anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Historia zwrotów środków

Kategorie
kupujący
kupujący 869
inne
inne 170
Statusy
new
Nowy pomysł
Pomysł oczekuje na formalną weryfikację
24
needs_info
Wymaga uzupełnienia
Poprosiliśmy autora pomysłu o uzupełnienie go
65
investigating
Weryfikowany
Allegro sprawdza, czy pomysł jest możliwy do wykonania
195
accepted
Zaakceptowany
Pomysł został zaakceptowany i przekazany do realizacji
106
declined
Odrzucony
Pomysł nie będzie mógł zostać zrealizowany...
996
delivered
Zrealizowany
Pomysł został wdrożony i jest już widoczny w Allegro!
508

Historia zwrotów środków

aplauz
#9 Pomysłodawca#

Rzecz, której mi w Allegro mocno ostatnio brakuje, to brak czytelnej informacji na temat zwrotu środków za dokonany zwrot towaru. W przypadku jednego zwrotu problemu nie ma - wchodzę sobie na konto bankowe i patrzę, czy wpłynął. W przypadku wielu zwrotów niestety nie jest już różowo, a w samej historii transakcji w Allegro na próżno szukać informacji o zwróconych pieniądzach (albo nie umiem tego robić).

Mam teraz przypadek, gdy kupowałem od jednego sprzedającego w różnym czasie wiele produktów, które wysyłane były w paczkach po kilka/kilkanaście sztuk. W zasadzie z każdej z tych paczek jakiś produkt (bądź kilka) zostało zwróconych do sprzedającego. Przekopywanie się  przez wszystkie zakupy, by wyłuskać, do których z paczek był robiony zwrot towaru i czy po tym zwrocie oddano mi pieniądze, jest drogą przez mękę.

31 Komentarze
Arxas
#7 Wielbiciel#

@Agent051 @mdrogeria Cóż, skoro jest to dla Was intrygujące, to wyjaśnię - budowałem taras i nie do końca wiedziałem, jakich konkretnie grubości podkładów pod legary, śrub i innych rzeczy będę potrzebować oraz w jakich ilościach. Zamówiłem trochę z zapasem od różnych sprzedawców i po zakończonej robocie zwróciłem te rzeczy, których nie wykorzystałem.

Ale dziękuję za przylepienie mi łatki nierozsądnego zakupocholika, który bez myślenia klika a potem zwraca produkty. Wnioskuję o ban dla samego siebie, jest mi wstyd że skorzystałem z przysługujących mi kilku darmowych zwrotów w ramach opłacanego przeze mnie uczestnictwa w programie Smart.

 

 

aplauz
#9 Pomysłodawca#

Agent051, fantastyczne rady. Nie wiem, jak za nie dziękować. Rozumiem, że wg Ciebie sens istnienia Allegro, jako miejsca, w którym w jednym momencie oferuje się miliony różnych produktów, jest żaden, bo im więcej ofert, tym więcej potencjalnych kupujących kupujących więcej niż jeden produkt od pojedynczego sprzedającego, a to z kolei może "grozić" zwrotami w ilości większej niż jeden na sprzedającego, co jest w trzeciej dekadzie XXI wieku takim samym przywilejem kupującego, jak to, że sprzedający może tu swój produkt sprzedać.

Należałoby ograniczyć sprzedającym do oferowania jednego produktu np. na miesiąc i szansa na to, że jeden kupujący robiłby więcej niż jeden zwrot do jednego sprzedającego w danym momencie, spada do zera - fajny pomysł?

Poza tym... po co sprzedający w tym wątku wypowiada się o bezsensowności jakiejś funkcjonalności oczekiwanej przez kupującego, skoro sam (sprzedający) z takiej funkcjonalności nie korzysta i nie jest mu potrzebna? Odwracając kota ogonem: czy to, że jest mu (sprzedającemu) niepotrzebna jakaś funkcjonalność jest jakimkolwiek argumentem PRZECIW takiej funkcjonalności u kupujących, którzy wskazują na jej przydatność?

Zawiłe to zdania, ale dość logiczne, wydaje mi się. Inaczej nie umiałem.

Agent051
#16 Inspirator#

@aplauz Szkoda, że nie potrafisz napisać tego co masz na myśli, krótko, jasno i zrozumiale. No coż, nie każdy posiada taki dar. Zwrot konsumencki jest przywilejem kupującego i prawo konsumenckie jasno określa kiedy jest zasadny. Jak gość kupił sobie za dużo śrubek i ich nie wykorzystał, to może je we własnym zakresie wystawić na Allegro i sprzedać. Sklepy internetowe nie są wypożyczalniami. Odsyłam do poczytania praw konsumenta.

Arxas
#7 Wielbiciel#

@Agent051 poczytałem sobie i to nie raz.

Art. 27. Konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, może w terminie 14 dni odstąpić od niej bez podawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów, z wyjątkiem kosztów określonych w art. 33, art. 34 ust. 2 i art. 35.

Wydawać by się mogło, że zwrot "bez podawania przyczyny" zamyka tę dyskusję, no chyba że ustawa w którymś miejscu porusza kwestie moralne i precyzuje, jakie powody zwrotu uznaje się za nieprzyzwoite.

Jałowa dyskusja, moim celem było tylko wskazanie możliwego usprawnienia, a widzę że dotknąłem czułego punktu sprzedawcy, któremu prawa konsumenta są solą w oku.

Agent051
#16 Inspirator#

@Arxas Może i jałowa dyskusja, ale możesz być pewien że po jej przeczytaniu paru sprzedających profilaktycznie umieściło cię na czarnej liście. Wbrew twojemu wyobrażeniu, ponosimy koszty cwaniactwa kupujących. 

