Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
@w_kiwi@ko_alka@la_nika@nat_not@_HolaOla_
Chciałbym zapytać kto obecnie bierze udział w udzielaniu odpowiedzi w dyskusjach ze sprzedawcami? Mam bowiem wrażenie, że poziom wiedzy tych osób jest obecnie jeszcze gorszy niż jeszcze nie tak dawno, gdzie chodziły opinie (m.in. tutaj), że dajecie tam stażystów.
Mam obecnie taki problem, że pracownik Allegro twierdzi (ku uciesze) sprzedawcy, że koszt odesłania towaru w ramach reklamacji z tytułu rękojmi, nie podlega zwrotowi jeśli sprzedawca odrzuci reklamację. Powód może być np. taki, że odrzuci bo nie będzie chciał zwrócić tego kosztu.
Taka opinia jest całkowicie sprzeczna z tym co mówi UOKiK na swojej infolinii. Oni mówią, że sprzedawca powinien taki koszt zwrócić niezależnie od wyniku postępowania reklamacyjnego. Mało tego, podają aż 3 źródła, na które należy się powoływać. Są to m.in. decyzja nr RWR 15/2011, a także Art. 561 (2) Kodeksu Cywilnego; gdzie m.in. napisano "§ 1. Kupujący, który wykonuje uprawnienia z tytułu rękojmi, jest obowiązany na koszt sprzedawcy dostarczyć rzecz wadliwą do miejsca oznaczonego w umowie sprzedaży, a gdy takiego miejsca nie określono w umowie - do miejsca, w którym rzecz została wydana kupującemu." a także Art. 561 (3) Kodeksu Cywilnego, czyli "Z zastrzeżeniem art. 5611 § 2 koszty wymiany lub naprawy ponosi sprzedawca. W szczególności obejmuje to koszty demontażu i dostarczenia rzeczy, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.".
Chodzi więc o zasadę. Jakim cudem, UOKiK mówi wprost informując konsumenta jakie ma prawa, po czym pracownik Allegro stwierdza, że wcale tak nie jest.
Mało tego, jak prosiłem kilka razy pracownika Allegro o podanie podstawy prawnej, na podstawie której ma odmienne zdanie to oczywiście nie dostałem takiej odpowiedzi! Mało tego, zostałem upomniany, że prosi mnie o "zachowanie merytoryki w dyskusji."
Wygląda to delikatnie mówiąc, niepoważnie.
Pomijam oczywiście też fakt, że pracownik Allegro nie chciał podać imienia, nazwiska (to jeszcze jakoś mogę zrozumieć), ale nawet żadnego nr ID, po którym można by zidentyfikować osobę, która pisze takie bzdury.
Powinni odpowiedzieć że zwraca po rozpatrzeniu reklamacji...🤔
,, zastrzeżeniem art. 5611 § 2 koszty wymiany lub naprawy ponosi sprzedawca ,, pieszesz o reklamacji uzasadnionej , wskaż wobez tego konkretny zapis odnoszący się do reklamacji nieuzasadnionej .
UOKiK twierdzi, że niezależnie od wyniku reklamacji, koszt odesłania ponosi sprzedawca. Argumentują to tym, że jeśli sprzedawca zaznacza, że zwraca tylko w przypadku pozytywnego rozpatrzenia to tym samym zniechęca kupującego do złożenia takiej reklamacji. Jednocześnie jednak zaznaczają, że jeśli np. klient nadużywa tego prawa i wysyłałby taki produkt np. kilka razy i za każdym razem byłoby to bezzasadne to wówczas takie coś nie podchodziłoby po te przepisy.
@Glamorgan UOKiK zakazał stosowania takich zapisów w regulaminach żeby nie odstraszać przy składaniu reklamacji ale sądy inaczej to rozpatrują 😞 I były to indywidulane interpretacje dotyczące zapisów w regulaminach 😞
http://orzeczenia.widzew.sr.gov.pl/content/$N/152510150004003_VIII_C_001140_2019_Uz_2020-02-11_001
Dokonując oceny roszczenia powoda przypomnieć należy, że w myśl art. 561 2 § 1 k.c. kupujący, który wykonuje uprawnienia z tytułu rękojmi, jest obowiązany na koszt sprzedawcy dostarczyć rzecz wadliwą do miejsca oznaczonego w umowie sprzedaży, a gdy takiego miejsca nie określono w umowie – do miejsca, w którym rzecz została wydana kupującemu. W razie wymiany rzeczy na wolną od wad lub odstąpienia od umowy sprzedawca jest obowiązany przyjąć od kupującego rzecz wadliwą, ponadto, obciążają go koszty wymiany lub naprawy, w szczególności koszt demontażu i dostarczenia rzeczy, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia (art. 561 3 k.c. i art. 561 4 k.c.). Nie budzi przy tym wątpliwości, że przepisy te znajdują zastosowanie wyłącznie w przypadku, gdy kierowane do sprzedawcy roszczenie oparte na rękojmi okaże się zasadne. Innymi słowy należy przyjąć, że kupujący ponosi ryzyko, iż sprzedawca nie zwróci mu kosztów przesyłki w przypadku, gdy uzna reklamację za niezasadną.
@Glamorgan Zacytowany fragment wcale nie dowodzi że zawsze koszt ponosi sprzedawca. Przecież jest napisane wyraźnie:
"...jest obowiązany na koszt sprzedawcy dostarczyć rzecz wadliwą"
A więc koszt sprzedawcy jeśli przedmiot jest faktycznie wadliwy, uszkodzony. A kto ponosi koszt jeśli wady nie da się stwierdzić?
Odpowiedzi nie oczekuję.
Ja napisałem co twierdzi UOKiK, a dodatkowo podają konkretne artykuły z KC. Poza tym, przecież na infolinii UOKiK pracują prawnicy, a nie ludzie z przypadku. Ponadto interpretacja jest też taka jak napisałem.
A jak jest z odrzucaniem reklamacji to wiemy... Ja w tamtym roku reklamowałem 1 z produktów, który przy rozpakowywaniu okazało się, że jest uszkodzony (albo w transporcie albo taki już zapakowano). Miałem nagrany cały proces rozpakowywania z widoczną wadą, a sprzedawca odrzucił moją reklamację twierdząc, że...sam celowo uszkodziłem ten produkt. Cyrk. Rozumiałbym jeszcze taką argumentację gdybym mu przesłał np. tylko zdjęcie, ale był film gdzie było widać wszystko od etapu oryginalnie zapakowanej przesyłki.
@Glamorgan nie masz racji bo uokik zanegował zapis dla spólki która miała taki w regulaminie reklamacji że koszt niezasadnej ekspertyzy ponosi kupujący więc był to koszt reklamacji a regulamin dotyczył naprawy gwarancyjnej przez spółkę posiadającą doskonałą znajomość sprzedawanego towaru a tu sprzedawca może sprzedać wszystko a asortyment jest różny i sprzedawca nie musi być ekspertem by wiedzieć jak towar naprawić dlatego koszt wysyłek odrzuconej reklamacji ponosi kupujący. Poza tym to allegro cię informowało o tym koszcie przez konsultanta a nie sprzedawca więc do kogo pijesz, sprzedawca nie ma takiego zapisu w regulaminie bo nie może zakazać ci złożenia reklamacji w ten sposób bo by dostał karę z uokik sprawa prosta jak będzie miał chęć to zamówi ci po towar kuriera jak nie będzie odsyłasz sam a jak nie odeślesz dostaniesz pismo o negatywnym rozpatrzeniu reklamacji bo nie wysłałeś towaru do ekspertyzy