Zgłosiłem dziś wydaje mi się dość oczywistą próbę wyludzenia, przez messenger oraz mailem, i na oba zgłoszenia otrzymuję jakby automatyczne odpowiedzi. Albo wklejone z szablonu, bez czytania o co chodzi w zgłoszeniu, bo podpisane przez chyba prawdziwych pracowników... Chciałem żeby może powstrzymać sprzedaż z kont cenni5814212 i LuliuShangMao bo to chińskie konta które wystawiają masowo kopie istniejących na Allegro ofert (tylko nieco taniej niż oryginały). Ewidentnie chcą sprzedać jak najszybciej jak najwięcej i nic nie wysłać. Przykład - zanim jeszcze się zorientowałem to kupiłem przedwczoraj przedmiot od konta cenni5814212 gdzie tytuł i opis aukcji jest identyczny jak tu https://allegro.pl/oferta/box-dachowy-amos-travel-pack-400-czarny-12601482521 tylko cena była 404,55pln, 199szt przedmiotu, oferta już usunięta. W sumie, powinienem był nie kupować, no ale, w pierwszej chwili jakoś nie skojarzyłem o co chodzi (myślałem że Polak wystawia z konta chińskiego, z niezrozumiałych powodów). A dziś dostałem maila z tego konta chińskiego wskazującego treścią że rzeczywiście nie-Polak stoi za ogłoszeniem, i piszą jakieś niezrozumiałe tłumaczenie, że podali zły tracking number wskazujący że towar już otrzymałem, a rzeczywisty (na pewno też nieprawdziwy) podali w tej napisanej wiadomości.
Obsługa dziś, mimo opisania im problemu, proponuje zaczekać aż otrzymam towar, bądź (zgłoszenie mailowe) otworzyli mi dyskusję ze sprzedającym z prośbą o wyjaśnienie... Trochę absurdalne. No i najbardziej się dziwię że to mi zależy żeby Allegro zaoszczędziło gotówkę z Allegro Protect i to powstrzymało jak najszybciej (bo ofert te konta mają wystawionych mnóstwo i ceny "atrakcyjne"), a pracownicy mają podejście bardzo luźne, tudzież, właśnie, może zgłoszenia nie są czytane w święta?
Ok, w trakcie jak to piszę ktoś jednak usunął wszystkie oferty z konta cenni5814212, ale LuliuShangMao wciąż "sprzedaje", a kto wie czy podobnych kont nie jest więcej.
