Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Nie zdążyłam odebrać przesyłki i otrzymałam info od inpost że przesyłka wróciła do nadawcy. W jakim terminie następuje zwrot środków? Robi się to automatycznie czy muszę coś zgłosić do Allegro?
NIe wiem z czego robicie problem. Normalną życiowa sytuacja. Ktos nie odebrał przesyłki z paczkomatu ( bo nie mógł, nie było go itp) . Trzeba sobie życie ułatwiać a nie utrudniać. Najprościej i zgodnie z prawem po prostu poinformować sprzedającego o odstąpieniu od umowy w jakikolwiek sposób ( wiadomością na allegro, poprzez fromularz allegro czy choćby smsem) ISTOTNYM JEST aby sprzedający taką informacje otrzymał najlepiej pisemnie.
Paczka wraca , sprzedający oodaje wpłate, otrzymuje zwrot prowizji oraz podatków. Sprawa zakończona.
Tak naprawde w 80-90% tego typu spraw nie ma nad czym dyskutować wystarczy odrobine pomyśleć i nie udowadniać że "moja racja jest mojsza"
W zasadzie z punktu widzenia obydwu stron kluczowym jest to aby kupujący poinformował sprzedającego o odstąpieniu od umowy. Wtedy wszystko można szybko i sprawnie załatwić W przypadku braku takiej informacji niestety robia sie kłopoty gdyz wówczas kupujący nadal jest włascicielem produktów. A w produktach: leca terminy przydatności, mogą pojawić sie np uszkodzenia czy wycieki. I to już generuje koszty
Kupujący może też pokryć koszty ponownej wysyłki i otrzymać swój zakup.
@_Likos_ Zapewne punktem zapalnym jest to, że na Allegro takie zapominanie czy zakupy prze "przez pomyłkę" nie są rzadkością... a gdy taki kupujący zapłaci dodatkowo za wysyłkę czy przechowywanie to następnym razem się zastanowi czy jest w stanie odebrać zamówiony przedmiot; czy jest mu on potrzebny' czy nie kliknął KUP i nie zalogował się do płatności przez przypadek itd. itp.
@Client:96810784 nie to nic nie da. U nas leży non stop kilkanaście takich nieodebranych paczek z którymi nie wiadomo co zrobić bo kupujący nie odstąpił od umowy. Czasem ktos prosi o powtórna wysyłke po kilku tygodniach, czasem odstepuje po kilku miesiącach ( mimo ze przekarcza przepisy także to uznajemy bo chcemy mieć po prostu porządek) a czasem po roku taką paczke utylizujemy różnie to bywa. Generalnie to jest kłopot zarówno dla sprzedających jak i koszt dla kupujących ( nie mogę zwrócić wpłaty dopóki nie mam odstąpienia od umowy)
Ja osobiście wolę takich kupujących którzy nawet jeśli nie odbiorą przesyłki to odstepują od umowy. Przynajmniej jest porządek w magazynach i dokumentacji. A przepisy cóż przepisy sa dla ludzi zawsze można o nich dyskutować kiedy jest czas. Lecz najlepiej po prostu rozwiązać problem.
@_Likos_ napisał(a):NIe wiem z czego robicie problem. Normalną życiowa sytuacja.cy oodaje wpłate, otrzymuje zwrot prowizji oraz podatków. Sprawa zakończona. (...)
Tak naprawde w 80-90% tego typu spraw nie ma nad czym dyskutować wystarczy odrobine pomyśleć i nie udowadniać że "moja racja jest mojsza"
Absolutna racja. Problem jest gdzie indziej. Otóż niektórzy sprzedawcy wymyślili sobie, że będą wychowywać konsumentów przez nakładanie wyimaginowanych kar pieniężnych, a to w postaci potrącenia 99% wartości zwracanego towaru, a to przez naliczenie absurdalnych kosztów przechowywania rzeczy, czy w końcu przez surrealistyczne żądania przesyłane w postaci groteskowych wezwań przedsądowych. Gardłowanie na forum zajmuje im mnóstwo czasu, który mogliby przeznaczyć na obsługę swoich biznesów, obroty spadają, rośnie liczba skarg od klientów i wizja plajty przez oszukujących na wszystkim klientów zaczyna wyglądać realnie. A tymczasem inni sprzedawcy, nieświadomi istnienia tego forum obsługują zamówienia i liczą zyski.
