Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam serdecznie, czy tylko mnie denerwuje że jest coraz więcej klientów, którzy tylko myślą jak tu oszukać sprzedającego...Sprzedający powinni mieć możliwość jakiejś obrony przed nierzetelnymi kupującymi. Myślę że dobrym pomysłem, mogło by być przywrócenie opinii, które można było wystawić kupującym lub też może możliwość zamieszczania do ogólnego wglądu wszystkich sprzedających taką lista kupujących, którzy nie są "fair". Bardzo proszę może Administrator coś pomyśli w temacie...
Podłączam się do tematu teżmam kilka klientów którzy za jakieś niuanse wystawiaja negatyw.
I co z tego że się z nimi dogaduje i są zadowoleni jak negatyw pozostaje u mnie 😞
@4u_net_pl Skoro negatywy pozostają, to chyba znaczy, że klienci nie do końca są zadowoleni z zakupów u Ciebie. Może musisz jeszcze trochę popracować nad jakością obsługi? Bo na razie, nawet w komentarzach pozytywnych, to wygląda tak sobie.
PS: W komentarzach i odpowiedziach nie wolno umieszczać loginów i danych kontaktowych Użytkowników, zwłaszcza w formule "Proszę unikać użytkownika X". Lepiej to popraw.
Ty też masz dość CZARNEJ LISTY KUPUJĄCYCH? Poprzyj pomysł!
A ja dziś otrzymałem info od "kupującego", wysłane na adres sklepu internetowego, że kiedyś coś u mnie kupił, sam nie wie co, i że przesyłka 2 miesiące czeka na odbiór w paczkomacie. Problem w tym, że kupujący nie potrafi podać numeru zamówienia, nie wie co kupił, a ja nigdy nie udostępniałem opcji odbioru w paczkomacie.
To ja podam inny przykład. Allegro również kryje oszustów sprzedawców. Więc to działa na dwa fronty. Podobno jest program ochrony kupujących ale tak naprawdę to program ochrony interesów. Nie ważne czy sprzedający notorycznie oszukuje klientów. Ważne aby miała obrót i dawała dochody.
Allegro informuje kupujących, że istnieje coś takiego jak program ochrony kupujących. Jednak tak naprawdę ten program nie chroni kupujących a monitoruje sprzedających aby przypadkiem nie przesadzili z oszustwami. Tym samym allegro toleruje oszustów, bo obrót przynosi zyski, a ilość klientów oszukanych jest akceptowalna. Jednocześnie wprowadza system anulowania komentarzy, co tak naprawdę oznacza, że jeżeli dojdzie do oszustwa, oszust może wykupić u kupujacego łaskę skasowania opinii. Wiadomo że nie wszyscy wystawiają opinie. Więc część oszukanych po prostu nie kupi później w tym sklepie. Wykupienie negatywnej opinii to de fakto takie koszty reklamy. Bo mając nawet duzy obrót negatywów zakończonych porozumieniem co można odczytywać jako duża ilość oszustw, ostatecznie w rozumieniu allegro taka firma otrzymuje bonusy jako super sprzedawca gdzy załatwianie spraw jest pozytywnie oceniane. A to że takie sytuacje występują nie jest już brane pod uwagę. Reasumując, allegro promuje oszustów a kupującym odpowiada że monitoruje sprawę.
@retal75 Oczywiście masz zdanie do własnej opinii, ale wszystkie wnioski z Twojej teorii poza zdaniem "Allegro informuje kupujących, że istnieje coś takiego jak program ochrony kupujących." są nieprawdziwe.
Chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem albo jesteś przedstawicielem allegro usilnie broniącym tego podmiotu. Allegro broni tylko swojego interesu a kupujący i sprzedający ich nie interesują. Ważny jest obrót bo mają z tego kasę. Podałem prosty przykład. W regulaminie allegro dla sprzedających są zasady dotyczące otrzymania dopisku" super sprzedawcy". I te zasady pozwalają na kombinowanie oszustów w taki sposób aby uzyskać taki bonus reklamowy co przyciąga więcej klientów. Działanie jakie opisałem to koszt reklamy po to aby spełnić wymagania dla uzyskania super sprzedawcy. W efekcie kupujący nie wie iile sprzedający ma negatywów, bo znaczna część jest kasowana gdy sprzedawca się z kupującym "dogada". Allegro dogadanie traktuje jako pozytywne zjawisko i zaciera ślady tych rzekomych pomyłek sprzedawcy. Najczęściej odbywa się to przy licytacjach. A dlaczego cały ten proceder nazywam oszustwem? Bo z uczciwa reklamą nie ma nic wspólnego.
