Cześć, sprzedałem książkę z konta prywatnego. Po 14 dniach od odebrania przesylki kupujący zglosił zwrot, że niby książka uszkodzona, ale paczka cała.
Napisałem mu wtedy wiadomość żeby wysłał zdjęcia uszkodzenia. Wiem, że nie było możliwości aby się uszkodziła, ale jeśli by tak było to bym mu po prostu zwrócił te pieniądze bez odsyłania. Przez kolejne 14 dni się nie odzywał, ani nie odpisał na tą wiadomość. Dziś dostałem informację, że paczka od niego już jest wydana do doręczenia.
To jakiś cwaniak, który chce wykorzystać albo mnie, albo system allegro. Książkę pewnie przeczytał i oddaje, a ja nie jestem biblioteką.
Teraz moje pytanie co powinienem zrobić w tej sytuacji?
1. Zwrócić mu pieniądze, razem z kosztami wysyłki, które poniósł odsyłając do mnie czy bez?
2. Odrzucić zwrot?
nie chce mi się z nim kłócić, jeśli książka będzie w takim stanie jak ją wysłałem, czyli nowa to mogę mu oddać pieniądze, ale bez kosztów przesyłki zwrotnej, nie będę ponosił kosztów przez jakiegoś cwaniaka.
Ewentualnie czy jakiś moderator mógłby sprawdzić czy to jego stary numer i po prostu sobie zrobił czytelnie.
Jego nick: [edytowano]