@Client:109199213 problem nie leży w wychowywaniu kupujących, problem leży w **piiip**ycznych przepisach faworyzujących jedną stronę umowy oraz w braku sprecyzowania tych przepisów pod kątem zaistnienia pewnych ciągów zdarzeń. Nie może być tak że przepisy ściągają z jednej strony odpowiedzialność z kupującego i zrzucają ją na sprzedającego. Nie można promować wyłączania myślenia u ludzi bo podstawowe zasady prawa mówią jasno: nieznajomość prawa szkodzi oraz twarde prawo ale prawo. Chcesz przykładów? termin na odstąpienie mija 14 dni od dostarczenia rzeczy, masz taką sytuację, że klient po 2 miesiącach zgłasza sprzedającemu, że nie dostał paczki, to gdzie ten kupujący 2 miesiące był i w jakich oparach absurdu pływał, że nie zauważył tyle czasu że paczki nie dostał? Sprzedawca ma ponosić koszty głupoty jaśniekupującego co nie potrafił przypilnować gdzie jest jego zamówienie? Myślisz że kurier reklamację uwzględni po 2 miesiącach? Sprzedający co wróżka ma się jeszcze dowiadywać czy klient paczkę odebrał i co wrzucić koszty pracownika od sprawdzania paczek w cenę produktu na allegro by kupujący potem płakał, że wszystko drogo? chcesz kolejny przykład j.w. kupujący nie odbierze paczki opłaconej i paczka wróci i nie wiadomo co dalej bo to nie jest już towar sprzedającego, klient nie odstąpi od umowy, nie ma z nim kontaktu, sprzedający wysłał mu wiadomość przez allegro 3x i 10x dzwonił i nic. To nie jest wychowywanie tylko obrona własna przed takim klientem bo się potem za rok odezwie gdzie moja paczka i ci wysmaruje na policję zawiadomienie że mu paczkę zajumałeś i jeszcze z pok kasę odzyska, albo zgłosi zwrot np produktów żywnościowych o krótkim terminie ważności i co sprzedawca znowu ma być winny i ponosić koszty niewiedzy lub głupoty kupującego? Znowu kupujący będzie płakał że wszystko drogo bo ty odpowiesz, że wszak to są koszty własne sprzedawcy i ryzyko prowadzenia firmy, tylko że tobie cena zostanie podniesiona nie sprzedającemu. Następny przykład niejasności przepisów to uwzględnianie lub nie uwzględnianie opakowania jako części towaru kupionego raz się uwzględnia a raz nie. Przepisy niejasne straszliwie i potem kupujący płacze, że jak to ma mniejszy zwrot i zgłasza allegro a sprzedawca musi elaboraty pisać by się obronić w jaki sposób brak lub uszkodzenie opakowania spowodowały utratę wartości produktu. Następny przykład negatywy pisane z przysłowiowego zadu, bo jaśniekupujący wstał lewą nogą np za nieterminową wysyłkę bo allegro pokazuje jakieś terminy dostaw z kosmosu po upaleniu ziołem, bo kupującemu się nie chciało przeczytać oferty / zwrotów etc i ma focha że jak to nie może zwrócić? Allegro ratunku mnie tu z krwawicy chcą oszwabić pasy ze złotówkami ze mnie drą! Następna patologia smart jak allegro sobie życzy kupującym oferować darmowe dostawy i zwroty to powinno sobie płacić za nie samo i odpowiadać z tytułu reklamacji za te paczki samo, bo hoduje dziadostwo (wtedy by pilnowało porządku i włąsnych pieniędzy na platformie, a nie na zwykłym allegro przegięcie prokonsumenckie do granicy absurdu a na allegro lokalnie zlewanie kupujących z problemami na zasadzie a weź się odczep my nic nie możemy i nic nie będziemy robić. Kupujący powinien mieć zwrot zawsze płatny by kupował rzeczy z głową a nie z bezmózgowiem pt a se sprawdzę najwyżej za friko oddam i wała mnie to obchodzi kto i ile do tego dołoży, powinno być stosowanie do paczek kpa czyli paczka dwa razy awizowana uznawana za dostarczoną jak z listami poleconymi bo to klient ma sobie pilnować odebranie swojego zakupu. Do puki przepisy nie zostaną uściślone to handel internetowy będzie jedną wielką patologią bo nie można chronić żadnej strony umowy przed skutkami własnej głupoty i lenistwa! Zwłaszcza przerzucając odpowiedzialność w kierunku jednej ze stron i nie wrzucaj mi tu głodnych kawałków, że można przecież nie handlować w necie nikt nie zmusza bo jakby nagle wszyscy sprzedający w ten sposób tak zrobili to kupujący wyliby jakby im ktoś jaja w imadle ściskał, że im zabrali ich prawo do zakupów sprzed biurka i żądali sądów inkwizytorskich!
