Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zamówiłam od sprzedającego kilka rzeczy przez allegro, nie spełniały moich oczekiwań, więc odesłałam je w ciągu 14 dni. Zwrotu pieniędzy od sprzedającego nie otrzymałam, gdyż jak twierdzi, paczka do niego nie dotarła. W odpowiedzi odesłałam potwierdzenie nadania paczki, ale sprzedający wciąż utrzymuje wersje, że niczego nie dostał. Napisałam więc reklamacje do Poczty Polskiej, nie została ona rozpatrzona, gdyż poczta uważa, że paczka została dostarczona do adresata, ale ze względu na zagrożenie epidemiologiczne, zamiast osobistego przekazania paczki wrzucili ją do skrzynki adresata, przez co nikt nie podpisał odbioru. Nie mam więc teraz ani zwrotu pieniędzy czy zawartości paczki. Czy ktoś kiedyś spotkał się z podobną sytuacją i wie, co można zrobić w tej sprawie?
Zgodnie z prawem sprzedawca po odstąpieniu od umowy ma obowiązek zwrócić wpłatę niezwłocznie, najpóźniej w ciągu 14 dni od otrzymania informacji o rezygnacji. Może się jednak wstrzymać ze zwrotem wpłaty do czasu otrzymania przedmiotu lub wysłania potwierdzenia jego nadania, w zależności od tego, co nastąpi szybciej.
Jeśli masz potwierdzenie nadania przesyłki rejestrowanej, sprzedawca musi oddać pieniądze. Dołącz do tego oświadczenie poczty. Załóż Dyskusję https://allegro.pl/dyskusje/nowa opisz sprawę i po 24 godzinach poproś tam o pomoc pracownika Allegro. Jeśli to nie przyniesie rozwiązania, wypełnij wniosek o zwrot wpłaty z Programu Ochrony Kupujących; https://allegro.pl/pomoc/dla-kupujacych/program-ochrony-kupujacych/co-zrobic-aby-otrzymac-rekompensa... Nie musisz zgłaszać sprawy na policję.
Art. 32 Ustawy konsumenckiej.
1. Przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania oświadczenia konsumenta o odstąpieniu od umowy, zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płatności, w tym koszty dostarczenia rzeczy.
@xyz96 To jak to jest do końca. Jak ja wysyłam paczkę jako sprzedający i ta paczka się zawieruszy, to ja nadal za to odpowiadam, ale z drugiej strony/ zwrot kupującego/ zawieruszona paczka?- i to też moja wina?
Ja podaję przepisy, a Ty zapewne wiesz lepiej 🙂
@xyz96 No właśnie z tych przepisów- nie do końca.
Niekiedy przepisy i logika nie idą w parze .nie powinno być tak by sprzedawca był zawsze w d....e dziobany.
No właśnie, zastanawia mnie ta kwestia nie tylko ze względu na pieniądze, ale dajmy na to, że sprzedający faktycznie tej paczki nie dostał? A tak musi zwrócić pieniądze? Z drugiej strony może kłamać właśnie po to, by nie zwracać pieniędzy i czemu wtedy ja jako kupująca mam być stratna podwójnie (na zawartości oraz pieniądzach)? I tak źle i tak nie dobrze.
Ty nie będziesz stratna, przepisy stoją po Twojej stronie.
Patrząc na to z drugiej strony, poczta ponosi odpowiedzialność względem Ciebie, ponieważ nie może udowodnić, że wydała przesyłkę odbiorcy. Żadne przepisy szczególne nie zwalniają poczty z tej odpowiedzialności. Gdyby zwalniały, poczta mogłaby w majestacie prawa okradać nadawców paczek.
@xyz96 Te przepisy już dawno ktoś powinien zaskarżyć, bo są głupie jak but. Poza tym wzajemnie się wykluczają. Jak się ma do artykułu, który podałeś artykuł 34 pkt.4?
ale bzdury @xyz96
przeczysz sobie dokumentnie
przepisy wyraźnie mówią
wyraźnie
"Jeżeli przedsiębiorca nie zaproponował, że sam odbierze rzecz od konsumenta, może wstrzymać się ze zwrotem płatności otrzymanych od konsumenta do chwili otrzymania rzeczy z powrotem lub dostarczenia przez konsumenta dowodu jej odesłania, w zależności od tego, które zdarzenie nastąpi wcześniej."
kluczem jest słowo "może" - gdyby było "musi" to co innego
sprzedawca nie otrzymał towaru - nie zwraca pieniędzy
po stronie kupującego leży udowodnienie że sprzedawca otrzymał towar
ba - gdy to udowodni może użyć kodeksu karnego i cywilnego by dowalić sprzedawcy za
próbę oszustwa i itp
ale dowodem nadania bez dowodu odebrania przesyłki to może sobie za przeproszeniem tyłek podetrzeć
proszę nie robić k. z logiki i lewackiej ideologii że to sprzedawca w tym przypadku ma szukać paczki u jakiś kurierów za kupującego
Chory kraj. Każdy tylko kombinuje jak oskubać drugiego. Sprzedający na kupujących, kupujący na sprzedających i tak w kółko.
@RED Mylisz się, tu nie ma żadnego klucza, żadnej łamigłówki, żadnych domysłów. Sprzedawca ma obowiązek zwrócić wpłatę do 14 dni od otrzymania oświadczenia, ale może się wstrzymać i przekroczyć ten termin - tylko do chwili otrzymania towaru lub do chwili otrzymania potwierdzenia nadania - zależy co nastąpi szybciej. "Może" oznacza, że nie musi się wstrzymywać, tylko oddaje do 14 dni.
Gdzie w zapisie:
"1. Przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania oświadczenia konsumenta o odstąpieniu od umowy, zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płatności, w tym koszty dostarczenia rzeczy."
jest napisane:
"do chwili otrzymania towaru lub do chwili otrzymania potwierdzenia nadania"
@xyz96 to spróbuj coś takiego zrobić w sądzie
- kupujacy odstąpił od umowy i wysyłał przesyłkę która nie dotarła do Sprzedawcy
- wysłał Sprzedawcy kwitek z potwierdzeniem nadania
i myślisz że Sąd klepnie wyrok z nakazem zwrotu środków
@RED Tego nie wiem, ale gdyby sąd oparł się na cytowanym przepisie, to tak, powinien wydać takie orzeczenie.
LucjaJazWażne jest potwierdzenie nadania ,Prześli je sprzedającemu nawet w formie zdjęcia , po jego stronie leży obowiązek złożenia reklamacji u przewoźnika .Dopokui nie otrzyma potwierdzenia nadania obowiązuje art.34 pkt.4
Wysłałam mu potwierdzenie, niestety sprzedający jest bardzo niesympatyczny i nie chcę ze mną współpracować w celu wyjaśnienia sprawy.
@mdrogeria ale dlaczego to sprzedający ma składać reklamacje ? I czy w ogóle ma taką możliwość ?
Poczta pewnie do końca świata bedzie sie tłumaczyć pandemią jak im przesylka zaginie.Zagineła ? to cyk doręczona bez podpisu 😉
Reklamację na poczcie składa nadawca. Jeli poczta nie jest w stanie udowodnić doręczenia przesyłki ma obowiązek wypłacić odszkodowanie. Reklamację może równiez zgłosić adresat jeśli od nadawcy otrzyma dowód nadania i pełnomocnictwo.