Arxas
#7 Wielbiciel#

@Agent051 Masz zerowe pojęcie na temat tego, co sobie wyobrażam a co nie, więc daruj sobie takie insynuacje.

 

Wiadomo że nie ma nic za darmo. Nie raz można zauważyć, że oferta bez Smarta z tym samym przedmiotem jest tańsza, niż bez - zakładam że jest to przerzucanie kosztów obsługi na kupujących. 

 

Piszesz o cwaniactwie kupujących, ale jakoś nie poruszysz tematu takich zachowań po stronie sprzedawców. Oferty ze smartem za 39,99, wystawianie 100 aukcji tego samego przedmiotu, byleby tylko zaspamować wyniki wyszukiwania i inne tego typu zagrywki. Z moralnego punktu widzenia wydają się być znacznie gorsze, niż korzystanie z jasno określonych praw konsumenta i reklamowanej przez Allegro usługi darmowej dostawy i ewentualnego zwrotu, za którą płacę bezpośrednio i pośrednio (podwyższone ceny towarów).

Także daruj sobie granie roli ofiary - dzięki programowi Smart praktycznie większość zakupów robię na Allegro, bo mam relatywnie tanią wysyłkę i ewentualnie bezproblemowy zwrot towaru, a w razie kłopotów - pomoc ze strony operatora platformy. Zostawiam tu więcej pieniędzy, bo po prostu jest to wygodny i bezpieczny sposób na robienie zakupów online, a to że czasem coś zwrócę - cóż - takie moje prawo. Obiektywnie patrząc, podjęcie decyzji zakupowej dużo łatwiej przychodzi mi na Allegro w związku z tym, co napisałem powyżej, niż np. w innych sklepach online albo stacjonarnie. Jaki scenariusz jest lepszy dla sprzedawcy? Taki, w któym tak długo myślę nad zakupem, że finalnie się na niego nie decyduję, czy taki, gdzie coś zamówię i okazjonalnie zwrócę zamówienie albo jego część?

 

Wielu ludzi myśli podobnie, co przekłada się na ogromną bazę potencjalnych klientów dostępnych od ręki dla sprzedawców. Jeśli sprzedaż na Allegro nie jest atrakcyjna i kupujący cwaniaczą, to może warto rozważyć przeniesienie sprzedaży poza Allegro do indywidualnego sklepu? A tak, zapomniałem - to nie takie proste, żeby się wypromować niezależnie.

 

Dodatkowo, proponuję zapoznać się z zasadami działania wypożyczalni (odnośnie porównania Allegro do takowej). Wypożyczonych przedmiotów można używać zgodnie z przeznaczeniem. Przy próbie zwrócenia używanego towaru w ramach odstąpienia od umowy, sprzedawca ma prawo obniżyć kwotę zwrotu o sumę wynikającą z utraty wartości na skutek użycia.

 

Co do sprzedawców i czarnej listy, to nie widzę problemu - chętnie zostawię pieniądze u kogoś, kto nie ma problemu z podstawowymi prawami konsumenta 😄

Agent051
#16 Inspirator#

@Arxas Gdyby twoje zwroty były okazjonalne, to nie potrzebowałbyś do tego specjalnej listy. Ja akurat nie mam problemu, zwroty od klientów zdarzają mi się raz na kilka miesięcy, wiec nie boli mnie to. Po każdej stronie są cwaniacy, wystawianie setek ofert jednego przedmiotu przez tego samego sprzedawcę jest problemem znanym Allegro i często zgłaszanym przez innych sprzedawców tak, dla nas to też jest problem. Ale samo Allegro nie widzi w tym problemu i nic z tym nie robi. 

aplauz
#9 Pomysłodawca#

Agent051, nikt ciebie nie zmusza, byś sprzedawał na Allegro. Otwórz sklep z odzieżą w sieci franczyzowej i zaznacz, że nie przyjmujesz zwrotów, a fizjonomie klientów, którzy je już zrobili, wywieś przed wejściem na tablicy, jak to robił mistrz Bareja. Sukces (finansowy) murowany.

 

Jako kupujący, mam możliwość skorzystania ze swoich praw, o których pisał Arxas.

 

Bardzo cię proszę (po raz kolejny) nie bij piany w sprawie, która ciebie nie dotyczy. Nie znasz mojego konkretnego przypadku, bo nawet nie podałem loginu sprzedającego, a wtedy przekonałbyś się, że ten wręcz namawia do zwrotu, jeśli towar nie będzie mi pasował. Tu (też) chodziło o odzież.

Agent051
#16 Inspirator#

@aplauz Jeszcze trochę piany ci nabiję. Czym innym jest niepasująca odzieży, a czym innym jest zakup śrubek, bo może będą potrzebne, a jak coś zostanie to zwrócę. Gdyby kupił złe, niepasujące śrubki, bo najzwyczajniej w świecie pomylił się, to jestem w stanie to zrozumieć. Ale zwrot tego co zostało po remoncie, to już januszowanie. Ludzie potrafią kupić wiertarkę tylko po to żeby wywiercić kilka dziurek i robią zwrot. A potem są zdziwieni, że sprzedawca nie oddał im calej wpłaty. 

aplauz
#9 Pomysłodawca#

A jednak bijesz pianę.

 

Wątek powstał po to, aby zaproponować w Allegro techniczne rozwiązanie kontroli nad zwrotami pieniędzy za zwroty towaru. Nie pasuje Ci to, bo jesteś sprzedającym? Bo takie rozwiązanie godzi w Twoje interesy jako sprzedającego? Bo spadnie Ci faktyczna sprzedaż?

 

Nie? No to o co Ci chodzi?

 

O pyszczenie i bicie piany. Dokładnie o to.

 

oznacz moderatorów