"a to w postaci potrącenia 99% wartości zwracanego towaru"
Nie zwracaj używanego towaru to nic Ci nie będą potrącać. 😁
@_Likos_ napisał(a):
NIe wiem z czego robicie problem.
Kolego @_Likos_: po tym co widzę na forum (treść tematów zakładanych przez "autorów") wyłania się jasny przekaz, że duża część kupujących w ogóle NIE powinna mieć prawa do zawierania umów k/s zwlaszcza przy zakupach przez internet.
Treść zapytań często jest tak żałosna, że aż wstyd.
I tyle.
ps. niektórzy sprzedający jeśli chodzi o wiedzę i znajomość przepisów prawnych też jest w "czarnej du-pie".
@Client:104371448 cóz ja myśle że nie nam oceniać ludzką zdolnośc do czynności prawnych:)
Nie dziwie sie że ludzie którzy rzadko korzystają z pewnych prawnych możliwości ( rękojmia, odstąpienie od umowy) nie wiedza jak to zrobić. Zwłaszcze że druga strona transakcji też nie zawsze to zadanie ułatwia.
Myslę że jeśli obydwie strony wykażą odrobinę dobrej woli i chęci porozumienia i zrozumienia drugiej strony to w 90% nie będzie potrzeby rozdzierania szat nad pojedynczymi przepisami prawa i udowadniani kto je zna lepiej i co ustawodawca mial na myśli
Zakładającej wątek @laalkaa5 po prostu zdażyla sie pewna nietypowa dla Niej sytuacja w której nie ma pewności jak sie zachowac. Roztrząsanie tutaj ustawy konsumenckiej, kodeksu cywilnego i jeszcze poszukiwania wykładni UOKiKU nie bardzo mają sens.
Wystarczyło przy odrobinie dobej woli sprzedającego zglosić odstąpienie od umowy ( do czego ma pełne prawo) . Wówczas i sprzedajacy i zakładająca wątek maja jasna klarowną prawnie sytuacje w ciągu kilku minut.
Nie ma potrzeby roztrząsania nad tym paragrafów i powodowania złych emocji. Takie roztrząsanie buduje zły obraz sprzedajacego u kupujacego ( jako tego który chce za wszelką cene naciagnąć na koszty) oraz w drugą stronę - zły obraz kupujących jako cwaniaków wykorzystujących swoją mocniejsza prawnie sytuacje.
Myśle i z moich doświadczeń wynika że obydwa te obrazy nie są prawdziwe choć oczywiście jak wszędzie zdarzają sie skrajności lecz chyba warto popracować nad wspólnym rozwiązywaniem problemów niż rzucac na siłe paragrafami.
W sumie żadne ze stron tej jakże pouczającej rozmowy nie ma prawa istnieć bez drugiej 🙂
Tak właściwie to czy sprzedawca ma w ogóle obowiązek odbierania paczek które wcześniej zostały zamówione i nieodebrane przez kupującego? Paczka zostanie odesłana niewiadomogdzie i w interesie kupującego będzie ją zlokalizować, żeby dokonać zwrotu.
@Client:96810784 napisał(a):Tak właściwie to czy sprzedawca ma w ogóle obowiązek odbierania paczek które wcześniej zostały zamówione i nieodebrane przez kupującego? Paczka zostanie odesłana niewiadomogdzie i w interesie kupującego będzie ją zlokalizować, żeby dokonać zwrotu.
Ja mam lepszy pomysł. Niech Sprzedawcy w ogóle nie wysyłają towaru. Wtedy oszuści* nigdy nie będą mogli zwrócić zakupu, no bo jak można zwrócić towar, którego się nie otrzymało?
W ten sposób pieniążki i towar zostaną u uczciwego Sprzedawcy, a oszust* zostanie z niczym. Proste i genialne.
*Każdy kupujący to oszust. A kupujący, który chce zwrócić towar to oszust i bаndyta.
@Client:109199213 napisał(a):
@Client:96810784 napisał(a):
Tak właściwie to czy sprzedawca ma w ogóle obowiązek odbierania paczek które wcześniej zostały zamówione i nieodebrane przez kupującego? Paczka zostanie odesłana niewiadomogdzie i w interesie kupującego będzie ją zlokalizować, żeby dokonać zwrotu.
