskie czy chińskie, lecz niech uczciwie zaznaczy, że to jest z Rosji.

oznacz moderatorów