Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
@w_kiwi@ko_alka@la_nika@nat_not@_HolaOla_
Jest sobie pewien sprzedajacy, ktory oferuje folie stretch (na razie specjalnie nie chce podawac, ktory to sprzedawca) - w opisie oferty widnieje ewidentnie podana przez sprzedajacego waga folii z tuba - 3 kg.
Okazuje sie, ze sprzedajacy nagminnie (wiem, ze nie moge napisac oszukuje - ale to sie pod to kwalifikuje) wprowadza w blad kupujacych, o czym swiadczy kilkadziesiat negatywnych komentarzy i sporo kolejnych juz usunietych. Kupujacy, ktorzy postanowili zwazyc folie daja wyrazna informacje w komentarzach, ze wazy ona duzo mniej (nawet ponizej 2 kg), kazdemu z nich potem jest dosylana roznica, by nastepnie sprzedajacy mogl zablokowac kupujacego (nas tez tak kiedys potraktowano). Wiekszosc kupujacych rzecz jasna nie zauwaza tej roznicy, wiec sprzedajcy i tak wychodzi na plus
W zwiazku z powyzszym - dlaczego Allegro powazala na takie permanentne traktowanie kupujacych przez sprzedajacego i dlaczego nic z tym nie zrobi, widzac, ze jest to dlugotrwaly proceder? Czy wprowadzanie w blad kupujacych, ktore jest skalkulowane w ten sposob, zeby i tak zarobic na tych, co nie sa tego swiadomi, jest akceptowane przez Allegro tylko dlatego, ze sprzedajacy dosyla (no i nastepnie blokuje) roznice w niezgodnosci towaru?
Możliwe, że to wina Allegro (katalogu), a nie sprzedającego. Daj link do tej aukcji.
@-Quantic- @LEW433 - to nie jest ewidentnie wina katalogu, lecz specjalne wprowadzanie w blad kupujacych - wystarczy poczytac komentarze i zobaczyc przez jakis czas taka sytuacja wystepuje
allegro.pl/oferta/folia-stretch-strech-czarna-czarny-3kg-brutto-7666250711
Na dodatek sprzedajacy blokuje kazdego, kto wykryl ten proceder i wystawil negatywa
Folia ma miec 3 kg (folia plus tuba), a czesto ma nie wiecej, niz 2 kg - i sa to informacje podane przez samego sprzedajacego w opisie
Za ofertę odpowiada sprzedający, ale możliwe że to wina tzw. katalogu- łączenia ofert.
@Aromatycznie tak , i zwykle ma najepsza cenę
A co powiesz na takie coś: Kupiłam tabletki do zmywark, produkt niemiecki 33 szt w opakowaniu, dostałam 3 torebki po 11 sztuk w kazdej z EANem ewidentnie wskazującym na rynek włoski.
Oszustwo czy nie? Generalnie ilość sie zgadza ale już przeznaczenie nie za bardzo, zwłaszcza, że często się czyta o tym, że na swój rynek produkują o skłazie AX a na rynek polski o składzie AX-Y, a mniejsza ilość pewnego składnika powoduje słabsze działanie. Może i na rynek włoski jest podobnie. W kazdym bądź razie nie był to oryginalny produkt niemiecki
O sprzedawca uczy się od allegro. Oni też średnio 30% od obrotu biorą xD. Ponad 20 nie promujący, 40 i więcej promujacyxD.
A tak na serio widziałam gorsze procedery. W ciuchach sprzedawcy nagminnie zapominają o zwrotach kasy. Po rozpoczęciu dyskusji w godzinę przychodzi zwrot. Po negatywie proponują kupon na 20zł za zdjęcie nega. Po 3 miesiącach proponują kupon na 50zł lub zakupy za 100zł. Potem przez tydzień, dwa pamiętają o zwrotach, a następnie znowu "przez program zewnętrzny" zapominają. Ja tu wszystko rozumiem, szczególnie, że połowa błędów jest z winy portalu nie sprzedawców. Ale typom zapomniałem o zwrocie bez żenady od drugiej wpadki (przyjmuję że pierwsza mogła naprawdę być pomyłką) wystawiam nega za każdym razem. Ja oddaję jak najszybciej, a oni będą sobie jaja robić... Parę razy tu o tym pisałam ale też allegro ma to gdzieś.