Dzień dobry,
Sklep nie istnieje, allegro protect wypieło się na całą sytuacje a ja zostałem bez niczego.
Chciałbym się dowiedzieć co mogę zrobić w następującej sytuacji:
Zepsuł mi się zegarek ok. miesiąc przed gwarancją, zgłosiłem spór na allegro ze sprzedawcą iż chciałbym złożyć towar na reklamacje/gwarancje. Zero odpowiedzi, po 2 tyg. włączyło się do sprawy allegro protect. Kilka maili czy kontaktowałem się ze sprzdawcą itp. oczywiście bez skutku - kilka razy tłumaczyłem allegro, że nie ma kontaktu ze sprzedającym. Allegro następnie zamkneło dyskusje tłumaczac, że zajmie sie sprawą i w razie problemów pisać do nich maila. Bez odzemu. Następnie dostałem informację, iż sprzedawca rzekomo próbował się skontaktować i teraz ja powinienem się z nim skontaktować (mimo iż nie odpisuje na maile oraz firma już nie istnieje) Od tamtej pory cisza, mimo zgłoszenia problemu do allegro.
Widze ze z tą ochroną przez allegro to jedna wielka ściema.