Ja mam lepszy pomysł. Niech Sprzedawcy w ogóle nie wysyłają towaru. Wtedy oszuści* nigdy nie będą mogli zwrócić zakupu, no bo jak można zwrócić towar, którego się nie otrzymało?
W ten sposób pieniążki i towar zostaną u uczciwego Sprzedawcy, a oszust* zostanie z niczym. Proste i genialne.
*Każdy kupujący to oszust. A kupujący, który chce zwrócić towar to oszust i bаndyta.
Temu dalej nikt nie wytłumaczył, że nieodebranie paczki to nie zwrot?
A pomysł był kiedyś aktywny i nazywał się czarna lista ale to kupujący płakali na forum żeby ją usunąć.
@_Likos_ wybacz ale kompletnie nie jestem w stanie zrozumiec sytuacji w ktorej autorka tematu zamawia towar, marnuje czas (i pieniądze) sprzedawcy i go NIE odbiera bo nie ma czasu. 😮
@Client:104371448 ja po prostu wolę rozwiązać problem niż szukać winnych :). Niezależnie jakie byłyby przyczyny nieodebrania nie ma sensu ich dociekać.
Jeśli sytuacja powtarza się wówczas niestety kupujący zostaje wpisany na listę nieaktywnych i tyle Wiem że są różni kupujący wiec raz każdemu sie wolno pomylić/zapomnieć itp. . Kolejny raz to już moim zdaniem świadome działanie na szkodę i wówczas odmawiam dalszej współpracy
Na dywagacje prawne szkoda czasu i energii a czasem każdemu zdarzy sie zapomnieć lub mieć jakieś zdarzenie losowe . I wtedy trzeba po prostu rozwiązać problem i zachować dobre relacje 🙂
@_Likos_ różnica jest taka, że gdyby Tobie się zapomniało to nikt by się nie cackał tylko miałbyś zablokowane konto.
Konsument ma prawo odstąpić od umowy na każdym etapie transakcji w czasie ustawowym
@Client:109199213 jak mi klient kliknie zakładkę(zadeklaruje), że zwróci produkt to czekam aż to zrobi,bo szanuję jego decyzje
sugerowanie @laalkaa5 czynności, których nie może wykonać jest przynajmniej nieetyczne - jak można zwrócić towar, którego się nie otrzymało?
Dlaczego nie sugerujesz odstąpienia od umowy za pomocą zwyczajowych przewidzianych w ustawie środków komunikowania?
za informacje zawarte w tym linku
serwis powinien otrzymać solidną karę za ograniczanie praw konsumentów
np karygodny jest cyt: Z zakupu możesz zrezygnować na dwa sposoby: poprzez anulowanie zakupu lub zwrot produktu.
bo to jest nieprawda - są też inne sposoby i to wymienione wprost w ustawie konsumenckiej!
@RED napisał(a):Konsument ma prawo odstąpić od umowy na każdym etapie transakcji w czasie ustawowym
Zgadza się.
jak można zwrócić towar, którego się nie otrzymało?
Zwraca się tylko spełnione świadczenia. Towaru, którego się nie otrzymało, nie trzeba zwracać.
Dlaczego nie sugerujesz odstąpienia od umowy za pomocą zwyczajowych przewidzianych w ustawie środków komunikowania?
Złożenie oświadczenia na stronie internetowej przedsiębiorcy (tutaj przez profil sprzedawcy na Allegro) jest właśnie takim zwyczajowym środkiem komunikowania. Zajrzyj do art. 30. ustawy.
o jakim profilu piszesz?
i o to właśnie chodzi - zwraca się spełnione świadczenia,
Zwraca się tylko spełnione świadczenia. Towaru, którego się nie otrzymało, nie trzeba zwracać.
a autor tego wątku postanowił zwrócić świadczenie niespełnione
ja tu widzę głupotę i ty tu widzisz głupotę, kupujący nie widzi w tym głupoty
@RED napisał(a):o jakim profilu piszesz?
O tym: https://allegro.pl/uzytkownik/RED/sklep To nie Twój sklep internetowy?
a autor tego wątku postanowił zwrócić świadczenie niespełnione
Tego jeszcze nie wiemy, bo autorka milczy. Ale raczej nie będzie chciała zwracać towaru, bo nigdy go nie dostała. Jej chodzi o zwrot pieniędzy, czyli świadczenia na rzecz sprzedawcy. To świadczenie jest spełnione.
Możesz mi wytłumaczyć jak to jest możliwe, ze sie bierzesz za coś na czym sie nie znasz?