Ostatnimi czasy spotykam się z coraz częstszym anulowaniem zakupu przez sprzedających, firmy. Jest wystawiony towar, oferta, szukam kupuję i płacę, za chwilę telefon że sprzedający nie posiada towaru i chce anulować, środki mam zamrożone i nie mogę kupić innego, czekam na zwrot i po paru dniach szukam i co widzę, ta sama oferta, ten sam sprzedający ale.....cena wyższa. Nie chcę myśleć nawet że to są celowe działania sprzedających, więc nie pisz mi tu tylko o kupujących, napisz o ludziach.😁
Bo człowieki som pazerne🙄
U wielu - zbyt wielu - etykę, honor i zwyczajną uczciwość zastępuje jedno: czy mi się to opłaci?
LEW433 - czy ty tylko kupujesz, czy też sprzedajesz na ALL? - największe firmy na All - mające po 200 - 300 tys. ofert wystawionych, oczywiście powielających się towarów - zakupili jednorazowo od producenta dosłownie kilka sztuk - takie mam info od dostawców. Reszta - po prostu idzie "na żywioł" - są zamówienia z All, potem zamówienia od producenta i wysyłka. To jest standard na Allegro.
Następna rzecz - ceny towarów. Jak ktoś wystawia oferty w ilościach rzędu tys. lub dziesiątki czy setki tys. aukcji - to po prostu nie jest w stanie nad tym zapanować. Są podwyżki towarów w zakupie - sprawa jasna. "Mały sprzedawca" to ogarnie, dźwignie ceny - duży , już sobie z tym nie poradzi, więc "woła o kasę". W takich przypadkach, ja zaciskam zęby i biorę to na "klatę". Liczę straty i wysyłam towar.
Lecz chyba też to zmienię.... Po prostu mam rodzinę na utrzymaniu...
W tym przypadku pretensje kieruj nie do Poznania, a do Warszawy (Wiejska 4/6/8).
Olu, ten usuń, bo głupio wygląda odpowiedź do postu potraktowanego siekierką😂
Jakieś dwa miesiące temu mieliśmy sytuację, że dokładnie 14 dnia czyli w ostatni możliwy dzień zwrotu, klient zgłosił zwrot zakupionego suplementu. Zgodnie z rutynowym zwyczajem odpisałam, że owszem ma takie prawo, że proszę o staranne opakowanie i odesłanie pod adres..... ale najpierw prosze o podanie numeru serii i daty przydatności do spożycia celem ustalenia dostawy, z której pochodzą zwracane produkty.
Wiecie, ja sama mogę sobie to ustalić bez problemu co sprzedałam, ale chodziło mi o to aby ten ktoś podał odczytane z opakowania. I nagle cisza, brak odpowiedzi i brak zwrotu.
Wniosek: usiłowanie zwrotu produktu, który nie został u nas zakupiony, byc może gdzieś indziej kupił ciut taniej , te kupione od nas już napoczął i chciał odesłac te kupione gdzieś indziej, że są niby od nas.
Najgorsze są zwroty. Mam konto firmowe od 9 miesięcy i zwroty mnie dobijają. Ludzie są bezczelni. Dobijają do 40 zł i z paczki wyjmują 1 rzecz za np 5 zł. Reszta zwrot. Nikogo nie interesuje że paczkę za 5 zł zapakuje taniej niż ta za 40, że przez xdni nie będę mieć towaru i mam z tym dużo roboty. Cały czas muszę liczyć, wystawiać od nowa pisać o zwrot prowizji, oddawać. Od kilku dni zwrot za zwrotem. I co ciekawe to połowa klient z Ukrainy.