Chciałabym opisać swój problem. Kupiłam przedmiot za 325,95 zł (kwotę podaję już razem z wysyłką). Jako metodę płatności wybrałam przelew tradycyjny. Wpłaty w banku dokonałam 26 listopada. Przelew do dnia dzisiejszego rzekomo nie doszedł do PayU. Pisałam w tej sprawie zarówno do Allegro, jak i PayU. PayU twierdzi, że nie odnotowali takiej wpłaty, w co nie wierzę. Z tego banku dokonywałam już wiele wpłat do różnych instytucji i zawsze wszystko kończyło się pomyślnie. Teraz mi próbują wmówić, że to wina banku. Czytałam opinie na Internecie i mój przypadek nie jest jedynym. Jest wiele skarg na tego "pośrednika". Wielu ludzi napisało, że do dzisiaj nie odzyskało pieniędzy. Ponieważ zakupu dokonywałam na Allegro, pieniądze wpłaciłam na podany przez nich numer konta i tytuł przelewu, napisałam do nich dzisiaj maila, żeby mi zwrócili pieniądze. W końcu ja zrobiłam wszystko zgodnie z ich poleceniem. Nic mi nie odpisali. Wcześniej dostali ode mnie dowody w postaci zdjęć oryginalnego druku do wpłaty i oficjalnego bankowego potwierdzenia przelewu. Udowodniłam więc, że zapłaciłam za zakup. Teraz, nie dość, że straciłam kasę i nikt nie wie, co się z nią dzieje, nie otrzymam zamówienia. Co w takiej sytuacji robić? Gdzie to zgłosić?
